reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

reklama
Marcy - tylko się dobrze spisz na tym egzaminie ;-) później odpoczniesz u dentysty :-D nie wiem, czy Ci pisalam już, że też mam męża informatyka :-D

Ha-NN-aH - powodzenia w starankach i będziemy czekać na pozytywne wieści :tak:ehhh... troszkę mi żal, że ja już na ciążę nie mogę sobie pozwolić... dzisiaj oglądaliśmy filmy z maluśką Karolinką i aż sie zachcialo takiego szkraba :sorry:

Ewelka - współczuję sytuacji :-( ale moim zdaniem to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie... xTosia ma rację, to strasznie ciężko jest oddać maleństwo, które nosisz pod sercem 9 miesięcy ....a co do zapłaty, to mi się wydaje, że oni płacą część na początku, a część po urodzeniu...

Wiolka - jak będzie trzeba, to dasz radę z dwoma maluszkami ;-)ale wiadomo, nic na siłę :sorry: ja chciałam mieć wcześniej drugie dziecko, ale mąż nie chciał o tym słyszeć :zawstydzona/y: więc poczekałam i się doczekałam, według mnie, to powinna być decyzja dwóch stron ;-)
 
Ewelka
Ty no bez jaj. Normalnie szczęka mi opadła. Najpierw poszukaj porządnie inną alternatywę. wydaje mi się że Ty po prostu się nie nadajesz na surogatkę. Pokochałabyś je tak samo jak Wikunie.
A co do płatności to podobno tez płacą tak że przez 9 miesięcy płacą co miesiąc jakąś tam kwotę i w 9 miesiącu ostatnia rata.
 
Ewelka
Kochana, a pomyślałaś co zrobisz jeżeli dziecko urodzi się upośledzone, a rodzice się wycofają i powiedzą, że nie chcą tego dziecka? Karola ma racje poszukaj jakiejś alternatywy...kurde nie wiem do sklepu z ciuchami idź robić ... cokolwiek tylko nie pakuj się w takie coś :eek: Wiem jak to jest z kasą doskonale i dobrze Cie rozumiem kochana uwierz mi.
A możesz na prv napisać co się dzieje? Może coś pomożemy, może czegoś potrzebujesz? Oczywiście jeśli nie chcesz to nie zmuszam Cię.

A ja miałam dziś iść zakładać spiralę i wzięłam wolne, ale nici z tego bo wczoraj mój lekarz nie był w gabinecie i nie miał mojej cytologii :wściekła/y: Po południu idę do reumatologa z tymi moimi bólami i mam nadzieję, że nie okaże się jakimś konowałem :-(

Teraz wracam do sprzątania, bo mi dupa do stołka przylgnie za bardzo i się nie oderwę :-D
 
Ewelka mi też się wydaje że to nie najlepsze rozwiązanie.Wierz mi ze na pewno ciężko byłoby ci oddać dziecko które nosiłaś pod serduszkiem. Ja na pewno bym czegoś takiego się nie podjęła.A wierz mi zawsze jest jakieś wyjście z ciężkiej sytuacji. Wiem coś o tym bo u nas krucho z kasa tez . gdyby nie moi rodzice to nie wiem jak by było. Pomagaja nam jak moga.
Słuchaj jezeli twój maz tylko zarabia to idz do miejskiego ośrodka pomocy społecznej . Tam na pewno ci pomoga. Zresztą ja tez z ich pomocy korzystam, Na początku bardzo długo się zastanawiałam czy tam pójść. Bo troch e się krępowałam i wstyd mi było. Ale się przełamałam. I powiem ci że teraz co miesiąc dostaję od nich 250 zeta na tzw. zakup zywności. zawsze to coś .Nie wiem ile twój maz zarazia. Ale jak cghcesz to napisz na priwie to ci podpowiem na co mogłabys składac wniosek.
 
Zresztą ja tez z ich pomocy korzystam, Na początku bardzo długo się zastanawiałam czy tam pójść. Bo troch e się krępowałam i wstyd mi było. Ale się przełamałam.

Amen! Święta racja :tak::tak::tak: Moja przyjaciółka ma 3 dzieci i tylko jej mąż pracuje niestety... (kolejny przykład osoby ze studiami, ale bez doświadczenia) i kiedyś przyszło jej z energetyki, że nie zapłaciła za prąd...okazało się, że babka z pkt tanich opłat zawinęła kupę kasy w taki sposób i znikła i przyjaciółka poszła do MOPSu i zapłacili jej to (bo energetyki nie interesowało czemu kasa do nich nie wpłynęła).
Kiedyś znajoma z Caritasu ją zaczepiła czemu nie przychodzi po dary, a ona, że nie wie może pójdzie i tak się miotała ... bo wstyd ... bo co ludzie powiedzą ... więc jej mówię pójdę z Tobą i kiedy zobaczyłyśmy, że w kolejce stoją same żule i śmierdziuchy powiedziałam jej "popatrz im dasz Twoje, a oni to sprzedadzą i przepiją" i od tamtej pory chodzi. Ja dostałam od niej kilka razy np. kasze, makaron, serki topione i powiem Wam, że smaczne były.
Także Ewelka spróbuj najpierw takich alternatyw:tak::tak::tak: Kochana jesteśmy z Tobą całym sercem pamiętaj i 3maj się.
 
Ewelka zgadzam się z resztą dziewczyn...Dasz rade jak coś to pisz na prv.....cos się da zrobic ..patrz na mnie u mnie tez ciezko nawet teraz brak kasy ale cóż zyc trzeba a krzywdzić niewinne dziecko jak by cos nie tak poszło to nie sztuka....jestem z Toba....a co do darów to moja siostra też chodzi...nie jest łatwo w zyciu ale trzeba się łapać tego co nie krzywdzi innych choć wiem że życie zmusza czasem do najgorszego ale Ty jak by co potem bedziesz ciągle smutna...a kasę wydasz i nie bedzie nic.....tylko smutek i żal
 
reklama
hej
ewelka nie wyglupiaj sie....naucz sie dobrze te tipsy robic i zarabiJ potem na tym...z tego tez fajna kaska jest.....a nie tam gadasz o jakis surogatkach...ja to nawet sprawdzalam co to znaczy bo niewiedzialam:-D

a my z kuba siedzimy w domu obiad zrobilam i mysle by na dwor z nim isc ale no niechce mi sie jak cholera....wiecej tego ubierania niz to wsio warte....
mi paczka juz przyszla...csekam tylko teraz na kurs na plytcie i zabieram sie za nauke...:laugh2:
 
Do góry