reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

Asteria- 3 głębokie wdechy...Wczoraj też tak miałam.A potem...popatrzyłam sobie na swoje bobaski i pomyślałam że w sumie to chyba nic lepszego nie mogło mi się w życiu przytrafić. Jak mi źle to myślę sobie że niedługo będzie ciepło na podwórku, będziemy wychodzić na długie spacerki, maluchy będą sie razem bawić... Wyobrażam sobie taką sielankę i jest lepiej
A nie masz kogoś do pomocy? Żebyś choć na godzinke wyszła z koleżanką na kawę
 
reklama
bakaalia piszesz tak jak ja jeszcze pare dni temu- przeczytaj faktycznie Język niemowląt rób notatki a zobaczysz:-).

Asteria
ja w pewnym momencie się tez zorientowałam ze szarpie się i przestraszyłąm się jak spróbowałam wejść w skóę mojego K. i małego Jakuba- nie móię tu o opanowywaniu się ale o zmianach i radzeniu sobie, a mojemu K. od razu wszystko wywalam kawe na ławę i grzecznie tłumaczę mój punkt widzenia- i to działa. Lepiej niż miałby "uciekać" z tego szalonego domu- bo taka prawda dwójka małych dzieci i do tego sfrustrowana żona.....tego nie da sie na dłużej wytrzymać.
 
bakalia moj Fabianek tez tak robil wypinal sie ( az strach go tzymyc bylo )wyplowal smoka i nie chcial spac ale nie plakal talko czasami pomarudzil, wczoraj zadzwonilam do poloznej i kazala kupic kropelki na ´wzdecia( sab simplex ) maz pojechal i kupil musze powiedziec ze od paru dni nareszcie sie wyspalam maly sie nie prezyl ladnie zjadl melczko i o dziwo teraz spi...

asteria wierze ci z tym przemeczniem... zrob sobie herbatke i siednij na chwile a niech twoj Lukasz zajmie sie dziecmi chociaz z godzinke...
 
dziekuje wam za dobre slowo, Wojtuś i Nina poszedl spać a ja rycze jak glupia... chyba poprosze mame o pomoc zeby dzis na 2 godzinki wpadla... bo poprostu chyba ze swiruje... Wojtuś dalej marudzi o uszko... i placze nie moge go przytulic bo cały czas Nina domaga sie cyca bo przez katar sie nie najada, wiec jest ryk - taki ze mnie sie serce kraje, ze nie moge mu pomoc, a on jest taki grzeczny... ( nie chce zeby poczuł sie odrzucony) Ł. nie moze mi pomoc bo tez go terminy gonia i stara sie pracowac w domu co nie jest latwe przy maluchach jeszcze chorych...
 
doskonale Asteria Cie rozumiem; macierzyństwo, rodzicielstwo to chyba najtrudniejsze zadanie w naszym zyciu-wbrew pozorom. Ale też jest najpiekniejsze;-). Damy rade!

------------
malutkans ale te krople niczym sie nie róznią od BOBOTICu (czy moze jednak?)
------------
\cholera ten smoczek mnie i małego wykończy- ma któaś jakąś dobrą radę co z tym fantem zrobić? Bez smoka ryczy okropnie, uspokaja sie jak dam smoka ale ten wypada co chwile i Alek sie wybudza i znów ryczy -to powoduje przemęczenie, niedosypianie jego, a to powoduje ze ryczy-pętla! Jak ją przeciąć. Próbowałąm się zawziąść i nie dac smoka-ale przegrywam walkę jak spazmy płączu sięgają sufitu-podaje smoczek i przechodzi-na kilka sekund aż smok znów wypadnie:wściekła/y:.
 
Ostatnia edycja:
Asiuk jak tak napisałaś damy radę, to mi się skojarzyło z jedną kobitką, którą na tvn pokazywali chyba wczoraj. Pisze blogi o macierzyństwie i wydano je w formie książki"Macierzyństwo bez lukru".
Asteria może Mama mogłaby Ci pomóc trochę, żebyś odetchnęła.
Ja się zamartwiam dziś nerką Bartusia. Jest taki kochany. Rozgląda się już po pokoju, główką elegancko kręci i już się nie drapie po buzi tylko tak fajnie rusza paluszkami. Zaczął gaworzyć jakieś ęęł, ałł...też marudzi czasem cały dzień i spać nie chce, bo czuwa ale wolę to niż żeby chorował.
 
Asteria - współczuję Ci... Ja wczoraj miałam trudny dzień bo mała ciągle na rękach była. Dobrze, że starsza była u teściowej, bo caly dzień musiałam Emilkę nosić na rękach. Co tylko położyłaam, to płacz. I tak cały dzień...

Asiuk - może inny kształt smoka załatwiłby sprawę?
 
ja tez po narzekam :dry: juz mnie plecy bola od kolysania. co odloze jest placz....ja pikole to juz 5 dzien tak:dry:ale bobotic pomaga, bo nie ma prezenia sie od rana;-) macie jakis sposob zeby dziecko wolalo lozeczko ode mnie? takie to meczace...
 
reklama
Do góry