reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

anastazja niestety ja trafiłam na takich ludzi w swoim otoczeniu ... na początku ... chęc niesienia pomocy bo byłam po cesarce itp ... ale nalezało by się zapytać czy może w ogóle potrzebuję tej pomocy. Dziecko płacze mi na rękach to ktoś podejdzie i ci zabierze - naprawde - czułam się jakbym dziecku krzywde robiła w oczach tejze osoby. z czasem się nauczyłam mówić nie ... tak totalnie ze spokojem - jak nie skutkowało - wystarczyło głos podnieść ... ale wydaje mi się ze taka wrazliwosc jest przy pirwszym dziecku ... przy drugim chyba bym chciała zaby ktoś mi malutką podał do karmienia ... albo jak spie przyszedł i powiedział - "ty sobie odpocznij a ja się zajmę dzieckiem ... " nie wiem jak to będzie - wszytsko się okaże ... w styczniu :tak:
 
reklama
edytka ja miałam podobnie, jak ktoś podchodził do mojej małej napalony papierochami to cholera mnie brała. Ostatnio moja przyszła tesciowa zaproponowała mi pomoc,chciała przyjechac na pare dni po porodzie i POMÓC mi przy małym.Podziękowałam za pomoc, do pomocy mam tatusia małego, damy rade sami. Zresztą nie lubie jak ktoś się wtrąca i próbuje wychować po swojemu czyjeś dzieci. Wredna jestem ? :-p:zawstydzona/y:;-)
 
Dziewczyny ten idiota ubzdurał sobie, że jak ja będę się do niego kleić i będziemy razem sypiać to nasza córka będzie miała łatwy charakter do uwiedzenia przez facetów. Co za kretyn. Z kąd on to wymyślił.... Boi się też ze mną sypiać mimo tego że mówię mu że już można. A on mysli że zaraz po stosunku urodzę.
 
Cukiereczek, nie denewruj się. Ja pogadałam ostatnio z moim i stwierdził (rozumiem go), że on nie jest w stanie teraz stanąć na wysokości zadania, bo myśli, że mi i Werce krzywdę robi i nie może się na niczym innym skupić. I że zabawiać się będziemy za te 2 miesiące jak już będę normalna. A nie chcę go też na siłę błagać o jakieś seksy, bo to nie ma sensu. Zestresowany jest teraz nawet jak po schodach idę, choć normalnie wbiegam na nie.
I tylko słyszę "bo urodzisz".

Trochę wyrozumiałości dla chłopa, bo dla niego to jest stresująca sytuacja o tyle, że my żyjemy z myślą o dziecku od maja. Oni dopiero jak zobaczą.

Mój to nawet boi się mocniej przycisnąć brzuch mój, i w stresie jest jak widzi jak ja szturcham mocniej palcem Weronikę.

:D
 
Cukiereczku, troszkę wyrozumiałości. to nie idiota to facet, pamiętaj:
Mężczyzna rozwija się do siódmego roku życia a potem to już tylko rośnie!
Pozdrawiam
Pomysł Niki z zaciągnięciem do gina też jest niezły. Mój czasem ze mną chodzi. Ale u mojej dr to normalne, że tatusiowie wchodzą z mamusiami
 
Ostatnia edycja:
.Podziękowałam za pomoc, do pomocy mam tatusia małego, damy rade sami. Zresztą nie lubie jak ktoś się wtrąca i próbuje wychować po swojemu czyjeś dzieci. Wredna jestem ? :-p:zawstydzona/y:;-)

ja mam tak samo, po porodzi pomoże mi mąż. chcemy sami uczyć się opieki nad dzieckiem. Bałabym się nawet, że ktoś przez chęć pomocy i dobrych rad tylko mnie zdenerwuje
 
Witajcie;)

Ja nie mam sily na nic. padam na pyszczek:) jeszcze nie doszlam do siebie po weselu, zakwasy na całym ciele;) ale za to zabawa byla super;)

Jedynie smutno mi ze w tym dniu nie brał z nami udziału Wojtuś - dalej chory.

podejzewam ze od wt bede juz na bierzaco z wami. ale narazie jeszcze jutro z Sesja plenerowa:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry