reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Dzień dobry!

U nas dzisiaj pada snieg, a jeszcze wczoraj mówili że tylko w podgórskich miejscowościach będzie:wściekła/y: Ja jestem zła, bo będę się bała sama wyjść (w poprzedniej ciąży się wywaliłam, a miałam o połowę mniejszy brzuch wtedy i myślałam ze mi wody odeszły, a to pęcherz nie wytrzymał, w dodatku szłam do pracy). Także jutro na wizytę to chyba pojadę taxi. Mąż mnie nie odwiezie, bo nikogo nie będzie kto mógłby zostać z Matim, a to taaak daleko jest. Poza tym wszystko się wali, teście jadą do Warszawy, moi rodzice obydwoje chorzy, więc nie przyjadą wcale, mój brat się właśnie rozkłada, a Mati ma gorączkę. No merry Christmas normalnie:wściekła/y:

O widzę że Melisa ma podobny problem z wizytą:-( Mówiłam już że nam silnik zalało jak jechałam do poprzedniego porodu? Na szczęście na parkingu szpitala:-) ale później ktoś musiał Ł. holować, dobrze że się już go pozbylismy
 
reklama
Gabryś:D w kolejce trzeba czekać:D:D:D

Dorotka:D widzisz:p jakoś Cię nie słuchają i kolejna się rozpakowuje:p

Melisa...dobrze, że pod domem to się stało, a nie gdzieś w terenie...

a ja dziś byłam na poczcie nadać paczkę:) wysłałam priorytetem i mam nadzieję, że dojdzie na czas, czyli przed świętami:):)

swoją drogą idę zrobić porządek w szafie P.. bo to kolekcjoner śmieci...tzn on uważa, że WSZYSTKIE jego ciuchy są dobre...a mają dziury, przebarwienia lub zwyczajnie są sprane...więc skorzystam, że go nie ma i wywalę rzeczy:p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj te samochody zaczynają nam widzę szwankować w najmniej odpowiednim momencie. Nam od tygodnia autko dziwnie odpalało ledwo co. Przedwczoraj zdążyliśmy wieczorem wrócić do domku mąż na podjeździe próbuje odpalić a tu stuk puk smród i po rozruszniku. Na szczęście kupił wczoraj i zamontował więc już jestem spokojna tym bardziej że troszkę jeźdzące święta przed nami a zaraz po wizyty w szpitalu.
 
Do góry