reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

odpocznij trochę, ja jak jestem u rodziców to jestem skazana na samotne zakupy bo nie ma kto mi tych reklamówek zabrać więc też jak Ty tacham wszystko sama
wiem, ze gdybym poprosila A. by mi zrobil takie wieksze zakup to by zrobil, tylko ze teraz nawet nie ma kiedy.. dopiero w weekend, a jak ja czegos potrzebuje w tyg no to wlasnie sobie dzwigam ..
teraz skladam to pudlo tekturowe i powiem wam, ze niby nic, ale strasznie mnie denrwuje to skladanie, jakies dziwne i nie moglam sobie poradzi, ale prowizorycznie cos zlozylam, mam nadzieje, ze sie nie rozleci haha ;D
 
reklama
Justys - bo ja pokochalam sprzatac, sama nie umiem tego wyjasnic haha :D
jak sobie kupilam te wszystkie rzeczy do sprzatania, plyny i wogole to az mi sie rece pala do roboty, zeby z czystego miec jeszcze bardziej czyste :D pewnie tylko ja to zauwaze, bo A. to napewno nie.. no ale przynajmniej bede ucieszona :D
mnie jak widac dziwne rzeczy ciesza ;D
 
Gabryś ja lubię sprzątać, jak mieszkałam z rodzicami to nie lubiłam tego bo i tak mama przyszła i po swojemu zrobiła a "na swoim" to tak inaczej, aż się chce ;D U mnie P. widzi że sprzątałam jak wejdzie i czuje zapach płynu do podłogi albo środka na kurz - tak to mu ciężko Xd
 
Ja też lubię sprzątać. Najbardziej mam manię na punkcie prania, uwielbiam czyste, pachnące płynem rzeczy:-)
Teraz i bym sprzątała całymi dniami, ale po wyprawach na zakupy do południa leżę i czekam, aż plecy boleć przestaną. I robię na raty wszystko, jeden dzień kuchnia, drugi salon itd. itp.

 
bakalia - u mnie, moj A musialby wejsc zaraz po sprzataniu, a nie np 3,4 godziny po bo wtedy to juz nie czuje, poza tym, ja mam w domu zazwyczaj zawsze bez kurzy, wszystko posprzatane, wiec dla niego nie ma roznicy.. :baffled: musze chyba raz narobic syfu zeby docenil :D

a dzis rano bylam mega zła, mowie wam dziewczyny..
jakis czas temu ktoś przerysowal samochod A, na drzwiach.. az do białego.. niby jedna rysa, ale jej zamalowanie itepe kosztowalo 1000zł, a do tego dodam, ze mieszkam zaraz obok policji i okazalo sie, ze nie maja monitoringu na tej ulicy, ani nawet pod samym komisariatem i moga przyjac zgloszenie, ale umozyli sprawe.. :baffled: A. byl mega wkurzony, ale jakos to przezyl.. bo samochod jest jego oczkiem w glowie, zaraz po nas :-)
i dzis rano o tej 3, ledwo wyszedl z domu i dzwoni do mnie, ze ktos mu porysowal szybe kluczem.. normalnie przerysowana.. mial taki ton jakby sie mial zaraz rozplakac normalnie, widzialam ze mu mega przykro, i ze jest strasznie zly.. no bo co? kurde kazdy ot tak moze ci niszczyc samochod, bezkarnie? a nie mamy gdzie parkowac, bo w poblizu nie ma zadnych garazy, a najblizszy monitoring kawałek stad..
 
Justyś - ja bym tak nie mogla ze wzgledu na to, ze gdybym jednego dnia umyla salon np, a drugiego chciala kuchnie, to mialabym wrazenie, ze salon juz mi sie wybrudzil i musze znow go umyc :D
 
Gabryś - widzę dobry masz "odpał" z tym sprzątaniem :-D
Ja nie wiem dlaczego ludzie robią takie rzeczy (chodzi mi o rysowanie aut) no bezczelne !!! później człowiek ma tylko zmartwienie, współczuję :crazy:

Co do sprzątania to ja ostatnio włączyłam Eska TV i poleciałam z mopem :-D ale żebyście mnie widziały, to był taniec z mopem (pewnie fajnie to wyglądało) :-D
 
kasia - haha, no tak, dobrze nazwane z tym odpałem :D
chcialabym jeszcze tylko, zeby mial kto docenic moja pasje :-D

z samochodem to dramat, nie wiem co zrobimy, gdzie bedziemy parkowac.. komu przeszkadza samochod ;/
ogolnie mnostwo rzeczy w tym kraju uchodzi ludziom bezkarnie niestety :crazy:
 
pranie to i ja uwielbiam, szczególnie składać ;D
Gabryś współczuje Wam tej sytuacji z samochodem.. paranoja z tym co inni mogą robić i nie mają z tego żadnych konsekwencji !
 
reklama
pranie to i ja uwielbiam, szczególnie składać ;D
Gabryś współczuje Wam tej sytuacji z samochodem.. paranoja z tym co inni mogą robić i nie mają z tego żadnych konsekwencji !
ja prania nie lubie.. a najbardziej nienawidze skladac wlasnie i prasowa - koszmar. ale oczywiscie namietnie kupuje plyny do prania pachnace i proszki :D

zobaczymy jaki humor bedzie mial A. jak wróci, pewnie bedzie smutny i zly z powodu tego samochodu, a szkoda.. kurde nie mam pojecia jak rozwiazac ta sprawe i mi przykro..

ja ide na chwile poleze bo glowa zaczyna mnie mega bolec..
a pozniej wpadne tu, i zabiore sie za sprzatanko :)
milego popoludnia :*
 
Do góry