Ojej ledwo Was dziś nadrobiłam- a nie było mnie kilka dni- fajnie ze się rozgadałyście
U nas od 2 tyg szpital w domu- wszyscy pochorowani poza Alkiem-boże zeby tak zostało-tak się o niego boję. Ja chodze cały czas w maseczce chirurgicznej jak do niego sie zblizam, ale jest masakra.
U nas od 2 tyg szpital w domu- wszyscy pochorowani poza Alkiem-boże zeby tak zostało-tak się o niego boję. Ja chodze cały czas w maseczce chirurgicznej jak do niego sie zblizam, ale jest masakra.