reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

Cześć dziewczyny:) Za często nie piszę bo nie mam czasu. Mój Filipek jest bardzo absorbujący. Cały czas musi przy nim ktoś być jak nie śpi. A ze ja jestem z nim całymi dniami sama , więc czasu na odpoczynek mało. Jutro kończu już 3 miesiące. Odkrył już swoje roćzki i coraz częściej je wkłada do buzi żeby sobie polizać. Ma już 63cm i waży 7300. No duży chłop z niego i trochę grubasek. W środę mieliśmy szczepienie i po w domu był taki marudny, wręcz płakał zachodząc się. Aż do samego zaśniecia czyli do jakiejś 21.00. Na szczeście nie miał gorączki. Ulewanie mu ustaje powoli więc juz się cieszymy. Tylko wkurzyłam się na jego panią kardiolog która go prowadzi bo Fifi ma wadę serduszka. Nie rejestrują już do niej aż do czerwca bo nie ma miejsć. A jak z nią gadała czy go mogę do niej dorejestrować to powiedziałą że to będzie dodatkowy pacjent i ona nie pozwala na rejestrację. Powiedziała że może ktoś zrezygnuje albo nie przyjedzie to wtedy tak. To niby my mamy jeździć z nim raz w tygodniu do szpitala i czekac na łaskę lekarza że może go przyjmie. Wkurzyłam się na maksa. A Filip musi byc raz w miesiącu badany, bo to poważna , bardzo niespotykana wada i trudna do leczenia. Musze zatem szukac innego lekarz. No nic trzeba to trzeba.A tak wogóle to pozdrawiam wsa wszystkie i wasze pociechy
 
reklama
ewelka
głos oddany;-)

olka
co zrobić żeby mąż nie wychodził... hmm myślę ,że nie powinnaś dopuszczać do takiej ostrej wymiany zdań, daj mu szansę powiedzieć swoje zdanie i nie reaguj tak wybuchowo, może akurat się nie obrazi i nie wyjdzie, a z drugiej strony jak wychodzi to ma czas żeby ochłonąć, przemyśleć wszystko na spokojnie więc to nie taki znowu koniec świata jak wyjdzie tyle ,ze gada głupoty a Ty się denerwujesz, także przede wszystkim spokojnie;-)
a co do ćwiczeń to musisz stopniowo, nie moża serią maksymalnych ćwiczeń zabijać poczucia winy,że się zjadło pudełko czekoladek:-) raz na jakiś czas każdemu wolno!:-) a tym bardziej,że były to czekoladki przeprosinowe;-)
 
I znowu troche odpoczynku bedzie a nawet dosc szybko zlecial mi ten tydzien byle tak dalej :tak:maly teraz troche broi w lozeczku mala przylepa sie robi nie chce sam siedziec tylko by chcial na sobie uwaga skupiac:-p no np jak teraz no to spadam ;-)
ewelka sliczna mala glos oddany:tak:
 
Hej dziewczynki!!!

Ewelka głos oddany!!!

Bella21 najlepiej szukać innego lekarza!!! trzymam za was kciuki!!!!

muszę sie pochwalić ze zapisałam sie na testy na prawo jazdy na 7 kwitnia!!!!
 
Hej dziewczyny!
Ola- ja też uważam, że powinnać dać trochę na luz, musisz pamiętać, że akcja wzbudza reakcję to znaczy staraj się nie unosić choć wiem, że czasami to trudne.
Agacjone - jeśli chodzi o ubranko to ja wolę kurteczkę choć dla takiego maleństwa może lepszy byłby kombinezon- choć jak będzie już tak za tydzień ciepło to może lepiej kurteczkę.:-)
Bella - współczuję ci jeśli chodzi o lekarzy to teraz jest naprawdę kiepsko w słuzbie zdrowia ale napewno coś znajdziesz.

No dobra dziewczyny muszę kończyć bo mały zaraz wstanie a ja mam nic nie zrobione- a tak poza tym to jest coraz fajniejszy- ciągle się smieje, gada i tuli się do naszego kotka wygląda yo przecudownie, kupiłam już podgrzewacz i w przyszłym tygodniu odstawiam go od piersi- ale będzie się działo w nocy aż się boję pomysleć,
całuski dla wszystkich
 
Hej kobietki.
Ja tylko na chwilkę, bo muszę brać się za prasowanie...Już tak dawno tego nie robiłam, że aż mam niesamowitą awersję do żelazka :dry: No cóż jak mus to mus. Jutro znowu do pracy...weekend minął mi strasznie szybko, a Hania o dziwo była bardzo grzeczniutka :-) Przyjechał mój tata i okazało się, że on i Hania to para dwóch "wariatów", szaleli, że aż nie mogłam ich uspokoić :-p Nawet się Hania nauczyła mówić "dziadzia" :tak:
No nic lecę do tego prasowania, bo mąż prał cały weekend więc się nazbierało :baffled:
 
reklama
Do góry