reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Nie jestem z Poznania, ale z Wielkopolski - od P. 120 km. Rodzę tam poniekąd z przymusu (cukrzyca ciążowa), ale i tak nie rodziłabym u siebie (mam bardzo złe wspomnienia), więc jadę, a co tam :)

A Ty Marciaa tez na Polną się wybierasz?
 
reklama
Ja mialam wywolywany i nie uwazam tego za zło konieczne. Lepiej bylo tak niz nosić ciąze jeszcze tydzień i miałoby się okazać, ze mam zielone wody i nie daj Boże dziecku zaszkodziły. Bo tak też może być.
Bóle byly mocne. Nikos jest zdrowy jak byk :)

Ciekawe jak tam Gabrys...:)

Ja na obiad sobie dojem sałatkę. Łosoś wedzony, awokado, kapustka pekinska i makaron z sosem czosnkowym :)

Czy mozesz mi opowiedziec wskrucie jak to wygladało te wywoływanie porodu? mogłam bym sprawdzic w internecie ale wole juz poczytac od kogos komu wywoływali porod...Babka mowiła ze na wywoływanie ma sie czas 48 h asz sie urodzi...
 
Fiona;) w necie znajdziesz pełno opowieści o wywoływaniu porodu od mam, które to przeżyły:) więc zapraszam do wujka google:)

Marciaa...swoją drogą Twój ostatni suwaczek (ślubny) mnie przeraził...bo to oznacza, że mi do wesela zostało jakieś 7 miesięcy tylko...a wyglądam jak wyglądam....jeeeeny...muszę szybko brać się za siebie, bo się nie wyrobię..

Bakalia:p ale może znajdziemy się w tych 5%:D w końcu to AŻ 5% wszystkich porodów:D:D:D szanse zawsze są:D:D:D

jeeeny...a ja znów cały dzień uczyć się będę...już nie mogę normalnie..rzygać mi się chce na samą myśl o tym co mnie czeka w tym tygodniu...ale jutro wizyta u ginka:D:D:D zobaczymy jak tam się ma Mała Hania:D i jak daleko do porodu mam:p (ale coś czuję, że DALEKO:p:p:p)
 
Zaktualizowałam tabelkę - jest nas rozpakowanych 36 (a może 37, bo wydaje mi się, że Alice_1 już urodziła, tylko nie ma od niej info).

P. się niecierpliwi, niestety na postęp porodu (którego nadal brak) to nie wpływa. Chociaż całą noc latałam do ubikacji co pięć minut na siusiu, co mi się jeszcze nie zdarzało i jestem jakaś opuchnięta dziwnie i niespokojna, ale zakładamy, że na poród dziś nie ma co liczyć. Jutro zadzwonię do Pani Doktor i zapytam co dalej, skoro termin minął, a ja nie rodzę ;)
 
Justyś:p no to faktycznie trochę mnie pocieszyłaś:p:p:p

Strzyga...a Alice nie urodziła już przypadkiem? w sensie wydaje mi się, że gdzieś czytałam:p ale może mi się przewidziało:p no i niedługo Gabi będzie można dopisać:D:D

a ja dziś spojrzałam na swoje stopy i o zgrozo! pedicure muszę sobie zrobić:D:D:D:D koniecznie, bo wstyd się gdziekolwiek pokazać:D:D:D:D dobrze przynajmniej, że zimno jest i skarpety można nosić:D:D:D:D
 
Fiona-ja tez mialam wywolywany porod. Bylam w 42 tyg ciazy. Polozyli mnie na patologii ciazy i dostawalam jakies zastrzyki domiesniowe (w pupke) ale nie wiem co to bylo (daaaawno temu) I tak po 3ech dniach dostalam skurcze i po 4 godzinach mlody byl na swiecie.
Strzyga- nie nalezysz do tych 5% co rodza w terminie :-D
 
reklama
Anastazja - pisała na SOS sms, że jest w szpitalu, dostała antybiotyk i pewnie będą poród wywoływać. I od tamtej pory cisza... A na wieści od Gabi czekam z niecierpliwością.

Anielka
- mam jeszcze parę godzin :p:p:p

Zedytowałam jednak suwaczek :p
 
Do góry