reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Oj pomidorówka też kocham ! ale jakoś w ciąży nie mogę jeść zup, mam ochotę, ugotuję i nie mogę łyżki do buzi wziąć. Ja w ogóle uwielbiam pomidory, a koncentrat pomidorowy potrafię zjeść na raz cały słoik:-)
Ja poszukuję nowych inspiracji na spaghetti więc jak macie jakieś fajne przepisy, dodatki do makaronu to dajcie znać, bo mi zwykłe nie przechodzi przez przełyk:dry:

 
reklama
:-Dna bajki przyjdzie czas.... a jutro mam maly egzamin z dietetyki- tak mi sie zachcialo pouczyc troszke tego przedmiotu i teraz badz tu czlowieku madry z tymi szwedzkimi slowkami.
 
Cześć dziewczyny,

jako pierwsze chciałam podziękować za miłe słowa otuchy, zastanawiam się właśnie jak to będzie jak malutka się urodzi hm...
K wrócił o 2.20 w nocy a że ja standardowo nie spałam to przyszedł pocałował mnie i się pyta jak mi minął dzień, jak szkoła rodzenia i dlaczego nie odbierałam tel. od niego.
Tak mnie za gardło złapało ze wstałam i poszłam do łóżka i tyle go widziałam. Słyszałam jak z jakims Panem Włodkiem rozmawiał że przyjedzie do Jawora o 14 czyli dzisiaj powtórka z rozrywki wróci też gdzieś koło 2.00 tak więc jak któraś ma ochotę to zapraszam posiedzimy razem :-)

Ja dzisiaj na obiad zrobię sobie sobie placki ziemniaczane + sos grzybowy (grzybki się już moczą) teraz placki ziemniaczane mogę jeść pod każdą postacią.

Justyś - Pani w banku mogła by sobie darować -wredna jędza!
Gabryś - ja jak gdzieś mam wyjść to tez szykowanie, gratuluję ciuszków, wiem jaka to radość.
Alka - nie martw się, może Franko ma spokojniejszy dzień moja malutka też tak czasem ma
Chapicha i Dorotka - na gorsze dni bedę sobie włączać te filmiki, swoją drogą to tatusiowie znaleźli patent na swoje pociechy :-)
Anielkaa - co dwie głowy to nie jedna, słówka wejdą w mig
Bakaliaa - mniamiii pomidorowa - lubię to!
Marciaa - współczuje bo pewnie serce rozdziera jak maluszek choruje :-( mi to tak wyglada jak symptomy po szczepieniu, ale ja się nie znam bo nie mam jeszcze maluszka tak więc wszystko przede mną.

Co do ciuszków to ja już tak od dwóch tygodni mam wszystko poszykowane, uprane i uprasowane i wiecie co dobrze że to zrobiłam wczesniej bo jak wczoraj prasowałam sobie ciuszki na wyjscie na szkołę rodzenia to musiałam prasować z przerwą bo brzuch mi twardniał :crazy: tak więc bardzooo się cieszę że sprawę ciuszków mam z głowy.

Teraz to czekam na ten magiczny moment kiedy K zrobi te wszystkie inwestycje co zaczoł wczesniej i zaczniemy robić pokój dla malutkiej (mam już koncepcję :-)) poprzestawia mi mebelki i mogę działać.

Oj... zima się zbliża jak nic bo na dworze brrr.... tak zimno że Kiro (kot) coś na dwór nie chce wyjść i brawo dla niego ;-)
 
dziewczyny PADAM NA RYJEK! :baffled:

poszlam do tego sklepu, z zamiarem oczywiscie zejscia tylko tutaj na dol, po to pudło i jakies drobniutkie zakupki..
okazalo sie, ze na dole pudel nie maja, wiec zawedrowalam do rynku, kupilam - nie złozone jest wielkie, wiec do dupy mi sie to nioslo, i weszlam do rossmana a tam oczywiscie pokupilam rzeczy do sprzatania, bo sie nie moglam powstrzymac z wizja czysciutkiego, pachnacego mieszkanka, i nowego clina :wściekła/y: i jakies duperelki tez ' jakos' mi weszly do koszyka, + zakupy w spozywczym ii na koniec targalam trzy mega wielkie siaty, wiem, ze nie powinnam ale co mialam zrobic kurde.. umieram.
 
Gabryś tak to się kończy jak kobieta wychodzi dosłownie po jedną rzecz, ale następnym razem nie targaj tyle!
Ja właśnie zamiotłam podłogę w pokoju, i zauważyłam że twardnieje mi przy tym brzuch.. więc mycie podłogi już sobie darowałam.. teraz zajadam krówki ;-)
 
Gabryś tak to się kończy jak kobieta wychodzi dosłownie po jedną rzecz, ale następnym razem nie targaj tyle!
Ja właśnie zamiotłam podłogę w pokoju, i zauważyłam że twardnieje mi przy tym brzuch.. więc mycie podłogi już sobie darowałam.. teraz zajadam krówki ;-)
bez samochodu, lub faceta przy boku wieszke zakupki sa udręką.. ciagle mysle, moze wezme jeszcze to? ahh nie, bo nie udzwigne..
mi cala droge do sklepu i ze sklepu twardnial brzuch.. teraz tez..
 
odpocznij trochę, ja jak jestem u rodziców to jestem skazana na samotne zakupy bo nie ma kto mi tych reklamówek zabrać więc też jak Ty tacham wszystko sama
 
reklama
Jak to z zakupami ;-) Ja się wkurzam często, bo nie mam sumienia mojego D. pogonić, żeby zrobił mi zakupy na następny dzień a potem ja to dźwigam. Dzisiaj obładowałam się i jeszcze dokupiłam żwirek dla kici, dobrze, że miałam tylko do przejścia przez pasy i do domu, bo bym nie doszła.
Gabryś z taką pasją o sprzątaniu mówisz, że sama wzięłam się za porządki w kuchni:-) ale już skończyłam, bo brzuch zaczął twardnieć i plecy boleć.
Kasia mi została ostatnia partia ciuszków do wyprasowania i chyba zrobię to dzisiaj żeby mieć święty spokój;)
Teraz tylko zmusić się do zrobienia obiadu i nie wstaję z kanapy:-)

 
Do góry