Witam się dziewczynki
Noc miałam okropną, obudził mnie ból brzucha, byłam pewna, że sie zaczęło.....dałam sobie trochę czasu, żeby od razu paniki nie robić i męża nie budzić i....w końcu przeszło. Nie wiem czemu ale jakoś tak nie chciałabym zacząć rodzić w nocy, wyrwana ze snu i pół przytomna.
Spadło trochę śniegu, a miałam nadzieję, że nie będzie zimy, tak jej nie lubię....
Noc miałam okropną, obudził mnie ból brzucha, byłam pewna, że sie zaczęło.....dałam sobie trochę czasu, żeby od razu paniki nie robić i męża nie budzić i....w końcu przeszło. Nie wiem czemu ale jakoś tak nie chciałabym zacząć rodzić w nocy, wyrwana ze snu i pół przytomna.
Spadło trochę śniegu, a miałam nadzieję, że nie będzie zimy, tak jej nie lubię....