reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2009

Nioo współczuję... ale pocieszmam Cię, że u mnie to samo!! Pracuję 7.30-15.30 plus dojazdy więc masakra... Teraz biorę sobie jeszczę tą godzinę na karmienie piersią;-)
Więc chce ustalić że będę jezdzic na 7.30 do 14.30 i w domu będę o 15.30:tak:
Chociaż godzinkę wcześniej noi mniejsze korki są :tak:
Chciałam jeździć autem ale niestety Katowice są tak zapchane że nie ma jak zaparkować :-(a potem korki masakryczne wiec musze busem!! Ale co ciekawe busem będę szybciej;-)
A na druga ciąże nie mogę się zdecydować bo w listopadzie kończy mi sie umowa:-(a to umowa na zastępstwo wiec nic bym nie miała!! zresztą miałam cc i lekarz kazał poczekać!
 
reklama
Niestety moje drogie tkie jest zycie. I kazda z nas bedzie przezywala powrot do pracy i kazdej bedzie ciezko to najwazniejsze jest nasze wlasne nastawienie. Jezeli nie macie zaufania do nianki i juz placzecie nad losem dziecka to ani dziecku ani wam dobre nie bedzie. Jak mozna oddac komus w rece swoje dziecko jednoczesnie sadzac ze bedzie mu zle z ta osoba. Babki glowy do gory i do przodu. Przeciez nie chcecie zle dla swoich dzieci. To samo bedzie pozniej z przedszkolem...
 
ja niby nie mam do czego wracać, ale pora za czymś się rozglądać... ale ja nie wyobrażam sobie tego, bo ja zamierzałam dać małą do żłobka, ostatnio dowiedziałam się, że w mojej mieścinie nie ma już żłobka!!!! wolałabym jakąś opiekunkę, jesli już mam z kimś zostawić kruszynkę, bo jakoś nie chcę zostawiać jej mojej teściowej :-:)-:)-( ona tak rzadko odwiedza małą (a mieszka w tej samej miejscowości), mała jej nie zna, ostatnio jak teściowa wzięła ją na ręce to się rozpłakała.... aaa, szkoda gadać. nie wiem, co zrobię, ale coś na pewno będzie trzeba postanowić....
niestety, tak jak Rondzia napisała, każdego z nas to czeka... szkoda, że nie mamy swojego biznesu - siedziałybyśmy z dzieciakami w domku :-)
 
Anik trzym się jakoś babko, ja wracam do pracy 27 lipca na 4 godziny i już przeżywam. Będziemy z mężem na zmianę z nim zostawać. Zawsze to lepiej niż z kimś obcym. Ale ja przeżywam bardzo rozłąkę, niby tylko na 4h ale jednak:-(
 
no i.......zwolnili mnie z pracy......
stanowisko zlikwidowane a etatu dla mnie nie ma ..................
Anik, strasznie współczuję. W końcu nie wracałabyś do tej pracy, gdybyś naprawdę nie musiała...
Mam jednak jakieś takie wewnętrzne przeczucie, że to przeznaczenie zadecydowało w imieniu Karolki, że ma zostać z mamusią. Może czas pomyśleć kreatywnie i tak jak sugerowała Mamjakty, założyć jakiś mały własny biznes w domku? Trzymam kciuki, żeby wyszło Wam to na dobre i ta, dzisiaj paskudna, niespodzianka od losu okazała się być bardzo szczęśliwym rozwiązaniem!
 
Anik!!!!! ale szok:szok::szok::szok:................. Trzymaj się kochana!!!!!!!!!!

Karolcia na pewno szczęśliwa, że Mama w domu.... ale Tobie pewnie nie jest łatwo. Kurcze....
 
reklama
Do góry