reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

Laski ja tylko na chwilkę, nie mam czasu przeczytać co napisałyście, ale potrzebuje Waszej "pomocy". Moja Nicolka znów ząbkuje, wyszła jej już górna prawa czwórka i teraz wychodzą jej dolne czwórki. Strasznie niestety to znosi. Skoczył mi się paracetamol w syropie, mam w domu tylko czopki. I mam do Was pytanie. Jak dam małej teraz czopek z paracetamolem, to będę mogła później dać jej jeszcze czopek Viburcol ? Jak tak to o której ??? Aha, posmarowałam małej dziąsła Dentinox-em ale nie przyniosło oczekiwanego efektu :-( Mała cały czas jest na rękach, ale mimo to płacze... nocki też mamy nieprzespane... ehhh... mam już dość
 
reklama
Andzia
No ja też nie mam im tego za złe. A jeśli chodzi o to pieczywo to na prawdę się najadam. Sama jestem zaskoczona. I na rehabilitację niestety jeszcze chodzimy w każdą sobotę. Wydaje mi się że zakończę rehabilitację wtedy kiedy Kewinek będzie pił ze szklanki i będzie trzymał prosto główkę jak pije. Z tego niekapka to ją przekrzywia na bok. Zabiorę się za naukę picia ze szklanki latem bo teraz to cały czas by był mokry a tak latem to inna sprawa.
 
Hej laski:) Widzę ze i wy się odchudzacie. ja zaczęłam od 4 stycznia i już poleciało mi 3,5 kg. nie jem słodyczy, pieczywa, ćwiczę trochę (ale nie zawsze mi się chce bo leniem jestem ).No i nie robie sobie uczt późnymi wieczorami jak to miaam w zwyczaju. Za to mój maz objada się jakimis smażonymi boczkami i tym podobnymi zeczami co sama lubie . A co do nie jedzenia po 18.00 to nie jest dobra rzecz. bo powinno se zjesc cos 3 godz przed spaniem. Jeśli ktos chodzi spac powiedzmy o 24 to powinno się zjeśc cos między 20 a 21 i to najlepiej białkowego(p. jakis serek).

A jeśli chodzi o wymiary naszych maluszków to ja dopiero mam duże dziecko. Mój Fifi skończył dopiero rok i waży 13600 i ma jakieś 90 cm. Więc jak nie jeden 2 latek :)
 
Bella to Filipek jest jak moja Iza :tak: Niezły facecik Ci rośnie :-D
A co do diety...to słodycze jem okazyjnie,a wieczorem przegryzę jakiś owoc.Powiem Ci,że wolę nie testować tego jedzenia na 3godz przed snem,bo jak zacznę jeść to nie skończę :-p uwielbiałam to nocne podjadanie :sorry:
 
Ja zawsze koło 21 przegryzę jabłko żeby mi w brzuchu nie burzało w nocy. bo czasami jak wstaję do Filipa w nocy to bym coś zjadła , ale sie powstrzymuję :)

A jutro jedziemy do kardiologa i do pediatry. Ciekawe czego sie dowiemy. Napisze po wizycie u lekarzy co i jak było
 
Bella mam nadzieję,że wszystko idzie ku lepszemu.Daj koniecznie znać co i jak.
A ja jakieś pół godzinki temu jabłko zjadłam.Dla mnie sukcesem jest,że w nocy za słodyczami po mieszkaniu nie łażę :-p Przed ciążą nic mi od tego nie było,ale teraz sadełko rośnie :-)
 
Ha-NN-aH, Agacjone - wy tak laski nie szalejcie, teraz kolej na Martille
:-p :-D moja koleżanka tak się kiedyś śmiala, że jej się znajoma z pracy w kolejkę wepchnęła z ciążą (bo ona mężatka, a ta druga nie) i biedaczka do teraz nie zaciążyła :sorry2:

Moja Karolka to jest dopiero chucherko - waży dopiero 9300 i coś nie chce mi ostatnio przytyć :sorry2: no ale cały czas jest w ruchu, to spala wszystko co zjada :cool2: w przeciwieństwie do swojej matki, której to spalanie nie wychodzi :-p ale mnie zmotywowałyście i chyba też się za siebie wezmę, tym bardziej że rowerek stoi i kurzy się ;-) czas go odkurzyć i muszę jakoś wpłynąć na siebie, żeby tyle słodyczy nie jeść... ale to troszkę trudne :sorry2: a jeszcze Agacjone tu o ciepłych pączkach opowiada :wściekła/y: sio kusicielko :-D:-D

xTosia - jak tam na froncie? wojna czy pokój ?
 
iza
ja też mam rowerek, nie używany od dobrych kilku miesięcy, ale chyba będę musiała się z nim przeprosić i zacząć używać :-)

co do jedzenia to właśnie nie wiem jak to zrobić żeby nie jeść po 18 skoro spać idę często koło 24, przecież to się nie da nic nie zjeść tyle czasu:-) Rety nawet teraz myślę co by tu zjeść... opanuj się dziewczyno ! |:-D idę po jabłko heh

ps. mi też Agacjone smaka narobiła na pączki :-D
 
Martilla - mi się wieczorem najbardziej chce jeść :baffled: zajadam jabłko, kiwi, pomarańczko i zapycham się wodą :zawstydzona/y: no opanować się nie mogę :wściekła/y: na szczęście minęły te czasy, kiedy wieczorkiem chipsami się zajadałam ;-)
 
reklama
iza
ja już po jabłku i niestety nie nasyciło to marne żarełko mojego mega głoda ;-)
też mi się najbardziej na jedzenie zbiera przed samym spaniem, no na głodnego nie zasnę nie ma bata !
 
Do góry