Witam sie i ja,
czytam was cały czas, ale nie mam od kilku dni nastroju. Generalnie nie czuję się lepiej ... zatoki może juz mnie nie bolą, ale rano budzę się z zaropiałyśmy oczkami ;( kaszel mnie meczy i dusi ... katar mam jakby ropny ... gesty żółty ... ;( poszłam do lekarza rodzinnego to kazał mi paracetamol brać ... juz tydzień się męczę z tym wszystkim ... chciałabym poczuć choć minimalną poprawę ...
chyba wybiorę się do innego lekarza.
myszka pisałaś ze przy pierwszym porodzie miałas cc - czy to znaczy ze i przy drugim tez bedziesz miałą cc? to jest jakaś reguła na to? ja tez za pierwszym razem miałam cc i teraz nie wiem ... czy nastawiac się na poród naturalny czy raczej nie ...
co do koszulek ... ehhh rozumiem was ... sama mam w zyrafki kupiłabym sobie inną ... ale szkoda mi pieniazków na to zeby ją włozyc kilka razy. w szpitalu jakos przeboleje ... a w domku i tak nie planuje chodzić w koszuli:-)
czytam was cały czas, ale nie mam od kilku dni nastroju. Generalnie nie czuję się lepiej ... zatoki może juz mnie nie bolą, ale rano budzę się z zaropiałyśmy oczkami ;( kaszel mnie meczy i dusi ... katar mam jakby ropny ... gesty żółty ... ;( poszłam do lekarza rodzinnego to kazał mi paracetamol brać ... juz tydzień się męczę z tym wszystkim ... chciałabym poczuć choć minimalną poprawę ...
chyba wybiorę się do innego lekarza.
myszka pisałaś ze przy pierwszym porodzie miałas cc - czy to znaczy ze i przy drugim tez bedziesz miałą cc? to jest jakaś reguła na to? ja tez za pierwszym razem miałam cc i teraz nie wiem ... czy nastawiac się na poród naturalny czy raczej nie ...
co do koszulek ... ehhh rozumiem was ... sama mam w zyrafki kupiłabym sobie inną ... ale szkoda mi pieniazków na to zeby ją włozyc kilka razy. w szpitalu jakos przeboleje ... a w domku i tak nie planuje chodzić w koszuli:-)