reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania z clostilbegyt i prolaktyna czynnościow staraczki 2018

6783A6D2-07FB-4067-B732-7F61D2591EB2.jpeg
 
reklama
Dziewczyny ! Z tego co mi gin mówiła w 12 dniu nie było żadnych widocznych pęcherzyków dominujących. Wg kalendarzyka dzisiaj powinnam mieć owulacje. W 17 dniu od 2 miesięcy tak było. Nie byłam przez cały tydzień na monitoringu. Miałam zrobić test. I chyba wyszedł pozytywny prawda ??? Musimy dzisiaj podziałać i zobaczymy co będzie. Tak naprawdę pecherzyki w każdej chwili mogą wzrosnąć. Mam nadzieje ze pięknie pęknie . Nawet nie wiem ile ich wyprodukowalaM
 
Dziewczyny ! Z tego co mi gin mówiła w 12 dniu nie było żadnych widocznych pęcherzyków dominujących. Wg kalendarzyka dzisiaj powinnam mieć owulacje. W 17 dniu od 2 miesięcy tak było. Nie byłam przez cały tydzień na monitoringu. Miałam zrobić test. I chyba wyszedł pozytywny prawda ??? Musimy dzisiaj podziałać i zobaczymy co będzie. Tak naprawdę pecherzyki w każdej chwili mogą wzrosnąć. Mam nadzieje ze pięknie pęknie . Nawet nie wiem ile ich wyprodukowalaM
Tylko oprócz tego „ czipy śluzowego” w 14 dniu nie miałam jakoś widocznego rozciagliwego śluzu a jak się badałam to było bardzo mało nitek i kremowy lekko
 
Dziewczyny ! Z tego co mi gin mówiła w 12 dniu nie było żadnych widocznych pęcherzyków dominujących. Wg kalendarzyka dzisiaj powinnam mieć owulacje. W 17 dniu od 2 miesięcy tak było. Nie byłam przez cały tydzień na monitoringu. Miałam zrobić test. I chyba wyszedł pozytywny prawda ??? Musimy dzisiaj podziałać i zobaczymy co będzie. Tak naprawdę pecherzyki w każdej chwili mogą wzrosnąć. Mam nadzieje ze pięknie pęknie . Nawet nie wiem ile ich wyprodukowalaM
Pozytyw jak byk!
 
To nieźle z tego co wy piszecie to jak ja zupełnie nic nie miałam w 9dc to możliwe że teraz coś tam rośnie skoro tak bardzo mnie boli jajnik? Bardzo jestem ciekawa. Zobaczę w środę na USG. Od wtorku też mi lekarka kazała robić testy owu na wszelki wypadek. I mierze temperaturę. Czy mogę kupić te testy domowe laboratorium w Rossmanie? Sprawdzają się wam? Aha. A mało tego mam tyle śluzu że szok. Najadłam się tego wiesiołka nim się dowiedziałam że jest kiepsko. Potem w sumie odstawiłam. Wszystko. Tak się załamałam że nawet Folik przestałam łykać :/ obraziłam się chyba na te moje jajniki i cały los. A teraz jak się okazuje że coś może jednak być to mój mąż jest chory. Nie ma co prawda gorączki, ale je te ibupromy, ferwexy, ACC i cała resztę. Czy po takim przeziębieniu i tonie leków możemy w tygodniu mimo wszystko działać jakby co? Czy przestać sobie robić nadzieję nawet jeśli się okaże że jest owu.
 
To nieźle z tego co wy piszecie to jak ja zupełnie nic nie miałam w 9dc to możliwe że teraz coś tam rośnie skoro tak bardzo mnie boli jajnik? Bardzo jestem ciekawa. Zobaczę w środę na USG. Od wtorku też mi lekarka kazała robić testy owu na wszelki wypadek. I mierze temperaturę. Czy mogę kupić te testy domowe laboratorium w Rossmanie? Sprawdzają się wam? Aha. A mało tego mam tyle śluzu że szok. Najadłam się tego wiesiołka nim się dowiedziałam że jest kiepsko. Potem w sumie odstawiłam. Wszystko. Tak się załamałam że nawet Folik przestałam łykać :/ obraziłam się chyba na te moje jajniki i cały los. A teraz jak się okazuje że coś może jednak być to mój mąż jest chory. Nie ma co prawda gorączki, ale je te ibupromy, ferwexy, ACC i cała resztę. Czy po takim przeziębieniu i tonie leków możemy w tygodniu mimo wszystko działać jakby co? Czy przestać sobie robić nadzieję nawet jeśli się okaże że jest owu.
Rób i się niw przejmuj choroba :)
 
A ja mam problem z tymi testami owulacyjnymi.
Robilam w 9 dc wyszla druga kreska.
Obie zblizone do siebie kolorami, robilam wczoraj, wyszedl cien cienia.
Mam jakies testy felerne?
Nie na każda reagują te testy. Wystarczy ze jest lekko jaśniejsza to już jest negatyw. Na niektóre działają tak ze codziennie wychodzą... nie ma reguły. Ja robiłam przez 4 dni i za każdym wychodziła jaśniejsza a dzisiaj taka sama kolorystycznie
 
reklama
Do góry