reklama
a mnie się kończy dzisiaj urlop wypoczynkowy
jutro ide do pracy mam doła okrutnego wczoraj poryczałam się mężowi, dziś w nocy śniło mi się że z zimna krwią zamordowałam opiekunkę Karolci (bo to była jedyna sposobność żeby z nią zostać w dmu)
jak patrzę na małą to wyć mi się chce że jeszcze niedawno narzekałam na jej marudzenie - a teraz za jeszcze kilka dni spędzonych z maruda bardzo wiele bym dała
najgorsze jest to że nie będę mogła z nią spędzać czasu - ja pracuję od 8-16 zanim przebiję się przez korki to w domu mnie nie ma prawie 10h a o 19 moja niunia już chrapie więc jak wrócę do domu to może będę miała 40 min na zabawę z myszką i będę szykować ją do snu a rano zdążę ją nakarmić i tyle
i nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny zajmował się moją córeńką i patrzył na kolejne skoki rozwojowe :---( buuuuuu jak mi źle
nie chę żeby ktoś inny ją tulił jak płacze, całował i rozśmieszał do rozpuku......
chyba jestem nienormalna
przez ostatnie 5 miesięcy dzień w dzień spędzałam z moją kruszynką 24h/dobę i nikt mnie w tym nie wyręczał teraz jestem nadopiekuńcza i zaborcza - Boziulku nie myślałam że to będzie aż tak boleć :---(
dziewczyny a czy jeśli się jest w ciąży to można dalej karmić czy wtedy laktacja zanika?
bo tak sobie myślę że fajnie by było być w domu z córcią i jednocześnie mieć kasę więc hmmmmm same wiecie
jutro ide do pracy mam doła okrutnego wczoraj poryczałam się mężowi, dziś w nocy śniło mi się że z zimna krwią zamordowałam opiekunkę Karolci (bo to była jedyna sposobność żeby z nią zostać w dmu)
jak patrzę na małą to wyć mi się chce że jeszcze niedawno narzekałam na jej marudzenie - a teraz za jeszcze kilka dni spędzonych z maruda bardzo wiele bym dała
najgorsze jest to że nie będę mogła z nią spędzać czasu - ja pracuję od 8-16 zanim przebiję się przez korki to w domu mnie nie ma prawie 10h a o 19 moja niunia już chrapie więc jak wrócę do domu to może będę miała 40 min na zabawę z myszką i będę szykować ją do snu a rano zdążę ją nakarmić i tyle
i nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny zajmował się moją córeńką i patrzył na kolejne skoki rozwojowe :---( buuuuuu jak mi źle
nie chę żeby ktoś inny ją tulił jak płacze, całował i rozśmieszał do rozpuku......
chyba jestem nienormalna
przez ostatnie 5 miesięcy dzień w dzień spędzałam z moją kruszynką 24h/dobę i nikt mnie w tym nie wyręczał teraz jestem nadopiekuńcza i zaborcza - Boziulku nie myślałam że to będzie aż tak boleć :---(
dziewczyny a czy jeśli się jest w ciąży to można dalej karmić czy wtedy laktacja zanika?
bo tak sobie myślę że fajnie by było być w domu z córcią i jednocześnie mieć kasę więc hmmmmm same wiecie
aga_q
TRZYNASTEGO :)
czy jeśli się jest w ciąży to można dalej karmić czy wtedy laktacja zanika?
dzieckoOK.pl
KARMIENIE PRZEZ KOBIETĘ BEDĄCĄ W CIĄŻY
W prawidłowo przebiegającej ciąży można karmić piersią, i nie jest to powodem pozbawiania nie narodzonego jeszcze dziecka żadnych składników odżywczych. Przy prawidłowej diecie kobieta jest w stanie " wykarmić" dwoje dzieci, zwłaszcza jeśli starsze nie ukończyło jeszcze roku. Hormony ciążowe, które dostają się z pokarmem do dziecka karmionego piersią nie mają wpływu na jego rozwój i nie stanowią jakiegokolwiek zagrożenia . Ssanie piersi jest czynnikiem pobudzającym czynność skurczową macicy, ale w przypadku prawidłowo przebiegającej ciąży nie jest powodem do niepokoju. U kobiet w ostatnim trymestrze ciąży pokarm zmiana się w siarę, i jest jego mniej, często w tym okresie niemowlęta tracą zainteresowanie piersią i większość z nich przestaje być karmiona naturalnie. Problemem i utrapieniem kobiet ciężarnych, które karmią jest bolesność brodawek. Bolesne brodawki są charakterystyczne dla ciąży, a dolegliwości są dodatkowo wzmacniane przez karmione dziecko. Większość problemów trwa przez cały okres ciąży znikając po porodzie. Generalnie karmienie piersią przez kobiety ciężarne jest zalecane i powinno być tolerowane przez same kobiety jak i ich rodziny
przebyte wcześniej poronienia,
przebyte przedwczesne porody,
krwawienie lub bolesna czynność skurczowa macicy,
przedłużający się brak przyrostu wagi, bądź jej spadek.
Tez mi sie skonczyl macierzyński. Do pracy narazie nie wracam. Ale dostałam sie do wymarzonej szkoly wiec od wrzesnia bede musiala mala zostawiac na 8 godzin. Nie wiem jak sobie z tym poradzimy bo przeciez tyle strace z jej rozwoju. Chociazby pierwsze kroki, slowa itd. Ja nie chce! No ale uczyc sie trzeba:-(.
BlackWizard
Fanka BB :)
A ja do pracy wracam za 4 lata. Jak i Julka i jej młodszy braciszek lub siostrzyczka pójdą do przedszkola.
klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
A ja do pracy wracam za 4 lata. Jak i Julka i jej młodszy braciszek lub siostrzyczka pójdą do przedszkola.
oj taki układ to rewelacja.
ja do stycznia na pewno w domku z Fifim, później zobaczymy, ale może powrócę do robienia tipsów w domku i będzie supcio choć na jakiś czas...
BlackWizard
Fanka BB :)
Klaudia ja w ten sam sposób dorabiam
Anik wspolczuje. Nie mozesz wrocic np. na pol etatu?
Ja do pracy pojde najwczesniej w styczniu. Potem zobaczymy. Postanowilam, ze pierwszy rok z kazdym dzieckiem spedze w domu, niezaleznie od wszystkiego.
Ja do pracy pojde najwczesniej w styczniu. Potem zobaczymy. Postanowilam, ze pierwszy rok z kazdym dzieckiem spedze w domu, niezaleznie od wszystkiego.
reklama
Anik kosmos:-(Współczuję Ci serdecznie, ja jednak na tak wiele godzin nie będę wracać...Mam etat nauczycielski wprzedszkolu i wynosi25 h.tygodniwo plus jakieś okienka to powinnam jak dobrz napiszę plan góra 6 godzin dziennie być w pracy, a obiecali mi ranne godziny, więc o 14 powinnam być w domu a i tak mi cięzko, więc domyślam się, że Ty już nie dajesz rady psych.Biedulko uściski dla Ciebie...Może druga ciążą?;-);-)Zawsze wtedy 100%płatne l4;-);-)A na poważnie trzymaj się dzielnie kobieto!!!
Podobne tematy
B
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 125
B
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 334 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 290 tys
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: