Kurcze, też raczej nie mam szans na poród w tym roku... Eh. A szkoda.
Zaraz musze na zakupy.
Stwierdzam iz było błędem nieprzedłużanie karty miejskiej. Jestem uziemiona i nie mogę do biedronki pojechać po mandarynke. A mąż nie pozwala kupić karty bo jak ide do sklepu to dużo dźwigam później. Poza tym nie pozwala bez nadzoru się oddalać.
Ależ mój los jest nieszczęsny.
Wczoraj mniej więcej ogarnelam kącik Werki. Później wrzucę zdjęcie jakieś. Tylko nie ma tam jeszcze obrazków w ramkach i żarówkę do lampy musze kupić.
Może jeszcze tu zagladne. Jeśli nie:
dziewczęta, uroczej zabawy, w trójkę lub w grupie i szczęśliwego nowego roku
Ale prawdopodobnie i tak tu zagladne jeszcze
Zaraz musze na zakupy.
Stwierdzam iz było błędem nieprzedłużanie karty miejskiej. Jestem uziemiona i nie mogę do biedronki pojechać po mandarynke. A mąż nie pozwala kupić karty bo jak ide do sklepu to dużo dźwigam później. Poza tym nie pozwala bez nadzoru się oddalać.
Ależ mój los jest nieszczęsny.
Wczoraj mniej więcej ogarnelam kącik Werki. Później wrzucę zdjęcie jakieś. Tylko nie ma tam jeszcze obrazków w ramkach i żarówkę do lampy musze kupić.
Może jeszcze tu zagladne. Jeśli nie:
dziewczęta, uroczej zabawy, w trójkę lub w grupie i szczęśliwego nowego roku
Ale prawdopodobnie i tak tu zagladne jeszcze