reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

hej
wyładowuje swe złości na starszym. wystarczy ze sie nie wyspie dostatecznie i już o wile bardziej i więcej mnie rożne rzeczy denerwują.
staram si jak mogę. liczę do 100 lub wychodzę na chwilkę. ale i tak często sprawiedliwa dla niego nie bywam. i bardzo tego żałuje...bo to przecież dzięki niemu sie zdecydowałam na drugie dziecko. bo on taki cudny i wspaniały ze chciałam mieć więcej takich maluszków, a teraz nie raz on przez to cierpi.

Miałam identycznie :tak:. Plus to, że chciałam żeby miał rodzeństwo.
 
reklama
hej
Ja to podziwiam te mamusie, ktore maja dwoje malych dzieci ;)U mnie roznica miedzy dzicmi 16 lat a czuje, ze i tak zaniedbuje starszego ( czasem nie gotuje obiadu, a on zawsze glodny po szkole )

U mnie dzis super sloneczko, choc zimno i zaczal wic wiatr, ale na spacerek wybierzemy sie po poludniu ;)

Milego dnia:-)
 
witajcie jak nie było co czytać to dziś ledwo nadrobiłam
Ja od kiedy Lena skończyła 2 tyg. jestem na butli, mała je co 2 godz. 120 ale po kąpaniu ok 20.00 je i usypia sama w łóżeczku i śpi do 6.00 albo 7.00 rano, w dzień śpi po każdym karmieniu ale tylko 30 min. i muszę ją na rękach usypiać i to spacerować jak usiądę to płacz ( czyt. Krzyk) plecy mi wysiadają właśnie się budzi :baffled:
 
witajcie jak nie było co czytać to dziś ledwo nadrobiłam
Ja od kiedy Lena skończyła 2 tyg. jestem na butli, mała je co 2 godz. 120 ale po kąpaniu ok 20.00 je i usypia sama w łóżeczku i śpi do 6.00 albo 7.00 rano, w dzień śpi po każdym karmieniu ale tylko 30 min. i muszę ją na rękach usypiać i to spacerować jak usiądę to płacz ( czyt. Krzyk) plecy mi wysiadają właśnie się budzi :baffled:

Witaj w klubie mam z bolesnym kręgosłupem i dzieckiem na rękach !:-(
 
Justys, Mama
też się dołączam do grupy "mam z bolącym kręgosłupem" :-) Mój już waży na pewno ponad 6 kg, no a z usypianiem mamy problem. Wieczorem to nawet spoko, umie usnąć w łożeczku, nad ranem też czasem się uda, ale to co wyprawia w dzień. Staram się go uczyć samodzielnego zasypiania. Wg mądrej autorki "języka niemowląt" dziecko usypia 20 minut. No na pewno nie moje :no: hehehe to potrafi usypiać 1 h 20 minut. Już Ci się wydaje, że usnął jak kamień, odkładasz, mija 5 minut znowu ryk. Staram się zaraz nie biec, no ale jak się nasila to go biorę, uspokajam, odłożę, poleży spokojnie z 5 minut, possie namiętnie smoka, tak, że myślę, ocho odpada, a gdzie tam... Czasem po 3 takich akcjach pada, a czasem tak jak pisałam szamoczemy się z 1,5 h, tak, że mam dość. Jedynie na dworze usypia momentalnie, no i jak go właduję w chustę, no ale przecież cały dzień tak chodzić nie będziemy. No ale na rączkach potrafi zasnąć momentalnie, jeszcze łypie oczkiem czy go nie odłożyłam.... tia mały cwaniaczek.
 
My jak narazie nie mamy problemu ze spaniem. Obecnie nasz dzień wyglada tak: pobudka ok 7, około 9 drzemka na równiutkie 30 min (wczoraj się udało 31 min:-D), koło południa spańsko 3-godzinne, około 17 znów pół godziny drzemki. I o 20 z reguły już śpi. W nocy pobudka ok. 2-4 na jedzonko. Po kapaniu i w nocy zasypia sam w łóżeczku przy pomocy zjadania swoich rączek. Natomiast w dzień to różnie bywa, czasem poprostu odwróci główkę i zasina, ale najczęściej robi sie marudny i muszę z nim trochę pochodzić i utulić. Potem odkładam go do wózka. A właśnie - od kiedy wsadzam go do wózka na dzienne spanie to nie mam problemu z odkładaniem go, nie budzi się tak jak wcześniej gdy układałm go w łóżeczku.
Mieliśmy nawet taki jeden tydzień, że Młody jadł kolacyjkę troszke później ( ok 21) i spał juz do 6-7. Ale to tylko taki tydzień po chrzcinach nam się udał. Czekam z niecierpliwością na kolejne:-)
 
Kurde ja jakoś nie nosiłam małej na rękach bo było mi bardzo ciężko po porodzie a że nie miałam nikogo do pomocy tylko Piotrek po pracy to nie odkryła magii rąk. Więcej czasu leżymy obok siebie albo ona na moich nogach niż na rękach ;) Teraz to się nawet denerwuje jak ktoś ją nosi hłe hłe hłe i dobrze bo mnie wciąż bolą plecy nikt mi jej nie przyzwyczai do złego ;). A zasypia sama ;) Aniołek mi się trafił. Jak nie chce zasnąć to znaczy że jest niedostatecznie zmęczona ;p muszę jej odpalić karuzelę albo powygłupiać się z nią i po najdłużej po 15 minutach odpada. Bujaczek kilka bujnięć i jej nie ma. Noce przesypia od 21-22 do 7 czasem z jednym karmieniem koło 4 czasem bez. Boję się tylko, że skoro teraz idzie nam tak łatwo to w okresie buntu da mi 5 razy bardziej popalić niż przeciętne dziecko.
 
Megi jej moje dziecię dokładnie takie samo ! Odkładam do łóżeczka, bo zasnął na rękach śpi max 45 min i wrzask;/ A wieczorem po kąpieli jak ręką odjął śpi 19-1 i 2-6 a potem cholera zaczyna się jakieś wariactwo.
Dzisiaj ma dziwny dzień, martwię się, że może chory jest, tylko ręce. zabiorę rękę na chwile i wrzask;/ nie chce sam siedzieć, leżeć. Szczerze mam dość. Czuję każdy kręg w kręgosłupie:baffled: Chyba z bólu się rozryczę:baffled:
 
reklama
Mój Olek od kilku dni w dzień śpi po 30 - 40 minut. Jeśli pogoda jest brzydka, że nie wychodzimy na dwór, to tak zasypia co dwie godzinki własnie na 40 minut. Po przebudzeniu obowiązkowo cyc; karmię nawet co godzina :baffled: Czasem chciałabym aby Olek ssał smoka, zawsze to jakieś uspokojenie chociaż na chwilę. Ale żadnego nie umie ssać. Jeszcze jak mu mama da albo mąż to zassie obojętnie jaki kształt smoczka ale ode mnie już ma odruch wymiotny. Chyba czuje, że mam cyca :nerd: Jak jest ładnie, to na spacerku śpi nawet ze trzy godziny. Ale jak w kilka ostatnich dni było ciepło i nie bardzo wiedziałam jak ubrać, to budził mi się z dzikim wrzaskiem po pół godzinie spaceru; podejrzewam, że było mu za gorąco. W nocy pierwszy sen trwa ok. 4-5 godzin, kolejna pobudka już po 3 godzinach ale śmiało się wysypiam. Dziś spaliśmy do 9.15 :-D Ale już ok. 6 na drugie karmienie wzięłam Olka do mojego łóżka. Pocmoktał troszkę cyca i potem razem smacznie spaliśmy :-D
Pozdrawiam
 
Do góry