Anastazzja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2009
- Postów
- 2 263
faktycznie dziewczyny opisujcie swoje porody, bo ja lubię o nich czytać
Alka Ty już tak Franka nie wyganiaj no i przede wszystkim nie zostawiaj mnie samej!! ja też nie mam żadnych oznak porodu, a jak ostatnio byłam na IP to lekarka powiedziała, że wszystko wysoko i pozamykane i na poród się nie szykuje ale mam jeszcze czas Ty też mi jedynie co jakiś czas doskwierają bóle jak na @...ale nie są w postaci skurczy...tylko boli przez jakiś dłuższy okres czasu, a potem przechodzi...
Dorotka:) to gratulację czop to jednak duża sprawa bo może akcja zacząć się w każdej chwili
Melisa czyli w czwartek witamy Twoją kruszynkę fajnie Ci pewnie doczekać się nei możesz
a ja dziś miałam koszmarną noc...poszłam spać o 2...obudziłam się po 3 i myślałam, że pawia puszczę...przed snem zjadłam zupkę knorra mozzarella...i chyba mi zaszkodziła...chociaż wrażliwego żołądka to ja nie mam...ale męczyłam się do 5...potem jakoś udało mi się zasnąć...wstałam o 13...posprzątałam mieszkanie, a teraz się uczę...ale idzie mi to jak krew z nosa...normalnie koszmar!!
strasznie zazdroszczę Wam tego, że nie musicie chodzić do szkoły czy do pracy tylko w domku możecie sobie odpoczywać...ehhh...ale cóż poradzić...Lajtway Ty mnie rozumiesz
Alka Ty już tak Franka nie wyganiaj no i przede wszystkim nie zostawiaj mnie samej!! ja też nie mam żadnych oznak porodu, a jak ostatnio byłam na IP to lekarka powiedziała, że wszystko wysoko i pozamykane i na poród się nie szykuje ale mam jeszcze czas Ty też mi jedynie co jakiś czas doskwierają bóle jak na @...ale nie są w postaci skurczy...tylko boli przez jakiś dłuższy okres czasu, a potem przechodzi...
Dorotka:) to gratulację czop to jednak duża sprawa bo może akcja zacząć się w każdej chwili
Melisa czyli w czwartek witamy Twoją kruszynkę fajnie Ci pewnie doczekać się nei możesz
a ja dziś miałam koszmarną noc...poszłam spać o 2...obudziłam się po 3 i myślałam, że pawia puszczę...przed snem zjadłam zupkę knorra mozzarella...i chyba mi zaszkodziła...chociaż wrażliwego żołądka to ja nie mam...ale męczyłam się do 5...potem jakoś udało mi się zasnąć...wstałam o 13...posprzątałam mieszkanie, a teraz się uczę...ale idzie mi to jak krew z nosa...normalnie koszmar!!
strasznie zazdroszczę Wam tego, że nie musicie chodzić do szkoły czy do pracy tylko w domku możecie sobie odpoczywać...ehhh...ale cóż poradzić...Lajtway Ty mnie rozumiesz