reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Ja mam fiolet, octeniseptu nie kupuje bo nie zużyje.
Ej, te pizamki w misie, zyrafki i inne stwory potwory sa fajne :-Dwiększosc na porodowce miala takie kolorowe:tak: sie smialysmy, ze mamy takie same

ale jestem glodna. Dzis szef kuchni podaje nalesniki z serkiem homo.
tiramisu ja tez jestem pod wrazeniem jak czas zlecial i zaraz na suwaki 36 tydzień. SZOK SZOK.
 
reklama
ja właśnie też zamówiłam taką koszulę z żyrafką ale jedną, w domu i tak będę chodzić w czymś innym ;)
co do pępka to ja mam fiolet i gaziki ze spirytusem, zobaczymy co będziemy używać ;)
 
liv, dobre dobre.

A z Mami wszystko będzie dobrze. nie takie wcześniaczki przychodzą na świat i dają radę.Więc dziewczynki nie łamcie się za wczasu.
 
Ewelina, nie ma tragedii z tą żyrafką. Ja właśnie też widziałam na patologii z 5 dziewczyn w tych koszulkach i stwierdziłam, że to taka pamiątka będzie ;) Położne pewnie już rzygają tymi zwierzątkami :D :D

Tak sobie myślę o Mami. 35 tydzień to już całkiem, całkiem... Pamiętam jak do mnie ginka z przerażonymi oczami mówiła w 24tc: Pani Ewciu, choć tak do 32 proszę wytrzymać...
A wczoraj byliśmy u znajomych na tym sushi. Jak im uświadomiłam że za jakieś 3 tygodnie to ja już będę w terminie, oboje jak na gwizdek zbledli i na trzy-cztery: "o ja pie***lę".
Hihihi, ciekawa jestem strasznie, jak się nasze kontakty będą układać, kiedy nam się rodzinka powiększy. :)
Na szczęście mieszkamy blisko siebie - będziemy chodzić na spacery do Parku Szczęśliwickiego: my z wózkiem, a oni z psem :)
 
ja jakoś na kontakty towarzyskie nie narzekalam do czasu az...moje kochane psiapsioly nie porodzily i jedna ma za raz termin. Tak to jest:tak: Chociaz teraz tez tragedi nie ma. Grunt to ni zastać się z dzieciaczkiem w domu:)
 
poscieralam kurze, umylam lazienke i to w sumie tak porzadnie i kuchnie tez.. kurde, zagalopowałam sie, bo teraz mi sie slabo zrobilo, i jakos goraco i plecy daly znac o sobie... ;/ jeszcze odkurzanie zostalo, ale to chwile lepiej sobie odpoczne..
 
Liv-:-D
------------
Ja tez sie przerazilam jak przeczytalam o Mami. Kurcze- jutro 1 grudnia- czas leci .Ja jeszcze lozeczka nie mam i torbe do szpitala skompletowac trza:eek:
 
Witam środowo!
No i się rozchorowałam na dobre. Kilka dni katarku, który zaczął przechodzić. No i przeszedł...na krtań (a może i niżej). Już myslałam, że będzie dobrze a tu rano głos jak kogut:-( I cóż mogę? Uderzająca dawka wit C (chyba już za późno), propolki, herbatka z maliny i emskie tabletki... Z wizytą w przychodni poczekam do jutra bo dzwoniłam i tam przyjmuje dziś tylko pani dr co mi antybiotyk w tyłek da (tego chciałabym uniknąć) a poza tym sama wizyta w takim miejscu powoduje dolegliwości trawienne...
 
ta, moj maz jest z 32 tygodnia, urodzonym w 75 roku, i po nim absolutnie nie widac, ze wczesniak, gruby, 2 metry optycznie nikt by nie powiedzial, slaba pojemnosc pluc tylko ma, ale zawsze mu mowie, ze jest szczesciarzem

torby spakowanej nie mam, ale pare drobiazgow na kupie lezy w razie czego. Moim marzeniem jest dotrzec do 35 tygodnia, mam nadzieje, ze doniose te swoje jajo

Gabrys Ty wypoczywaj malo Ci alarmow na watku:-pwiem, ze lubisz miec czysto, ale nie przesadzaj

ja na kontakty nie narzakam, w koncu tu nie mam ich za wiele:-D
 
reklama
Dorotka wracaj do zdrówka szybko.
ja zapobiegawczo zaczynam wcinać do kanapki czosnek, kupię też *spam* na odporność co by na koniec Maluszka nie przeziębić
 
Do góry