reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Stracilam dziecko i sens zycia

Alicja! Zapraszam na watek ciaza po poronieniu, jest nas tam cale mnostwo, wspieramy sie, rozmawiamy, to naprawde pomaga... Zapalam swiatelko dla twojego aniolka, wiem jak to bardzo boli i jak ciezko jest sie z tym pogodzic.... Zostan z nami... Pozdrawiam was wszystkie!;-)
 
reklama
Alicjo rzytulam mocno...wiem co czujesz, moja historia jeste trochę podobna do Twojej...to bardzo boli, wiem, ale trzeba nauczyć się żyć dalej...nasze zycie toczy się dalej a jedyne co nam ostało to mieć nadzieję na lepsze jutro...
 
witam wszystkie aniołkowe mamy
ja tez zostałam mamą aniołka , mój synuś przyszedł na świat 5.11.2010r w 24tc ważył 720 g i miał 35 cm ,odszedł od nas po wielkiej walce o przetrwanie 21.11.2010 r
byliśmy i jesteśmy z mężem z niego tacy dumni i bardzo nam go brakuje był słodki i taki waleczny. za każdym razem jak zamkne oczy widze mojego dzidziusia leżącego w tym inkubatorze takiego bezradnego cierpiącego ,najgorsze jest poczucie winy które mnie nigdy nie opuści.
 
Kasia2011 przytulam cię mocno i zapalam światełko dla twojego aniołka. Nie myśl w kategoriach poczucia winy bo odejście twojego dzieciątka napewno nie jest spowodowane przez ciebie. Niesty my kobiety musimy przez to przechodzić i cierpieć. Zapraszam się na wątek "ciąża po poronieniu" są tam bardzo fajne dziewczyny ktre przeszły nie jedno, też straciły dzieciątka w zaawansowanej ciąży, niektóre po parę razy z rzędu. Pomogą ci odpowiedzieć sobie na pewne pytania, one rozumieją co czujesz i dają wsparcie
 
Kochana ja do tej pory widzę przed oczamki głowkę córci, jej wloski, która urodziła sie martwa. A minęło juz od tego czasu 1,5 roku i mam już drugą corcie przy sobie. Nigdy nie zapomnisz o swoim synku. Z czasem nauczysz sie życ z obrazem synka przed oczami. Przytulam mocno
 
poczucie winy nigdy nie zniknie swiadomosc tego ze moglam zapobiec przedwczesnemu porodowi jest silniejsza.
powodem byla infekcja spowodowana zapaleniem druk oddechowych ktora przeszlam.moglam isc wczesniej do lekarza dokladnie tydzien wczesniej ale bylam mądrzejsza sama myslalam ze wylecze ten maly bol gardla ale niestety los chcial inaczej z malego bolu przeobrazilo sie to w infekcje ktora doszla do mojego skarba i go zainfekowala i macica przestala sie bronic i powstaly skurcze i bylo juz po wszystkim moj dzidzius urodzil sie z infekcja wrodzona do tego doszla sepsa i Bog nam go odebral po dwoch tygodniach wielkiej walki.:-(
 
kasia2011 przytulam Cię cieplutko i zapalam światełko
[*] dla Twojego Aniołeczka, który patrzy na Ciebie z góry i opiekuję się teraz Tobą, a jak będziesz znowu w ciąży to będzie czuwał nad waszym bąbelkiem. Głęboko wierzę,że dla każdej z Nas przyjdą lepsze czasy.
Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Witam was Kochane,

ja straciłam mojego Synka na początku lutego w 34 tygodniu ciąży. Całkowite oderwanie łożyska i krwotok wewnętrzny:( Tak strasznie mi źle. Dzisiaj mija mój planowany termin porodu, jestem załamana:(

każda z nas czuje rozpacz inaczej, jednak wszystkie jesteśmy połączone w jednym bólu, bardzo mam nadzieję na to, że wszystkie z nas kiedyś będą mogły tu napisać, że mimo tak przykrych początków są już szczęśliwymi mamusiami. Tylko ta myśl trzyma mnie przy życiu i życzę wszystkim mamusiom ANIOŁKÓW żeby to się spełniło...
 
AguQ my nawte nie dopuszczamy do siebie innej mysli i kazda z nas zostanie kiedys mama tu na ziemi, trzeba w to bardzo wierzyc a napewno nam sie uda. Bardzo mi przykro z powody straty twojego synka, przytulam mocno i zapalam swiatelko [*]. Zapraszam ciebie na watek glowny Ciaza po poronieniu, tam napewno znajdziesz zrozumienie i slowa otuchy.
 
reklama
witam. strasznie dlugo mnie tu nie bylo. chyba jednak potrzebowalam czasu dla siebie zeby sobie wszystko poukladac. teraz jest juz lepiej. ciezkie chwile nadal przychodza, ale juz tak nie bola jak wczesniej. mam nowa nadzieje na lepsze - znowu bije we mnie male serduszko. mimo bolu i zalu nie poddalam sie. zycze wam mamy aniolkow aby i do was przyszla ta upragniona chwila kiedy na tescie pojawi sie +. [*] dla wszystkich aniolkow, ktore patrza na nas z nieba.
 
Do góry