reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2009

Widzę, że jesteście na etapie rozmów o porodzie. Ja bym chciała dotrwać do 37 tygodnia. Później ciąża jest uważana za donoszoną. Nawet chciałabym urodzić wcześniej, tak ok sylwestra. Już nie mogę się doczekać.
Czy któraś z Was słyszała o liściach malin? Herbatę z liści malin zaczyna się pić od 37 tygodnia, nie można wcześniej, ponieważ może wywołać przedwczesny poród. Nie wiadomo jak zadziała, na każdą kobietę inaczej.
Sprawia, że skurcze stają się bardziej efektywniejsze no i skraca 2 fazę porodu.
Jest bardzo polecana w Australii, Ameryce no i tu w Anglii.
Warto spróbować, na pewno nie zaszkodzi a może pomóc.
 
reklama
ja bym bardzo chciala urodzić w styczniu...ale jak tak Was dziewczynki czytam to mam czarne wizje wczesniejszego terminu:no: dobic do stycznia a reszta to juz "wola nieba" 12 czy nie 12 STYCZEN PROSZE:zawstydzona/y:
 
Ja na obydwa moje bąble miałam ten sam termin 08.08 jedno urodziłam 16.08 a drugie 17.08 i jak sobie pomyślę, że znowu przenoszę ponad tydzień to mi się płakać chce, już mam dość. A tak wogóle to podobnie jak wy mam przeczucie, że załapię grudzień albo początek stycznia. według OM 16.01. Każde usg liczy mi na 12.01, zobaczymy co mi wyjdzie w czwartek, ale to pewnie nie będzie zbyt wiarygodne.
 
ja słyszałam/czytałam że liście malin po prostu rozluźniają...
a nawet nie wiem czy nie na forum to widziałam...albo mówili nam na zajęciach w szkole rodzenia....
 
Osobiscie uważam, że liscie malin sa do zadka :wściekła/y:, ani mi nie przyspieszyły, ani nie skróciły, a twardo świństwo piłam.

Ja tam moge w grudniu, byleby nie w wigilię, bo juz mam zapowiedziane, że takich prezentów rodzinka nie oczekuje.
 
ja w grudniu nie moge bo moze od stycznia becikowe wroci,takze bym chciala sie na nie zalapac:-)
dzis mialam usg...moja dzidzia ma 1840 gram czyli prawidlowo:tak:(31t1d)
lozysko sie przesunelo i nie zaslania kanalu rodnego takze porod sn;-)
 
Ania.falko - to odetchnęłaś :-)

===============

o tych liściach malin czytałam żeby w ciązy nie pić, aż dopiero przed porodem.
ponieważ życie jest przewrotne to pewnie jest tak, że jak ktoś pije na początku ciąży to mu zaszkodzi, a jak pije przed porodem to dupa blada - i nic to nie da ;-)
 
A ja znowu czytałam, że liście malin można pić już sporo wcześniej, one rozluźniają, ale nie wywołują akcji skurczowej. Skurcze wywołuje bodajże szałwia...
Ale to nadal tylko plotki internetowe ;-)
 
reklama
Liście malin można pić już na miesiąc przed porodem tak mi mówiła moja położna. Ona nie wywołuje skurczy tylko rozluźnia szyjkę. Ja ją zaczęłam pić dopiero od 37 tc bo bałam się wcześniej. Co parę dni spotykałam się ze swoją położną to mnie od czasu do czasu zbadała to mówiła że jak na początku byłam zwarta tak po pewnym czasie szyjka robiła się miękka. Teraz też zamierzam ją pić ale od tego 37 tc do tego wykorzystywać męża/partnera.

Szałwia chyba też jest na zatrzymanie laktacji ale nie jestem pewna.
 
Do góry