reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

Asiuk oj też by mi ciśnienie skoczyło. Ale jak widzisz lekarza, to wali że ty będziesz rodzić w innym szpitalu, a synek będzie miał zabieg. Może warto zrobić jednak już ten zabieg? Po co mały ma się męczyć i potem znowu kij wie ile czekać?
Fazer ale fajnie sylwester w domu, w dwupaku :-) I dobrze, malutki wie kogo ma słuchać:)
Nikki to dobre wieści na początek nowego roku:-)
 
reklama
O! No to kolejny chłopiec z Nami ;) Ciarki przeszły..

do mnie właśnie mama dzwoniła, że babcia jest w szpitalu.. o 4.00 rano do nich dzwoniła bo nie mogła już oddychać, tata poleciał od razu do niej i zadzwonił na pogotowie (mieszkamy tylko blok dalej) i babcia leży na oddziale wewnętrznym - po zrobieniu badań okaże się co było przyczyną problemów z oddychaniem.
 
Ostatnia edycja:
Hej:)
Jak tak czytam, że kolejny maluszek na świecie to się zaczynam martwić, że u mnie się sprawa przeciągnie, co prawda do terminu mam jeszcze te 5 dni ale jakoś tak przeczucie mnie nachodzi....gdzie się nie pokażę to każdy pyta: A co ty jeszcze nie urodziłaś??? Zaczyna mnie to denerwować powoli. Wczoraj była rodzinka męża to przynajmniej się wyśmiałam i wygadałam, jutro Sylwester to też będzie miło i nie będę tyle myślała może...
 
Hej:)
Jak tak czytam, że kolejny maluszek na świecie to się zaczynam martwić, że u mnie się sprawa przeciągnie, co prawda do terminu mam jeszcze te 5 dni ale jakoś tak przeczucie mnie nachodzi....gdzie się nie pokażę to każdy pyta: A co ty jeszcze nie urodziłaś??? Zaczyna mnie to denerwować powoli. Wczoraj była rodzinka męża to przynajmniej się wyśmiałam i wygadałam, jutro Sylwester to też będzie miło i nie będę tyle myślała może...

Anisia nie martw się, ja Jakubka urodziłam w 42 tyg- i lekarz mówił że to jeszcze nie "przenoszenie" +/- 2 tyg to norma. Byle byś była pod kontrolą a wszystko będzie dobrze. Ludźmi się nie martw- mnie też tak wnerwiali, to tez chyba "norma". Będziesz nosić dzidzia w brzuszku tyle trzeba a nie ile komu się podoba:-p (dzisiaj jestem bojowa ;-)

dzięki dziewczyny za miłe słowa- na Was zawsze można liczyć.

czy ktoś wie jak urodziła Sarat? czy miała cc? waga maluszka jak mój Jakub- kluseczka
 
Anisia, tak jaki pisze Asiuk dwa tygodnie do przodu czy do tyłu to normy ;-) Nawet wczoraj jak z P. oglądaliśmy program o porodach, to kobietka wypowiadała się że tylko 5% dzieci rodzi się w terminie i że najwięcej jest porodów albo 38tyg, albo w 42 ;)
 
hej dziewczyny :)
sarat - gratuluje!
rany, jak widze, że kolejna z was juz urodzila, to sobie mysle, ze ja to sie chyba nigdy nie doczekam mojej malutkiej tutaj ze mną .. ciagną mi sie te dni totaaaalnie, i mam wrazenie ze 20 stycznia sie zgłosze na wywołanie bo samo nie ruszy :sorry2::zawstydzona/y:

dziś mama moja, i reszta jadą juz do siebie, znow zostajemy sami z A. a mama wróci jak zacznę rodzić.
zupelnie nie mam planów na dzisiejszy dzien, a wy?
 
Gabryś- ja też nie mam planów. Chciałam A. wyciągnąć na zakupy, ale jak tylko zaczynam chodzić, boli mnie brzuch więc albo leżę albo siedzę. A. będzie chyba sam musiał zakupy zrobić-dobrze, że On nigdy nie ma z tym problemu i zawsze kupi to co trzeba:).
Chyba dziś znowu będę przepakowywać torbę do szpitala- jakoś mnie naszło, żeby inaczej się spakować:-D. Za to sprzątać mi się nie chce-oj jakiego mam lenia.
 
reklama
Witajcie

Fazerkamm - rewelacja :-) bardzo się cieszę.
Niki222 - superrr oby więcej takich dobrych wiadomości na bb :-)
GosiaRW - ooo... i to jest myśl :-) Ty to jednak mądra głowa jesteś.
Sarat - gratulację, sporo chłopczyk :-)
Asiuk - o kurcze.. no to faktycznie zmartwienie , aj...aj...

A ja właśnie umówiłam się do endokrynologa na 5 stycznia, wizyta u ginka na 4 stycznia tak więc ja tam twardo chodzę i się nie rozpakowuję :-) po 5 stycznia może jakiś seksik hi hi (choć chyba mi się nie chce) :-)
Zmykam bo sąsiadka wpada na plotki (też jest w ciązy i bedzie miała córeczkę) aaaa... i moja mała notorycznie wypina się po prawej stronie, w nocy to chciała chyba wyjść :szok: budziła mnie kilka razy i az syknełam a K się obudził z takimi oczami :szok: no cóż niech się przyzwyczaja psychicznie do nocnej akcji :-)

Miłego dnia.
 
Do góry