reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

Hej! Witam przedswiatecznie :-)
Melisa-tzrymaj sie jakos w tym szpitalu! Ale bez sensu, ze tam trafilas,i to pewnie sie okaze,z e zle pomiary porobili... a poza tym Ty jestes drobniutka, to czego sie spodziewac po Milence..ehhh Na pewno bedzie dobrze:tak:

Blagam!! nie piszcie komentarzy w watku sms sos!!!Plis!Zawalu mozna dostac ;)
Pozdrawiam!

Też się dołączam do prośby Anielki...
nie komentujcie wątka sos, bo ja też mało co zawału serca nie dostałam
 
reklama
Hej Dziewczyny :)

P. wczoraj zmienił zdanie odnośnie wywoływania porodu (obmyślił sobie skubany, że jak urodze na Gwiazdkę to mu prezent odejdzie), no i trzy godziny po przytulaniu dostałam dość silnych skurczy. P. cały dumny, że HA! i KTO JAK NIE JA?!

Jakież było jego rozczarowanie, gdy się okazało że po dwóch godzinach skurcze się wyciszyły... OD razu chciał poprawiać wywoływanie ;)
 
Dzień dobry!

U nas też mało świątecznie, przestraszyłam się po wczorajszej wizycie, że mogę na dniach urodzić, a mój Ł. jeszcze bardziej i nie pozwala mi nic robic:-) Nie żebym miała coś przeciwko, bo już naprawdę zmęczona jestem, ale w ten sposób to on nic nie zrobi, bo jeszcze ma dziecko na głowie. Ale co tam, ja w tym roku odpuszczam święta na rzecz przyszłego.

Melisa, no weź nie strasz, tak źle tego ujastka nie zapamiętałam:-) A wogóle to oni dają jakieś leki czy coś, powiedzieli dlaczego musisz zostać?

Marietta, popieram, nie komentować w wątku sos sms!

adak, personel w sumie najważniejszy, choć miło w czystej, ładnej sali trochę poleżeć. Mam nadzieję że wyniki będą dobre

Citronka, dobrze się już czujesz po cc? Było gorzej niż po pierwszej? Pytam, bo też drugą będę mieć i trochę się boję

Strzyga:-D
 
hej :)
u mnie jak zwykle leniwie ;-) całe dnie praktycznie leżę żeby mój Skarbek nie pchał się w tym roku na świat :-p ... może jak się zmotywuję to poprasuję troszkę.. bo się nazbierało trochę..

widzę że u Was przygotowania do świąt pełną parą :-) ale pamiętajcie nie przesadzajcie! żebyście przypadkiem rodzić nie zaczęły..:-)
miłego dnia życzę :)
 
A mi wczoraj wieczorem ciśnienie skoczyło:/ NIe wiem, chyba się stresuje tym, że poród tak blisko, że święta i wogóle wszystko naraz. Dziś już jest lepiej. Prezenty popakowane, lezą w wielkiej torbie pod choinką i czekają na jutrzejszy wieczór. Co najlepsze moja rwa odpuściła i jestem w stanie pochodzic trochę jak człowiek, więc się dziś przejdę do sklepiku niedaleko domku. NIe mogę tak siedzieć na tyłku, bo mi to kurde na zdrowie nie wychodzi:)
 
Też właśnie odkurzając pomyślałam, że trzeba powoli robić wszystko, bo jeszcze urodzę:-)
Wizja, że zostało mi 3 tyg. zaczęła mnie przerażać:-)
 
Ja dziś w nocy obudziłam się o 3 i nie mogłam spać, później dopadł mnie kaszel, taki jak przy zapaleniu krtani :-( i obudziła się moja mama i mąż, dostało mi się za wczorajsze bieganie po sklepach. Mężowi przyśniło się, że Amelka urodziła się na ulicy i kategorycznie zabronił mi maratonu sklepowego. Więc dziś tylko na bazarku z mamą byłam ale i tak chyba się przedzwigałam bo ciągnie mnie brzuch. Teraz leżę i nic nie robię, ale szkoda mi mojej mamy bo wszystkie potrawy musi przygotowywać sama :-(
 
donia no ja właśnie mam to samo, też mi szkoda mojej mamy, że musi wszystko robić sama ale się zaoferowałam, że wszystkie krojenia, na siedząco wykonam, więc sałatka na pewno przede mną:)
 
reklama
Anisia uff pocieszyłaś mnie, ja tez jutro sałatkę i pierogi będę robiła na siedząco. Szkoda mi mojej malutkiej, że ją tak męczę :-( a już jak wsiadam do samochodu to kopie jak najęta tak jej nie wygodnie. Poświętach mąż zabronił mi już prowadzenia auta...
 
Do góry