no u mnie to jak na razie nic pewnego. dzidziuś sie nie przekręca wiec jak zostanie tak dalej to pewnie cesarka:-( ale nie ma sie co przejmowac. najwazniejsze zeby dzidziusiowi bylo dobrze i bez komplikacji a ja to jakos przezyje.
A co do szpitala to nie mam pojecia, trudna decyzja tym bardziej ze kazdy ma swoje plusy i minusy
A co do szpitala to nie mam pojecia, trudna decyzja tym bardziej ze kazdy ma swoje plusy i minusy