Witajcie!!
karo ja z Lublińca pochodzę czyli blisko Częstochowy a Ty?
maku to normalne,że się boisz ja w ogóle nie umiałam się cieszyć,miałam wrażenie,że czekam na poronienie a nie na poród i dziecko...to okropne,że nie jest nam dane w pełni cieszyć się ciążą,czujemy tylko lęk i drżymy o każdy kolejny dzień...musisz z tymi myślami walczyć,najlepiej jest się czymś zająć i nie przebywać w samotności...będzie dobrze,ściskam
celta buziaki:-)
malgonia ja miałem w ciąży zawroty głowy,nie wielkie ale jednak...ale ja duzo leżałam w domu,jak wychodziłam na mały spacer,przechodziło...po prostu za mało świeżego powietrza,także jeśli nie musisz nigdzie iść to pilnuj żeby choć raz dziennie pospacerować na zewnętrznej:-)
mika trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę....dobrze,że masz wiele zajęć,nie myślisz tyle..
bakalia Ty nie możesz tak się zamartwiać,płakać i w ogóle....musisz mysleć pozytywnie masz w sobie życie i na nim się skup,pozatym masz już jedno dziecko....raz straciłaś ciąże to straszne i wszystkie o tym wiemy ale to nie znaczy,że teraz każda kolejna Twoja ciąża tak się zakończy....naprawdę za dużo się przejmujesz....wiem,że jest ciężko ale pracuj nad swoim pozytywnym myśleniem bo masz po co...buziaki
sysiq ten filmik to jakaś masakra,ryczałam jak bóbr....dziwię się tym rodzicom,szczególnie tej kobiecie,że potrafiła cieszyć się choć wiedziała,że za chwilę jej dziecko umrze (może tylko takie wrażenie sprawiała)nie wiem.....ale filmik mną wstrząsnął...to takie nie sprawiedliwe:-( ...................................................................................................
POZDRAWIAM!!!!