reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania z clostilbegyt i prolaktyna czynnościow staraczki 2018

reklama
Kochane wspieraczki 🥰🥰🥰 takie slowa daja nadzieje, Maciejka a u Ciebie dlugo starania? U mnie w maju mija rok ale nie wiem czy liczyc pol roku stracone na tego polipa ktory zostal pominiety przez lekarza...
U mnie 2 lata, w tym pół roku antykoncepcji na wyciszenie jajników 😊
Od kwietnia tego roku ponowne starania. Pierwszy cykl po odstawieniu anty bezowocny. Od maja pierwszy cykl z CLO. Pęcherzyk urósł i sam pękł 😊
Czekam na efekty. Nie nastawiam się. Jak się nie uda są kolejne cykle 😊 W końcu kiedyś się uda 😉
Trzymam za nas wszystkie dziewczyny kciuki ✊✊✊
 
U mnie 2 lata, w tym pół roku antykoncepcji na wyciszenie jajników 😊
Od kwietnia tego roku ponowne starania. Pierwszy cykl po odstawieniu anty bezowocny. Od maja pierwszy cykl z CLO. Pęcherzyk urósł i sam pękł 😊
Czekam na efekty. Nie nastawiam się. Jak się nie uda są kolejne cykle 😊 W końcu kiedyś się uda 😉
Trzymam za nas wszystkie dziewczyny kciuki ✊✊✊
Jejku jakie cudowne nastawienie 🥰🥰🥰 kobieto skad Ty bierzesz energie, u mnie niby nie ma jakichs ekstra dolow ale jak przyjdzie @ to pare dni z d... :(
 
Jejku jakie cudowne nastawienie 🥰🥰🥰 kobieto skad Ty bierzesz energie, u mnie niby nie ma jakichs ekstra dolow ale jak przyjdzie @ to pare dni z d... :(
Kochana płacz i nerwy w niczym nie pomagają, już je przerobiłam. Oczywiście jeśli przychodzi @, pojawia się smutek ale wiem, że robię wszystko co w mojej mocy żeby mieć dziecko. Wiem, jak nam wszystkim jest ciężko, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu i tyle. Ja w tym roku kończę 30 lat. Wokół mnie są koleżanki, które albo mają małe bobasy albo są w ciąży. Cieszę się ich szczęściem. Taki mój urok, że nic w życiu nie przychodziło mi łatwo, więc czemu miałoby być tym razem inaczej. Trzeba cieszyć się z tego, co się ma. Ja mam nadzieję, że kiedyś zostanę mamą. Są pary, które nigdy nie będą mogły mieć dzieci, bo np. kobiety przeszły ciężkie choroby, w wyniku których nie zajdą nigdy w ciążę. One nawet nie mogą mieć tej nadziei. Bardzo jest to smutne. Ja się cieszę, że tą nadzieję mam. Mocno wierzę, że kiedyś nam wszystkim się uda. Walczymy dziewczyny do końca ❤
 
Moj maz powtarza to samo, wiadomo to facet, on nie czuje jak kobieta ale ma bardz podobne podejscie...robimy wszystko co w naszej mocy, dajemy z siebie wszystko, nie bedziemy mogly powiedziec ze niv w tym kierunku nie robilysmy... 👍
Ja w tym roku koncze 32 lata i mam pretensje do siebie samej ze tak zwlekalam... Zawsze sie dziwilam kolezankom z pracy ze maja takie problemy, bylo to dla mnie nienaturalne i nigdy nie myslalam ze tez mnie to dotknie..
 
Moj maz powtarza to samo, wiadomo to facet, on nie czuje jak kobieta ale ma bardz podobne podejscie...robimy wszystko co w naszej mocy, dajemy z siebie wszystko, nie bedziemy mogly powiedziec ze niv w tym kierunku nie robilysmy... 👍
Ja w tym roku koncze 32 lata i mam pretensje do siebie samej ze tak zwlekalam... Zawsze sie dziwilam kolezankom z pracy ze maja takie problemy, bylo to dla mnie nienaturalne i nigdy nie myslalam ze tez mnie to dotknie..
Czasu nie cofniesz. Miej nadzieję, walcz i się nie poddawaj 😘
 
Dziewczyny moja głowa tego nie ogarnia.
Dzwoni do mnie wczoraj moja bratowa prosi mnie żebym ja umówiła do mojego doktorka. Pytam co się stało , i mówi że 2 miesiące spóźnia się jej @ . Ja w szoku nie wiem ci powiedzieć. Zrobila test oczywiście piękne 2 kreski. Umówiłam ja na wizytę , pojechałam , wychodzi od gina i mi mówi 14 tydzień. A mnie jak by ktoś w łeb strzelił kijem . Nie starali się, che chciała teraz dziecko mówi ze to wpadka . Ja przepłakałam całą noc . Nie mogę pojąć tego jak to jest ze ktoś nie chce i ma a my wszystkie co tego pragniemy ciągle widzimy biel na testach , męczymy się z lekami , zastrzykami , badania , wizyty . Proszę może któraś z was powiec co my robimy nie tak bo przecież szlak może trafić
Też tego nie pojmuje. Przeplakalam trzy ciąże w rodzinie. Co prawda wszystkie wystarane ale takie raz dwa drugi trzeci cykl i już. A ja co? A ja pewnie od wakacji in vitro. Będe was musiała opuścić :( i udać się do forum "in vitro" .
 
Cześć. Ja staram się dwa lata o ciążę i nic. Mam niski progesteron, narzeczony ma dobre nasienie. 8 lat temu chorowałam na niedoczynność tarczycy od tego czasu wyniki są w normie. Nie mam pcos ani nic, tylko ten progesteron. Ręce opadają już. Wszystkie koleżanki mają dzieci lub są w ciąży. Dodam że mam 23 lata więc dobry wiek. Już nie mam siły
 
reklama
Cześć. Ja staram się dwa lata o ciążę i nic. Mam niski progesteron, narzeczony ma dobre nasienie. 8 lat temu chorowałam na niedoczynność tarczycy od tego czasu wyniki są w normie. Nie mam pcos ani nic, tylko ten progesteron. Ręce opadają już. Wszystkie koleżanki mają dzieci lub są w ciąży. Dodam że mam 23 lata więc dobry wiek. Już nie mam siły
Badasz progesteron i jest niski. A robiłaś monitoring? Ja najpierw badałam progesteron i był zerowy. Potem się okazało że jest zerowy bo nie ma.owulacji. jak mam owulację jest wyższy ale dalej słaby niestety.... Ale przy owulacji jest 16 a nie 0,1 tak jak w poprzednich miesiącach.
 
Do góry