reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Dobry wieczór girls...

cholera jasna a ja już mam dosyć :-( oddychać nie mogę, mała mi uciska na żebra i na przeponę :szok: pokój się maluje a ja się zastanawiam jak to wszystko posprzątam (wszystko zakurzone bo ściany były szpachlowane) oby do końca grudnia i 1 stycznia i mogę rodzić :-)
Ciuszki poprasowane, do szpitala wszystko kupione tylko coś nie mogę spakować torby, po ostatnich "wydarzeniach" chciałabym aby ktoś to zrobił za mnie ;-) matko słodka jak ja sobie to przypomnę to aż się zielona robię ale nic to stanęłam dzisiaj ze sobą oko w oko i postanowiłam: BĘDĘ TWARDA !!!
 
reklama
Bakalia, super te filmiki.

Ja mam gdzieś filmik jak MAti tańczy, tylko na czworakach a my z mamą prawie posikałyśmy się ze śmiechu.

Dzisiaj w Krakowie momentami tak wiało że prawie mnie przewróciło jak szłam do domu:szok: Normalnie się przestraszyłam.

A co do imienia, to Mikołaj to była alternatywa dla Mateusza, więc rozumie się samo przez się:-) Tesciowie coś wspomnieli o Michale, ale powiedziałam że gdyby wołali na niego Michaś to chyba bym udusiła:-)

Poza tym czuję się już mega ciężka, niezgrabna i nie ma się w co ubierać
 
Myszka - eee to Ty chyba za mało przytyłaś skoro wiatr chciał Cie porwać ;-)
Filmiki kapitalne :-) ja już się nie mogę doczekać aż sami będziemy nakręcać takie cudeńka na pamiątkę dla małej a później prezent na 18 -tkę jak znalazł :-D

Syrenka - nasza malutka też bedzie miała na imię Kinga :-)

aaa Myszka mamy ten sam termin :-)
 
hej dziewczyny, ja od kilku dni więcej czasu spędzam poza domem i nie ma kiedy sie włączyć do rozmowy. Właśnie skończyłam Was nadrabiać. /nieźle sie naprodukowałyście hehe/ Ja już też nie mogę się doczekać rozwiązania bo coraz trudniej mi chodzić, stać przy esce do prasowania czy nawet zajmować się synkiem, no ale jeszcze miesiąc trzeba wytrzymać. Zostało mi jeszcze trochę rzeczy do zorganizowania żeby zakończyć wyprawkę dla smyka, więc trzeba się streścić i mieć już to z głowy. ja też nie lubię jak mi się ktoś wtrąca ze swoimi mądrościami, rodzice wiedza że i tak zrobię po swojemu więc wiedzą że maja nie wiele do powiedzenia a teściowa stara się nie wtrącać, więc mam ten problem z głowy. Imiona dla naszych dziec wybieraliśmy razem z mężem i nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny miał o tym zadecydować. widziałam, że gorąca była dyskusja o cc . Wiadomo że najważniejsze jest aby dzieciątku i mamusi nic nie zagrażało, ale uważam że to lekarz powinien decydować o tym czy robić cc czy nie, a nie było to widzimisię pacjentki, bo to lekarz ma wiedzę i doświadczenie większe od nas. Ale to moje zdanie i na tym koniec moich wypowiedzi nt cc. już nie pamiętam o czym jeszcze pisałyście, ale jestem zmęczona i idę spać. Spokojnej nocki. Też jestem ciekawa co u Mami.
 
padam po dzisiejszym dniu na twarz -.- ale jeszcze przed snem weszłam na chwilę do Was, właśnie skończyłam oglądać ciuszki jakie dostałam od siostry i jestem przerażona.. co ja z nimi zrobie moje dziecko ewidentnie ma szczęście! Bo do trzeciego roku życia nie muszę martwić się w co je ubrać.. problem jest tylko taki że brak miejsca na ciuszki jest wielki.. muszę teraz kombinować kartony i chować to wszystko żeby poczekało na Radusia aż on urośnie. Jestem naprawdę zadowolona.

Kupiłam dziś prezent dla siostry P. na święta masujące serduszka do kąpieli (ona lubi takie rzeczy) i dla mojego brata perfumy, zostali rodzice nasi.

A do dzisiejszego dnia muszę dodać, pogarszające się zdrowie P. biedak dziś na jakimś wygnajewie robił i tak wiało że jego zatoki mają się co raz gorzej.. leczę go Ibupromem zatoki i inhalacjami z soli fizjologicznej, mlekiem z miodem i czosnkiem ale jak na razie malutkie postępy! eh..
 
reklama
Jeżeli chodzi o Mami, to każde podejście do komputera zaczynam od sprawdzenia, czy nie ma jakiś wieści od niej. Trzymam się myśli, że po cesarce, na którą ją przygotowywali pewnie została w szpitalu, a zaaferowany Tatuś jest zajęty bardziej Mami i Maleństwem niż BB :)

Niemniej byłabym spokojniejsza, gdyby któreś z nich się odezwało...
 
Do góry