reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

izka
Eh to mi wypadały po ciąży okrągły rok. potem już mniej ale zaczęłam stosować coś tam z firmy seboradin (czy jakoś tak) a efekt mogłabym liczyć na palcach jednej ręki ile mi wypadło. Muszę chyba znowu sobie to kupić bo przez farbowanie trochę więcej mi wychodzi.

Ilonka

To jak będziesz się chciała przeprowadzać to zapraszam do mojego miasta ;-) A tak w ogóle to niestety tak to czasami bywa z teściami. Na szczęście ja nie mogę narzekać bo na prawdę mam udanych teściów. I mam nadzieję że jednak te stosunki się ocieplą
.

Martilla
No to czekamy na testowani. Oby szybko to poszło.

A mam pytanie czy ktoś wie co z Anekhą. Juz miesiąc jej tu nie ma z nami.
Agacjone a ciebie gdzie wywiało

 
Ostatnia edycja:
reklama
hejj
a jestem jstem czytam codziennie ale niemam zabardzo co pisac bo ciagle to amo...budowa, zajmowaniem sie Kubusiem...wiecie ze w ciagu 1,5 miesiaca wyszło mu 6 zabków:szok: ale na szczescie zadnych dolegliwosci z tym zwiazanych niema....dzielnie porzechodzi:-)

Wiecie co
zaczelam stosowac ta diete Hannah i tak sie z mezem usmialismy ze masakra...zaczelam rano [pewnego dnia..jem same jogurty 0% pije dzielnie wode az przyszedl czas robienia dla męża obiadu..zrobilam mu takie steki z cebulka a jak jadl to wyszlam z kuchni bo myslalam ze zwariuje patrzac na taki pysznosci..zjadl ten obiad i cos zaczelismy gadac..jak mnie bez powodu nerwy wziely poszlam do kuchni i zjadlam 2 steki i koniec diety...w nosie mam zycie jest zbyt piekne by odmawiac sobie jedzonka...hehe:-D:-D nawet ksiazke kupilam i przeczytalam ale teraz lezy i czeka na lepszy moment hehehe

A co do wlosow to mi tez wypadaly po ciazy teraz nawet troche wypadaja ale mniej...a ze za miesiac mamy dwa wesela to musze sobie zrobicjakis balejaz...znowu pewnie beda wypadac ale geste mam wlosy takie luzik:-D

Pozdrawiam:-)
 
agacjone - pochwal nam się jeszcze osiągnięciami Kubusia...


moja Nicolka zaczyna raczkować tylko puki co chce raczkować do przodu a raczkuje do tyłu. Niestety szybko zaczyna się tym denerwować i zaczyna płakać. Mała uwielbia stać i chodzić bokiem trzymając się np. łóżeczka lub stołu. Oczywiście trzeba na nią patrzeć cały czas bo zdarzają się upadki na pupę hihi...
Ilonka - pisałaś kiedyś o jakiejś poduszce którą kupiłaś Filipowi. Mogłabyś mi napisać jaka to poduszka ? Moja mała cały czas przewraca się na brzuszek jak śpi. No i całą noc przesypia na brzuszku, ale troszkę się boję żeby mi się nie udusiła... Nie wiem co mam wymyślić. Dawałam jej między nóżki rożek żeby nie miała sie jak odwrócić to tak kopie nóżkami że się go pozbywa i kładzie się w swojej ulubionej pozycji czyli na brzuszku
 
Dzień dobry paniom:-)
Jak mi tu Ewelka doniosła że się o mnie pytacie to nie mogłam już nie zajrzeć:-p:-)
Ostatnio mamy jazdę straszną z małą więc bak siły i chęci na cokolwiek o czasie nie wspomnę.
Od ponad miesiąca walczymy z wysypka..strasznie się drapała, najpierw byłam u alergologa ..kazał wyeliminowac to i tamte...choć i tak uważam co jej daję..nie przeszło..poszłam do pediatry( nie swojego tylko dyzurnego akurat tak trafiłam) on orzekł że to potówki, dał masc na sterydach syrop uspokajający i.... ch.. ..nie przeszło..dalej noce nie przespane, masowanie pleców bo to ją uspokaja, smarowanie maściami itd...
wyglądam jak ząbi..hahahah
poszłam do swojej rodzinnej i mówię jakie były diagnozy jakie leki itd..a ona na to że to świerzb:confused:dała preparat do smarowania no i ok 3 dni i jest lepiej...znacznie lepiej..ale i tak dziś znowu się zaczęła jazda i drapanie od 2,30 już nie było mowy o spaniu...poszłam na kontrol i teraz to ma "alergiczne naleciałości" i trzeba jeszce pare rzeczy pozmieniać....
grrr..ja już siły nie mam...ale co tam, co mnie nie zabije to mnie wzmocni:rofl2:
Adrian się zaczął drapać....posmarowałam go też...choć u niego to inaczej wygląda ale co tam..nie zaszkodzi mu:-pzaraz zaczyna szkoł, masa wydatków i w ogóle..książki 200zł o zeszytach i przyborach nie wspomnę..mundurek...sznurek,kiełbasa i żurek ogólnie fajnie jest:-D

Nawet nie jestem w stanie nadrobić co tam u Was....
są jakieś nowe fasolki?
a po ciąży też mi włosy wypadały i to garściami..brrr...ponad pół roku po Anicie a po Adrianie jeszcze dłużej...ale w końcu doszło wszystko do normy.
Teraz czeka mnie po miesiączce krio nadżerki na oddziale( bo prywatnie mnie nie stać)kicha trochę bo to w szpitalu to w ogólnym znieczuleniu bedzie robione ..nie wiem jak bede potem funkcjonować przy małej..ale jakoś dam rade.


pare nowych foci w galerii: http://picasaweb.google.pl/szklista

Buziolki wszystkim Wam kochane..będę zaglądać w miarę siły i czasu...Pozdróweczka dla Was:happy::happy::happy:


Dziękuję za pamięć
 
Ostatnia edycja:
anekha
kochana my już o Ciebie od dawna wypytujemy! Życzę małej szybkiego powrotu do zdrowia , a Tobie siły i czasu na wszystko :-) Na razie nie ma chyba nowych fasolek (jeśli o kimś zapomniałam to z góry przepraszam!) , ale ja jestem na etapie staranek które póki co marnie idą... Nic tam kiedyś się uda:-D

a powiem wam co mój pies dziś odwalił , przegryzł mi kabel od ładowarki (ja myślałam,że psy nie robią takich rzeczy! ) i cholender zostałam bez... niech to szlak! czekam na męża może jeszcze uda mu się naprawić , bo jak nie to lipa lecę po nową

agacjone
no Ty też byś częściej mogła zaglądać nie wierze ,że nic ciekawego się u Ciebie nie dzieje;-)

karolina
@ powinnam mieć 4 września, jak nie przyjdzie to poczekam trochę i będę testować , ale mam wrażenie ,że w tym cyklu też się nie udało ... mierzę tempkę i chyba nie było owulacji... jak nie urok to ... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej
A ja dzisiaj miałam straszną historię...poszłam po Hanię do niani i rozmawiałyśmy chwilę. Hania rozrabiała i przewróciła się w wyniku czego uderzyła się w policzek i zaczęła płakać po czym od razu się zaniosła. Zaczęłam dmuchać jej do buzi i nic, więc ją podrzuciłam i nic...dobrze, że była córka niani, która jest pielęgniarką, wzięła Hanię, odwróciła ją do góry nogami i zaczęła klepać po pupie. Na szczęście ta metoda okazała się skuteczna i Hania zaczęła płakać. Nie wiedziałam co robić dziewczyny, kompletnie spanikowałam :-( gdyby nie córka opiekunki nie wiem jakby się to skończyło :-( Od razu wytłumaczyła mi, że owszem podmuchać do buzi można, ale nie należy podrzucać, bo przepona się zatyka więc najlepiej odwrócić do góry nogami i klepać po pupie. Powiedziała, że można nawet za nogi trzymać.
Teraz cały czas dziękuję Bogu, że miał mi kto pomóc.
 
xTosia
Matko jedyna - w życiu bym nie pomyślała, że w takiej sytuacji dziecko trzeba do góry nogami odwrócić :szok: no i że za nogi wtedy trzymać :szok: ja też bym dmuchała..

Martilla
hihihi... psy nie takie rzeczy gryzą ;-) ale urządził cię nieźle :-D ja też chcę psa !!!

Olka
Ta twoja córcia to już nieźle urzęduje :-D moja Paula też raczkowała tylko do tyłu, a Karolka póki co nie potrafi ani do przodu ani do tyłu, juz nie wspomne o chodzeniu :zawstydzona/y: Karola też się przewraca na brzuch jak śpi, tylko że ona wtedy zaczyna ryczeć i trzeba ją z powrotem na boczek położyć :confused:
 
iza
nie ma sprawy , jak mi się rozmnoży moja łobuzica to z przyjemnością oddam Ci szczeniaczka:-)

xTosia
rety ja też nie miałam pojęcia,że tak trzeba, na szczęście wszystko dobrze się skończyło

arla
gdzie jesteś moja droga? jak tam @ ?
 
Ja akurat wiem że trzeba do góry nogami przewrócić a to dlatego że mój chrześniak się bardzo często taił. Raz to myślałam że moja mama przez okno wyskoczy na ratunek (chociaż za wiele by nie pomogła bo z niej panikara wielka) tak mały się taił. Oni wtedy chcieli dać małego do samochodu i zabrali mu kluczyki. Niby błahostka a taki wielki problem z tego zrobił. Bratowa mówiła że oczy mu do góry uciekały. Na szczęście ona gdzieś to od kogoś usłyszała i w porę złapała za nogi. Ale ta cała sytuacja była przerażająca. Krzyk, płacz, strach.
 
reklama
Karolina
daj spokój nic nie mów, nie chciałabym być w takiej sytuacji lub coś takiego widzieć jakbym nie umiała pomóc
 
Do góry