reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2009

a no to zapewne wtedy już poznasz płeć - ale i tak lekarz powie Ci pewnie na 2d - przynajmniej u mnie tak było, bo na 3d/4d to w sumie od tułowia wzwyż było robione zdjęcie ;-)
 
reklama
pobiera sie krew pępowinowa,kt poźniej mozna zastowowac gdyby dziecko np zachorowało na białaczke lub inna chorobę krwi..ale sa podzielone zdania na ten temat czy to jest tak w praktyce skuteczne, na świecie tak jest ale w Polsce nie mamy podobno dobrych specjalistów w tej dziedzinie
 
Marcia77 - zastanawialiśmy się nad tym przy synku, zrezygnowaliśmy, bo podobno nie ma odpowiednich przepisów pozwalających szpitalom użyć potem takiej krwii do leczenia dziecka... paranoja generalnie. Komercyjne banki krwii pępowinowej.
 
Marcia77 - zastanawialiśmy się nad tym przy synku, zrezygnowaliśmy, bo podobno nie ma odpowiednich przepisów pozwalających szpitalom użyć potem takiej krwi do leczenia dziecka... paranoja generalnie. Komercyjne banki krwi pępowinowej.
Leika zgadzam sie z Toba w 100%. Krew pępinowa to jedna wielka komercja, ktora oparta jest na zdzieraniu kasy z nieswiadomych rodzicow. Po pierwsze nie ma przepisow, a po drugie nie ma jeszcze opracowanej metody uzycia tej krwi w przypadku choroby dziecka.

Kluliczku wrocilas juz? :-)
 
niby fajna sprawa - w pewnym sensie jakieś zabezpieczenie, ale skoro tak jak piszesz - nie ma u nas specjalistów i tak jak pisze Leika - bałagan w przepisach - to faktycznie twardy orzech do zgryzienia :baffled:
ja o czymś takim nie miałam pojęcia - co świadczy tylko o tym , że u nas jak zwykle wszystko przychodzi z opóźnieniem :eek: ale w sumie ja się nie wczytywałam w tego typu możliwości, więc może tylko ja jestem taka niedoinformowana :zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry