reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2009

aga a czego maz sie wystraszyl????mojemu sie mazy,zeby nasz synek wczesniej wyskoczyl!!!
ja mam termin z usg od 14 do 18 stycznia,ale wzielam pod uwage ten ostatni, liczac,ze moze na Nowy rok mi zrobi niespodziewajke:-):tak:
 
reklama
mój mąż też się stresuje że jak będziemy razem jechać na święta przez śniegi i lasy do rodziców to będzie musiał poród przyjąć w samochodzie :-D a pępowinę odgryźć zębami :oo:
 
aga a czego maz sie wystraszyl????mojemu sie mazy,zeby nasz synek wczesniej wyskoczyl!!!

ja się urodziłam na początku grudnia i uważam, że to fantastyczna sprawa, bo człowiek jest młodszy od innych kolegów (nie bez znaczenia jak już się skończy 21 lat); dla mnie jedynym minusem było to, że jak podrosłam to mi łączyli prezenty urodzinonowo-mikołajowe, a czasem posuwali się do szantażu: jeden większy przezent urodzinowo-mikołajowo-podchoinkowy :baffled:.
ale mój małż twierdzi, że to przekichane jak Zimorodek przyleci na koniec grudnia, bo właśnie będzie najmłodszy w przedszkolu i będzie rozwojowo troszkę do tyłu.
poza tym znajomi nagadali mu, że lepiej się urodzić w styczniu choćby ze względu na zapisywanie do przedszkola - bo jak trzeba mieć w czerwcu skończone 3 lata to grudniowy maluch nie będzie miał i go nie przyjmą.
ja tam nie myśle takimi kategoriami przedszkolnymi :-)

ja mam termin z usg od 14 do 18 stycznia,ale wzielam pod uwage ten ostatni, liczac,ze moze na Nowy rok mi zrobi niespodziewajke:-):tak:

taaaa ... ja z ostatniej miesiączki/ długości cyklu/ terminu zapłodnienia wypadam gdzieś około 9 stycznia. z tych początkowych usg na środek stycznia właśnie - czyli około 15-go. tylko teraz tak Synio wystrzelił noworocznie, bo mu się podrosło. Ania - obyśmy Sylwestra w szpitalu nie spędzały :szok:

mój mąż też się stresuje że jak będziemy razem jechać na święta przez śniegi i lasy do rodziców to będzie musiał poród przyjąć w samochodzie :-D a pępowinę odgryźć zębami :oo:

:-D - nieźle. może nie będzie aż takich zasp ?
Anik a daleki mielibyście wyjazd ?
ja do moich rodziców mam 170 kilometrów i około 3 godziny samochodem;
u nas jest tak, że zamiennie jedna wigilia u moich rodziców, jedna u teściowej - w rezultacie my zawsze jeździmy po domach i z odpoczynku świątecznego dupa.
teraz wypada wigilia u moich rodziców, ale narazie się nie zastanawiam nad tym czy pojedziemy, czy też nie. zobaczy się w grudniu jak to będzie :-)
 
Witam niedzielnie.

Moja banda pojechała po składniki na ciasto, bo mi się zachciało serniczka. Pogoda super także potem wyruszymy na spacer. We wtorek lecimy do ginka na wizyte, podglądniemy naszą "cipulkę" :)

Ja tam wolę żeby mała urodziła się w styczniu nie w grudniu bo dziecko rocznikowo jest do tyłu. Ale nie martwię się o to bo termin wypada mi między 19 a 23 stycznia no chyba że mała zrobi nam psikusa. :)

aga q mojego brata córa urodziła się dzień przed wigilią i rzeczywiście jest pokrzywdzona z prezentami ale od nas zawsze dostaje 2 prezenty i pod choinkę i na urodzinki. :)

Kluliczku ja też teraz zaszalałam na allegro i już nic na razie nie kupuje dla malutkiej, Olcie też obkupiliśmy. Ma już kurtkę na zimę, czapkę, szalik. Nawet buty już jej kupiliśmy. Otworzyli u nas wielką galerię handlową i w C&A były super ceny na bluzeczki i sweterki. Potem Blania będzie miała super ciuszki. :)

Miłej niedzieli
 
u nas kumulacja imprezowa pod koniec roku
zaczyna się we wrześniu urodzinami taty , potem koniec pażdziernika moje, siosty babci i męza przyjaciólki,5 list przyjaciólki, 9 list Julka i moja przyjaciółka, 15 moja sp. babunia, 17 siostra taty , 28 chrześniak, 4grudnia imieniny tesciowej i chrzestnej, 17 grudzień mąz, potem swieta i w boze narodzenia moja mama i ciocia mam zatem nadzieje ze synuś poczeka jednak do stycznia a nie wykluje sie w grudniu:-)
 
:-D - nieźle. może nie będzie aż takich zasp ?
Anik a daleki mielibyście wyjazd ?

Do moich rodziców mamy około 250 km a od moich do rodziców męża 420 km :sorry2:
a że to tereny górzyste to napewno zaspy będą :-)
narazie się niczym nie martwię - jestem szczęśliwa bo wiecie co mój mąż robi dla mnie czekoladę w kuchni a mleko skondensowane w puszcze już stygnie po 2 godzinnym gotowaniu. Więc zaraz będe się obżerać słodkościami mmmnnniaaaammmm :-p:-p:-p
U nas też pogoda śliczna więc po obiedze napewno wyskoczymy na jakiś dłuższy spacer :tak:
 
Moja matka wróży mi ,że się rozsypie na święta..więkie dzieki! ja cały czas liczę na drugi tydzień stycznia -żeby cały ten zgiełk świąteczno -noworoczny przycichł i wszystko wróciło do normalnego biegu:-p

tt2004553fltt.gif

dev010prs__.png
 
Przed chwilą szlak mnie po prostu trafił :wściekła/y:.
W domu moich rodziców jest taki p... porządek: tato leży sobie na tapczanie a mama w garach zapiernicza - i wszystko jest według nich ok. Nienawidzę tego podkładania wszystkiego chłopowi pod nos a on jak pan i władca odpoczywa :wściekła/y:. Co to jest do cholery :wściekła/y:???
A mój ukochany nie chciał mi dzisiaj pomóc przy zakichanej surówce choć wie że w naszym domu będzie gotował razem ze mną. I wypalił że chce skorzystać z niedzieli i się trochę poobijać i że jak będziemy na swoim to mi będzie pomagał :baffled:.
Jak teraz nie będzie to już nigdy nie będzie :no: A ja co???nie chcę mieć takiej fajnej niedzieli :wściekła/y:???? Poczułam gdzie jest moje miejsce:wściekła/y:. W d... to mam!!! ja już o niego dbać nie będę. Jak to działa tylko w jedną stronę to mam w nosie taki układ :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
kasia - ja Cię doskonale rozumiem! też cos mi sie robi, jak w domu panuje taki układ - kobieta w garach, facet wyleguje się w foteliku i tyle :wściekła/y: u mnie na szczęście tak nie jest, tato dużo pomaga mamie, sam bardzo lubi pichcić więc czasem mamę wyręcza - chociaż i tak na co dzień babcia w kuchni urzęduje a mama tylko w weekendy ;-) ja na początku lubiłam robić mężulowi śniadanko do pracy, wstawałam razem z Nim !! ale szybko mi się tego odechciało :-p w weekendy jak później wstajemy to coś sama zrobię, ale mężul też czasem sam z siebie coś zrobi - chociaż rzadko - trzeba Mu wszystko mówić :dry: tez staram się nie przyzwyczajać męża, że ja wszystko w domu będę robić a On nic :tak:
 
reklama
Kasia_c22 mnie tez by cos trafilo,jakbym miala tak w domu. U moich rodzicow mama duzo rzeczy robi, ale ojciec za to uwielbia gotowac i mama nawet garnkow nie dotyka.Za to mama prowadzi samochod :-D

U mnie i Pawla wszystko jest po trochu. Czasem ja gotuje, czasem Pawel, to samo ze sprzataniem, czy opieka nad zwierzakami.

Nie wiem jak to sie stalo- wstalam dzisiaj o 11!!!! Koszmarnie przez to sie czuje :-( W ramach dotlenienia organizmu po zbyt dlugim snie poszlam za dom do lasku pozbierac grzybki, a potem pojadlam winogrono z wlasnego ogrodka. Niebo w gebie. Juz nie moge doczekac sie swojego domku :-D

Ja wole urodzic w styczniu( termin wg usg od 16 o 21).Sama jestem ze stycznia i zawsze mi sie to podobalo. Poza tym jesli Bartk bedzie sie szybko rozwija, to pojdzie rok wczesniej do szkoly. Ja niestety nie poszlam wczesniej,czego bardzo zaluje. Kilka miesiecy rozwoju wiecej u dzieci to jednak duzo. Na poczatku podstawowki nudzilam sie na lekcjach, bo szybciej wszystko lapalam :-/
 
Do góry