reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

mami a nie mozesz jeszcze raz teraz do szpitala pojechac?? zeby sie uspokoic. i dziewczyno ty nie sprzataj tylko odpoczywaj !! moj T tez sprzata bo ja mam lezec i tez mnie szlag trafia bo ja robie dokladniej ale pamietaj wszytsko dla malenstwa jeszce troche i bedziemy mogly sprzatac i czyscic do woli a jak narazie tylko lezec!!! :-) mi tez wiekszosc mowi ze urodze w grudniu ale wierze ze maly posiedzi do stycznia:-)

dzis moje malenstwo zbudzilo sie o 3 i tanczylo w brzuchu... wiec sie obudzilam i do 6:30 nie spalam:-( ale tak sie wiercil i wyginal ze na zadnym boku nie moglam lezec tylko na plecach a na plecach spac nie umiem.

Mama2011 jak zobaczylam ten reportaz z porodu to sie poryczalam jak dziecko achhh.....
 
Ostatnia edycja:
reklama
wiecie co? nie dość że dostałam biegunki, to jeszcze zwykłe mycie rąk sprawiło że twardnieje mi brzuch! nie wiem w ogóle co się dzieje, jakby ten mój organizm po za mną działał.. prawie nic na stojąco robić nie mogę bo zaraz czuje kamień.. masakra!

wczoraj usłyszałam od cioci P., żebym się może nie zdziwiła jak dziewczynka będzie bo coś ten mój brzuch taki "przy sobie" bardziej a nie odstający - nie żebym wątpiła w lekarza który mi syna wywróżył, ale teraz to już mam mętlik w głowie :)
 
Dzień dobry!

Mami, martwię się o Ciebie. Leż i odzywaj się do nas, NIE SPRZĄTAJ kurcze, myśl o sobie i dziecku, zadzwoń do swojego lekarza najlepiej

Marciaa też odpoczywaj!

Tiramisu, biedaku, wypocznij teraz

anastazja, gratulacje siary:-)

Bakaalia, to nawet jak niespodzianka będzie itak bedziecie przeszczęśliwi.

Już chyba do końca będziemy mieć coraz więcej dolegliwości, i pocieszać się wzajemnie... Ja dzisiaj byłam wolniutko w ZUSie, a zarz MAti przyjedzie od dziadków. To ja już mam naprawdę stracha ze w grudniu urodzę, skoro to moje szczęście takie ciężkie
 
Myszka masz racje ;) od początku byliśmy przygotowani na dziewczynkę lub chłopca, a to że lekarz nam "potwierdził" chłopca to już była inna sprawa! Ale teraz i tak się doczekać nie możemy tego szkraba małego kto by nim nie był ;)
 
Dobry
Mami ale co Ci powiedzieli odnosnie tych krwawień? Widzisz ze mnie leciało 6tyg i bylo wszystko ok i rozkladali ręce a ja na głowę dostawalam. Nie dziwie się, że sie stresujesz. Jednak na tym etapie nie powinni Cie kurka wypuszczać. Krwawienie moze świadczyc o skracaniu sie szyjki, odklejaniu lozyska...no nie wiem co jeszcze. Nie chce gdybać.
Jeśli jesteś niespokojna, boisz sie to jedź jeszcze raz. Olac ich co powiedzą. To Twoje dziecko!Jesteś na tym etapie, że możesz niedlugo zacząc rodzić. Dobrze by bylo oczywiscie jakby dzidziorek poczekał chociaz do 37 tygodnia.
A porodu się nie bój. Wczoraj jak bylam na porodówce dziewczyna leżała obok i polozne wszystko jej tlumaczyly, rozmawialy takze spokojnie. Milion za nami bylo i miliony przed nami. DAMY RADE!:tak:

Pola Nikos dobrze. Objawy po tygodniu ewidentnie pasowaly na reakcje poszczepienna. Jeden wielki SYF te szczepienia i tyle.

ja ide pod prysznic. Muszę sie ogarnac, poprasuje troche ciuszki Frankiego. Potem jadę po soczewki bo mam dość okularów.
swoją drogą nie wiem czy czytalyście ostatnio na onecie bylo ze obalili lekarze mit odnosnie krótkowzroczności. Nie trzeba miec zaswiadczenia od okulisty ze mozesz rodzic SN jesli nie masz problemow z siatkowka.
 
Hej Dziewczynki
widzę, że dziś w większości spać nie mogłyście przez tą wichurę. Ja też się budziłam w nocy, stukało, świszczało że hej. Na szczęście teraz się spokojnie zrobiło na dworku i słonko świeci.
Ja z rana byłam dać mocz i morfologię zrobić. Poszłam prywatnie, bo jak ze szpitala wyszłam, to nie dostałam żadnego skierowania a muszę na kontrolę iść jakąś i dowiedzieć się jakie tam badania jeszcze zostały do zrobienia. Tak mi pani ładnie krew pobrała od razu do tej probówki. I mi nie dziubała, jak to się czasem zdarza, bo często żyły u mnie słabo widać.

Mami
ja w szoku jestem,że Ciebie wypuścili. U nas pewnie na jakąś obserwację by Ciebie wzięli. I żeby paracetamol dawać zamiast coś na skurcze...Jedź może do jakiegoś lekarza lub choćby do położnej, jak tam masz.

Marcia dobrze, że pojechałaś na IP sprawdzić, co się dzieje. Nie ma co patrzeć na lekarzy, jak tak mówią. W ogóle to są czasem beznadziejni. Przecież wiedzą, że w ciąży kobieta boi się podwójnie a tu zamiast powiedzieć coś pozytywnego, to tak fuknie jakby nie wiadomo za co. Odpoczywaj dużo jak tylko się da.

Tiramisu, Bakalia
coś Was dopadło. Teraz jakaś grypa żołądkowa jest. Nie chorujcie.
 
Mami - dziewczyny mają rację. Jedź tam jeszcze raz, najlepiej z mężem/mamą/teściową/koleżanką. I niech spróbują podskoczyć,jak będziesz miała wsparcie i obserwatora. Ja bym się jeszcze poważnie zastanowiła nad napisaniem skargi do Ordynatora oddziału. W naszym szpitalu kilka dziewczyn tak zrobiło i nagle królewny się nauczyły, że to one są dla nas, a nie my dla nich. A ponoć jeszcze ze dwa lata temu było tak, jak w opisywanej przez Ciebie sytuacji.

Co do strachu przed porodem - nie odczuwam. Aż moja położna próbuje mnie trochę ściągnąć z chmurki, bo mówi, że przy moim podejściu (poród to coś naturalnego, nie widzę powodu do strachu, ból to pojęcie względne, milion przede mną dał sobie z nim radę, to ja też), to mogę wpaść w jakiś szok, jeśli poród okaże się cięższy... :p
 
Sen z powiek spędzają mi zakupy prezentowe bo Święta tuż tuż.
Na razie mamy prezent mikołajkowy dla Szymka (przynajmniej zamówiony i zapłacony, mam nadzieję, że dojedzie)
A zostało jeszcze hohoho
Sam Szymon - urodziny i "prezent od dzidziusia"


P.S. jakiś miesiąc temu pisałam, żeby nie narzekać bo będzie coraz gorzej. Powiem więcej jak się dzidzia urodzi to te nasze problemy nie znikną tak od razu ale już nikt nie będzie się z nami pieścił (tylko z maluszkiem) i zatęsknimy za brzuszkiem, kłuciami, pobolewaniami....

A ja mam kiepski nastrój bo znowu jakiegoś bakcyla złapałam

Strzyga masz najzdrowsze podejście do porodu i nie daj się "ściągnąć z chmurki".
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie kobitki

w sobote wybralismy sie z M na duuuuze zakupy jedzeniowe i przy okazji obejzec wozki był fajny ale za 500 e na ktory nas nie stac:no: ale co tam nie tylko jeden sklep jest przeciesz z wozkami.Pochodzilismy potych sklepach z 3 h a kregosłop mi juz do dupy właził nawet M był juz zmeczony. Na drugi dzien czyli wczoraj zwijałam sie z bolu bo nie umiałam chodzic podbrzusze mnie tak bolało ze nawet wstac z łozka nie mogłam wziełam lek podobny w działaniu do nospy nawet nie pomogło a wieczorem wziołam magnez to troszke ulzyło.Mo sie wydaje ze to były skotki zakopow ale na szczescie dzis jest juz wszystko dobrze.

Dzis odebrałam poczte w ktorej był komplecik dla Remika ktory zlicytowałam ensemble orchestra 1 mois en vente sur eBay.fr (fin le 19-nov.-11 20:23:32 Paris)

Ide Was nadrobic
 
Do góry