Duśka ogromnie współczuję choć pewnie nie mam bladego pojęcia co przeżywasz. Pisz jeśli jakkolwiek można Ci pomóc. Będę się modlić żebyś odnalazła męża i zdrowo dotrwała do porodu i dzidziuś urodził się zdrowiutki. Jak się słyszy takie sytuacje to zakupy przestają mieć znaczenie i martwienie się jaki laktator sobie kupić staje się farsą:-(.
Chciałam napisać trochę swoich wypocin, ale jakoś tak wydaje mi się to mało mądre w takiej sytuacji. Durnowate to życie- raz u góry raz na dole:-(.
Ja póki co kupiłam 1 paczkę new born (2-5 kg) i dwie paczki dwójek pampers.
Na samym początku będę stosowała pampersy, a później zobaczymy :-)
A dla tych co mówią że Dada odparza powiem tak: pieluszkę jednorazową nie zakładamy na cały dzień nie ma tak lekko ;-) umiejętne stosowanie pieluszek jednorazowych nie powoduje odparzeń
(SŁOWA MOJEJ ZNAJOMEJ, JEJ MAŁY NIE MIAŁ ANI RAZU ODPARZONEJ PUPKI)
A ja się bardzo nie zgodzę. Niestety cena o czymś świadczy i i marka nie tylko na reklamie się wyrabia. Sama stosowałam Huggiesy, ale potem "szkoda" mi było kasy więc wiele razy robiłąm podchody do DADA i innych tańszych-i nie powtórzę tego błędu. 1. Odparzają a nie żałowałam zmieniania- samo to z jakiego materiału są zastosowane- porównaj ceratkę w Dada a coś ala bawełna w pampersie czy huggiesach- dlaczgo gadamy o majtkach popordowych lepszych z siateczki niż z fizeliny, bo lepiej oddychają? Co dzieci mają "mocniejsze pupy? Na brak odparzeń koleżanki widać wpływ miało co innego. Wolałabym zastosować tetrowe-szczerze, a sprawdziłam to na skórze swojego Jakubka więc raczej wiem co mówie. Poza tym te "tańsze" generalnie nie wychodzą wcale taniej, bo trzeba je zmieniać zdecydowanie częściej- a i nie raz mi przeciekły- gorsze materiały poprostu i tyle. Ja myslę że takiemu malcowi bardziej jest potrzebna higiena i miła pupcia niż wypasiona kolorowa karuzelka nad łóżeczko i inne gadżety.
A przy okazji gderania znam osobe która suszyła na kaloryferze pampersy, jak mały "tylko posiusiał trochę" i stosowała jeszcze raz- hm no cuż nie wiem co o tym mysleć.
No i jesli mogę wtrącić to nie kupowałabym dużych paczek na początku-wiem trochę drożej, ale zdarzają się uczulenia na dany konkretny rodzaj pieluszek i wtedy kasa idzie do "kosza". To samo z chusteczkami nawilżającymi i innymi kosmetykami. Na te mega paczki czas będzie jak wypróbujecie na maleństwie czy się sprawdzają
Wzięłam prysznic, zrobiłam włosy, i jakoś tak mnie coś rozmiękczyło. Taka wielka już jestem..., jak założyłam tunikę, w której fajnie się czułam i wyglądałam jeszcze dwa tygodnie temu, to ją z rykiem w try miga zdjęłam. Łażę cały czas tylko w jednej sweterkowej czarnej sukience wszędzie. Gęba spuchnięta, nogi jak nie moje... Ciąża jest cudowna, ale czy nie można by trochę lepiej wyglądać? ;( ;(
No właśnie, ja to samo
.
Pola- ładne te koszulki do karmienia które sobie kupiłaś, swego czasu też mnie kusiły, ale wyjątkowo w tej ciąży wnerwia mnie to że te koszulki są takie dziecinne
. Czy ja naprawdę musze nosić słoniki i żyrafki, na porodówce bardzo dodadzą mi pewności siebie
?. przecież malec itak jeszcze przez kilka tygodni nie widzi dobrze nawet twarzy mamusi- więc to nie dla dzidziusia, więc dla kogo? dla męża? Mnie to okropnie dołuje, szukałam więc koszulek jakoś tak bardziej kobiecych- niestety są one tez wtedy droższe ale jednak można-np mama alles ma takie za 100 zł
, ale udało mi się z Muzzy kupić takie w miarę. Chcę się czuć choć odrobinke kobieco mimo że wyglądam jak hipopotam. Ale moze to moje zdanie, bo ja nigdy nie czułam się "matką polką".
No wiem wiem na porodówce to jak sie wygląda ma dla nas najmniejsze znaczenie, ale wczesniej jednak świadomie się przygotowuję do tego i wolę mieć kobiecy ciuszek;-) Wystarczająco inne rzeczy mi ujmują urody i samopoczucia.