Dzień dobry,
Jestem tu nowa i mam nadzieję, że mogę do was dołączyć
Po krotce moja historia wygląda tak. Staramy się z mężem kilka miesięcy o dziecko. Jednak z uwagi na moje długie cykle 60-65 dniowe jest to ciężkie. Na początku starań byłam u ginekologa na podstawie USG zostało stwierdzone PCOS jednak po wykonaniu wszystkich badań lekarka to wykluczyła. Pęcherzyki rosną bardzo powoli. Objawy owulacji (śluz, ból, dodatnie testy owulacyjne itp.)to około 40-44 dzień cyklu. Po czym pęcherzyk nie pęka....i tak co cykl. Pije Inofem, brałam przez trzy miesiące Castagnus. Jednak nie pomogło. Jestem w trakcie pierwszego cyklu z CLO 1x1. W 12 dc monitoring i pęcherzyk tylko 9 cm. Lekarka powiedziała, że cykl stracony. Mam brać od 16 dnia luteinę. Powiedziała, że często się tak dzieje w pierwszym cyklu i organizm dopiero zaskakuje w drugiem cyklu. Stąd moje pytanie. Czy któraś w Was dziewczyny miała taka sytuację?