reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

nie spieszy mi się.....może dlatego że wiem że te chwile już nigdy nie wrócą to chcę je tak zatrzymać:rofl2: ...

Tiramisu nieźle sobie to obmyśliła z datą urodzin- oszczędna babka:-D

Mami noś małą ile tylko chcesz (tak jak radzi Dorotka powiedz że lekarz tak kazał)- nienoszenie może wyrządzić jej większą krzywdę niż się może wydawać. ABSOLUTNIE nie rób tak jak ci "radzi" teściowa- karmienie i odkładanie:szok: od razu do łóżeczka-noż k.... Jak będzie miała 6 mcy i będziesz ją nosić ciągle to może wtedy się "przyzwyczai" i bedzie wymuszac, ale teraz????? Ona potrzebuje własnie tulenia/noszenia/kołysania w ramionach i ciepła/zapachu TWOJEGO!!! No i ewentualnie suchej pupci.

Ja miałam ogromne problemy po cc z pokarmem-ale się uparłam i dawałam cyca nawet do "possania" na sucho- i potem jakoś poszło. Musisz tylko dawać jak najczęściej.
 
reklama
Mami jestem psychiatrą pracowałam i z psychozami poporodowymi i z depresjami. Noś i nie słuchaj teściowej dzieci potrzebują ciepła a teściową wyślij do mnie ;) Mozesz sie smiało powoływać ;) trzymam kciuki ;) baby blues jest normalny ale jak poczujesz ze wszystko Cie przerasta poszukaj fachowej pomocy. Na razie dajcie sobie czas. Trzymaj sie ciepło ;)
 
Mami radzę kilka ćwiczeń na asertywność... powtarzać co najmniej 3 razy dziennie po 20 razy :-):
"To ja jestem mamą Emilki i wiem co dla niej najlepsze"
A dla mamusi K tekst poniżej. Po ćwiczeniach, koniecznie wdrożyć:
"Dziękuję mamie za pomoc, ale sobie poradzę"

Po za tym cholera co to za jakaś teoria o tym nie przytulaniu...:angry:
Do 6 miesiąca życia dziecko nie wiem co to szantaż. Ja sobie nie wyobrażam nie tulenia dziecka, przecież ono właśnie często kwili bo się czuje samotnie, potrzebuje ciepła. A K. to niestety do pionu musisz postawić, albo cholera jest facetem z jajami i Tobie pomaga, a jak chce się przymilać do mamy i wysłuchiwać jej teorii to niech spada na bambus. Zapytaj czy jego też masz przestać przytulać i całować, bo przecież nie chcesz mieć rozpieszczonego faceta :-)
Głowa do góry, najważniejsze jest teraz to, żeby dobrze było teraz Tobie i Twojej córci, a teściowa sobie poradzi, miała swój czas i mogła sobie wtedy nie tulić K i trzymać go w lodówce, żeby nie było mu za ciepło.
 
czesc dziewczyny :-D moja kumpela co byla z tym samym terminem porodu co ja nie doczekala do nowego roku, urodzila 31.12.2011 o 18.00. O 13.00 wybrala sie ze swoim chlopakiem na sylwestra i nie dojechala bo trafila do szpitala:-D. Bylam w wielkim szoku mala urodzila sie 2620 52 dluga. Jak ja jej zazdroszcze ze ma to juz za soba. Ja cala noc nie moglam spac bolal mnie caly brzuch a jak w koncu zasnelam to wstalam o 12.00. Teraz siedze i tak mala daje popalic ze co jakis czas musze sobie odpoczac, polozyc sie na plasko bo kregoslup juz nie wytrzymuje.
 
Witajcie dziewczyny:)

Ja nadal w dwupaku, a tak bardzo chciałabym, żeby się zaczęło....jeśli nie to już w środę mam jechać na KTG, bo to dzień terminu mojego, wolałabym żeby poród zaczął się wcześniej sam niż mieliby go wywoływać...Maleństwo troszkę spokojniejsze ale wieczorami nadal daje mi popalić.....a tak się martwiłam, że urodzę wcześniaka:-)
No nic póki co trzeba być cierpliwym, mąż wziął cały tydzień wolnego, żeby pojechać ze mną do szpitala i w razie czego być przy mnie jak się zacznie:) Codzień rano jak się budzimy to mnie pyta: Nie zaczyna się jeszcze nic?? Jak mówię, ze nie to zawiedziony:) Się śmieje, że mu synek każe strasznie długo czekać:)
 
Dorotka!! o doktorat! super! (właśnie tak myślałam, że 'robisz' doktorat jak napisałaś o tym artykule:) ja właśnie też chcę robić, ale zupełnie nie wiem jak to u nas wygląda i muszę się kiedyś przejść do tych babek...ale zobaczymy czy same będą coś wiedzieć...bo u nas na wydziale jest taki burdel, że szok..
 
Anastazja na każdej uczelni inaczej, nawet na różnych wydziałach tej samej uczelni są różne zasady. Ja uważam te 5 lat w laboratorium za zmarnowane... A teraz przy szukaniu pracy poza uczelnią - w przemyśle, to raczej przeszkadza niż pomaga:-( a przecież nie zataję 5 lat w CV. Z drugiej strony pamiętam, że o tym marzyłam i pewnie żałowałabym gdybym nie spróbowała...
Na wiosnę znowu zaczynam poszukiwania...
 
Mami dziewczyny już Ci tyle ciepłych i mądrych słów napisały, że ja tylko mogę się do nich dołączyć ;-) Moja mam ostatnio powiedziała do Mateuszka, żeby nie śpiewał Olkowi, bo potem ciągle będzie musiał mu śpiewać :sorry: Ja już kiedyś pisałam, że jestem z tych, co sobie nie biorą do serca przemówienia innych, choć generalnie moja mama jest super kobietą i zawsze mogę na Nią liczyć. Ale tym razem odpowiedziałam, że dobrze - niech Matiś śpiewa; w końcu jesteśmy rodziną Olka i kto inny ma Mu śpiewać jak nie my. I mama się nie obraziła i ja też nie. Więc moja rada, to nie przejmować się co mówią inni i ciepło odpowiedzieć, że zawsze marzyłaś o tym, żeby np. Emilkę nosić na rękach albo Jej śpiewać czy głaskać w rączkę :-)
Pozdrawiam
 
reklama
A ja wam zazdroszczę pisania artykułów i zbliżających się sesji ;p Brakuje mi nauki ( a to dopiero od lipca przerwa), Ale postanowiłam od października na mgr się wybieram:-)
Cholercia woda mi się zatrzymała dzisiaj w organizmie, w ogóle nie odczuwam potrzeby iść siku. Ale nie puchnę. Są jakieś na to sposoby? soli już nie jem od wczoraj.
 
Do góry