reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

gabrys chyba bedziesz nastepna ;-)

a ja dalej nic... ciekawi mnie ile potrwa to plamienie bo doprowadza mnie to do szalu :-( maly sie wypina , pewnie pod nosem nuci " wyginam smialo cialo " :-D
 
reklama
Gabryś- chyba nadchodzi Twoja pora:).Licz sobie skurcze.Na szkole mówili, że 10 min to jeszcze troszkę czasu, ale jak będzie co 5 to już jechać trzeba.Poprawcie mnie jeśli się mylę.
 
Gabryś mocno trzymam kciuki, żebyś przed stawieniem się w szpitalu na wywołanie urodziła sama ;-)

A co do pępkowego, P. takowego nie robi.. a przynajmniej na razie nie planuje. Mówił coś że ewentualnie spotka się z kolega i wypiją coś, ale jakiejś wielkiej imprezy nie będzie (może i dobrze?!) Z resztą zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Ja tam nie mam nic przeciwko, byle by był wstanie mnie i małego odebrać..

Ps. przyszedł czas na sen i w nasze dziecko wstępują siły nadprzyrodzone (miażdżenie szyjki plus wciąganie mojego pępka to środka) :o
 
Teraz zrobiły sie już nieregularnie.. :baffled:
Boże, chce konkret akcje, albo spac no!


Edit : i znów co dziesięć minut.

Edit2 : co dziewięć, dziesięć minut. ( jest 2 w nocy..)
 
Ostatnia edycja:
No! Gabryś nareszcie twoja chwila! Napewno pójdzie gładko.
---------------
Nie chciałam "prosić" o Cc czy SN- właśnie wydaje mi się że to lekarz wie lepiej (przynajmniej powinien-choć niestety często tak nie jest)- napewno kobieta w bólach nie jest w stanie podjąć racjonalnej decyzji, choć właśnie ja podpisywałam zgodę pierwszą na IP i do dziś nie wiem co podpisałam-może pozbycie się majątku na rzecz szpitala :-D- a drugą po 10 godzinach tuż przez CC-pamietam to ale wtedy podpisałabym nawet świadomie prawie wszystko- i to też głupie.
Tylko że zastanawia mnie fakt że trzeba podpisać (tzn kobieta która urodziła 1 poród cc ) "wyrażam świadomą zgodę na poród sn" , a z drugiej strony uważaja gin. żepierwszy poród cc nie jest wskazaniem do cc drugiej (dopiero trzeci). Brak mi tu logicznej spójności.
Moim zdaniem to brzmi jak pozbycie się odpowiedzialności gdyby w razie SN poszło coś nie tak, po 2 jesli tak prosza o podpisanie to sugeruje że nie do końca drugi sn jest najbezpieczniejszy, istnieje większe ryzyko powikłania SN. Ja mam schizę na tym punkcie bo mój brat urodził się przez takich konowałów z duzym niedotlenieniem i jest upośledzony. Wiem przez co całe życie przechodzi moja mama i że do końca życia ja będe miała brata pod opieką jako moje jakby kolejne dziecko. lekarze umyli ręce (zresztą wszystko wyszło dopiero po kilku latach)
Ja miałam cc, bo nie było postepów porodu (10 godz. wywoływania oxy, przebicie pęcherza, masaż szyjki itp), ale mały dostał już o 1 pkt mnie bo zaczynał sinieć- co stwierdzono dopiero po wyjęciu go- a gdyby zechcieli przeciągnąć jeszcze jakiś czas............?????????
================
Zastanawia mnie i martwi fakt że na IP dają nam do podpisania kartkę A4 z kilkunastoma punktami do podpisania- nie dają do przeczytania, a raczej nikt tego nie czyta-po prostu podpisujemy "zgodę na leczenie szpitalne". A cholera wie co tam konkretnie napisane. ????
 
Ostatnia edycja:
Noo Gabryś, trzymam kciuki. Ciekawe, czy już po :)

Mnie męczy ból podbrzusza. Tzn mam wrażenie zakwasów w pochwie. Nie wiem jak o wytłumaczyć. I ciągnie mnie to jak np podnoszę nogę do góry w celu ubrania spodni. :eek: Dziwne to i mam to już kilka dni. Nawet ponad tydzień chyba.
Mała się wypina tyłkiem, dając mi konkretnie do myślenia, gdzie aktualnie mnie ma, choć ją prosimy o łaskawe opuszczanie lokum.

I mój brzuch właśnie wydaje dziwne dźwięki po lewej stronie. Jakieś soki trawienne w jelitach chyba :)

Spanie mnie łapie.
 
reklama
Do góry