reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

ja sobie w lep strzele... Wojtus chory, kaszel gardlo, katar... a chodzil do przedszkola tylko 5 dni... <załamana>:-:)-:)-( ja juz nie wiem co mam z nim zrobic? moze zrezygnowac z przedszkola?eh

Może na 2-3 miesiące warto zrezygnować? Teraz zimy nie ma to choróbska wszędzie się panoszą i niestety wszyscy wokół chorują. Moja mała była w kółku przedszkolnym (3h zajęć przygotowawczych do przedszkola) przez cały tydzień bylo tylko 6 dzieci (a normalnie jest 18). Mam nadzieję, że żaden katar się nie rozwinie.

Eh, może uda mi się tą kontrolę US przenieść, żeby poszli do naszej księgowej. Jeden kłopot z głowy. Księgowa będzie wiedziec co ma robić. Ja to się zachować nie umiem w sytuacjach kontroli. Już jedną przeżyliśmy kiedyś - Z PINBu. Pani była w sumie sympatyczna, ale Urząd Skarbowy z niczym sympatycznym mi się nie kojarzy.

Zjadłam śniadanie, zapomniałam połknąć żelazo. Wczoraj wzięłam tylko jedno. Ale jestem systematyczna, hohohooooo

Mandat z PiP minimalny to 1000... A jak firma nie była wcześniej karana to max mogą nałożyć mandat 2000 zł. I weź tu na kary zarób... A powiedzieli Ci jaki jest powód kontroli? Lepiej, żeby to księgowa robiła, bo jak zaczną Ci zadawać pytania, to pewnie i tak będziesz odsyłać kontrolera do księgowej.

Co do biegunki - jak rodziłam Zu, to dzień wcześniej miałam ostrą biegunkę, a w dzień porodu miałam jadłowstręt. nic mi się nie chciało, a kupa i tak była ;)

Krew pępowinowa to wielka szansa. Ale koszty jakie się z tym wiążą są powalające.
 
reklama
Moja majonezowa sałatkę wlasnie przejadlam łyżka nutelli :D
ogarnelam się, pomalowalam, a nie mogę się zebrać żeby iść do sklepu.. Leze i leze.
 
Haha, więc jednak ty wczoraj byłaś naprawdę biedna :-) Mam nadzieje, ze i tak udało ci się coś wykombinowac :p
no pewnie - nie masz pojęcia jak dobre były wafle ryżowe :)

..........................

Boli mnie szyjka, tak dziwnie kłuje ... i kręgosłup, jakby mi chwyciły go dwie osoby i jedna ciągnęła w prawo, a druga w lewo ... masakra :( chyba mam dziś kiepski dzień .....

................

Strzyga i pan Strzyg ... jak się czujecie??? Coś sie rusza??
 
Śniegu nie ma, więc się Strzyga nie pośliźnie. Polazłem z nią oczywiście kolejka długa na 10 osób to wróciłem do domu i co? Klucza nie miałem.

Po drodze zaliczyłem wizytę w szpitalu w celu dowiedzenia się co z porodówką w styczniu i nikt nic nie wie oczywiście. Kazali iść do dyrektorki, której nie było. Babki w sekretariacie, które miały mi odpowiedzieć niby na wszystkie pytania stwierdziły "my nic nie wiemy. (...) najwyżej panu żonę wywiozą, niech się pan nie martwi". Ech... powiedziałem im, że nie życzę sobie wywożenia żony :-p. Najwyżej będziemy rodzić w Koperniku w Łodzi. Ja zanocuję kilka dni u moich przyjaciół, to będę na miejscu, przy Strzydze.

Czekam na kuriera z nowym telefonem :-)
 
Wlasnie dzwonił do mnie A. I powiedział, ze okazało się, ze dziecko które urodziło się niecały miesiąc temu jego kuzynowi jest chore. Ze był chrzest, a pózniej chłopiec dostał gorączki, poszli do lekarza - lekarka mówi, ze nie widzi nic podejrzanego więc dała skierowanie na badania i wyszło,ze dzidzia ma białaczkę :szok: Mimo,ze przy urodzeniu miał 10pkt i wogole.. Teraz jest w szpitalu, bedzie mieć chemioterapie, a jeśli nie zadziała to.. :-( Rany, ale im współczuje..

Witam sie w słoneczny dzien za oknem..

Boze Swiety czowaj nad ta dzidzia zeby wszystko było z nia dobrze.Nawet sobie nie wyobrazam co teraz czują rodzice tej kruszynki.
 
~P ja ponawiam prośbę (upierdliwa jestem, wiem) o zmianę imienia na liście rozpakowanych mam z Karol na Jan.

Jak patrzę na Jasia to jakoś nie mogę uwierzyć, że przyszedł mi do głowy taki pomysł i miałby się nazywać Karol:sorry2:To chyba było zaćmienie ciążowe (imię ok ale nie dla mojego malucha)

Edycja: A już jest - dziekuję!!! coś mi się nie odświeżyło albo ślepa jestem..
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny orientujecie się może czy serio nie istnieje możliwość by w 40tyg lekarz nie mógł wypisać skierowania do szpitala na wywolanie ?..
 
a ja dopiero wstalam i znow bedzie kiepska noc....

u nas jeszcze nie koniec przerabiania kuchni:no2: dzis jedziemy kupic kafelki i wszytsko to co potrzebne... jeden jest plus ze narazie wszytsko co podlaczyl T dziala a wiec nie ma az tak zle :-)
ja wlasnie wstawilam obiad cwiartki ziemniaczkow i do tego Cordon Bleu mniam :-)
 
Witam się porannie po przedziwnej nocy...

położyłam się do łóżka o 1.40 o godzinie 2.00 poczułam świdrowanie w jelitach no i ... szybko poleciałam do łazienki (biegłam) tak mnie pogoniło że siedziałam na kibelku jakieś 20 min i myślałam że odpłynę.
Wróciłam do łóżka i co chwilę mi brzuch twardniał i bolało podbrzusze, matkooo do 4.40 myślałam że to już.
Leżałam zerkałam na zegarek te bóle występowały tak co 20-30 min i co ? przeszło.

Czy któraś miała podobnie ??? czy to już się może coś dziać ???
Ani miała:tak: Po wczorajszej wizycie lekarz kazał mi spakowac torbę i czekać bo pewnie już się na wizycie za 2 tyg nie zobaczymy. Cos tam się kluje. a zaczeło się właśnie jakoś kilka dni temu takimi wizytami w kibelku.
Może i u Ciebie coś tam się rusza;-)
Asteria doskonale Cię rozumiem z Wojtusiem. Ale zabranie go z przedszkola nic nie da. Wiem teraz jeszcze boisz się ze Ninkę pozaraża, ale to chyba nieuniknione. A teoria że dziecko musi się wychorowac chyba się sprawdza, jak nie teraz w przedszkolu to będzie Ci chorował na początku szkoły-a to gorzej choćby na zaległości:-(.
Pociesz się że moje dziecko w przedszkolu bywa 1/4 czasu rocznego, reszta to walka z choróbskami.
Aaa... No nie straszcie. Lidka od wczoraj poszłą do żlobka. Zobaczymy jak jej się tam będzie podobało. Na razie ja się nie mogę przestawić na brak brzdąca w domu... Jakoś mi tak dziwnie

Gabryś- ech, straszna ta historia maluszka..:-(
A po co Ty chcesz na wywoływanie? 7 dni po terminie mozesz się chyba zgłosić na hospitalizację sama. Ja teraz nie dam się zaciągnać do szpitala przed 42 tygodniem, nie ma to tamto;-)Naprawdę lepiej żeby się zaczęło samo

A ja wczoraj mega śpiocha zaliczyłam- przespałam pół dnia a potem jeszcze wieczorem o 23 padłam i wstać rano nie mogłam. Nie było by w tym nic złego gdyby nie to że miałam uczyć się na kolokwium... No ale kolokwium na 4 zaliczone mimo wyspania się więc nie najgorzej. Trudno, zerówki nie będzie. Dziś się musze za internę wziąć- plan jest taki ze łądnie się nauczę, zdam i chociaż z tym spokój.
Jakiegoś wpowera mam ostatnio i próbuję oszukać czas- mam tyle do zrobienia że po nocach latam, sprzątam, segreguję. Ale tak to jest jak się zostawia wszystko na ostatnią chwilę- sama jestem sobie winna
A- i dziękuję wszystkim za miłę słowa po moim "rozklejeniu się". MAcie rację- dam radę a jak nie to też się świat nie zawali. Fajnie ze mogę Wam ponarzekać i zawsze dostanę ciepłę słowko:tak:
 
reklama
sprzątnełam cały pokój, rozkręciłam łóżeczko (bo zabieramy je do moich rodziców, tam będziemy przecież przez dwa tyg.), wyniosłam niepotrzebne rzeczy na strych, odkurzyłam i zeszłam na dół do teścia..
kurczak piecze się w piekarniku na obiad, ja jem kanapki z majonezem ;D a w ogóle to mam uczucie jakby mały miał zaraz ze mnie wyjść.. o!

P. u mnie w szpitalu była taka sytuacja jakieś 3 miesiące temu, że kobieta z mężem przyszła na oddział z bólami bo zaczynała rodzić.. a oni że miejsca nie ma na salach i że mają do innego miasta jechać. Oni zdziwieni, pielęgniarka zapytała się czy mają samochód. Facet odpowiedział że tak.. i żone wiózł ok. 50km do drugiego szpitala (fakt mają tam lepszy oddział dla dzieci) - ale sam fakt, że kobieta rodzi a oni ją odsyłają i to bez opieki medycznej!
 
Do góry