reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Ja tez sie bardzo wzruszam :-D i bym non stop plakala... nawet jak juz widzialam film a cos smutnego sie dzieje to znow placze... no ale to hormony, tak sobie tlumacze he he....
Małgonia piękne :tak:

Aschlee25 skoro masz jak w zegarku to na pewno test wyjdzie pozytywny, po terminie miesiaczki :-D trzymam kciuki....
 
reklama
Witajcie!!

karo
ja z Lublińca pochodzę czyli blisko Częstochowy a Ty?

maku to normalne,że się boisz ja w ogóle nie umiałam się cieszyć,miałam wrażenie,że czekam na poronienie a nie na poród i dziecko...to okropne,że nie jest nam dane w pełni cieszyć się ciążą,czujemy tylko lęk i drżymy o każdy kolejny dzień...musisz z tymi myślami walczyć,najlepiej jest się czymś zająć i nie przebywać w samotności...będzie dobrze,ściskam

celta buziaki:-)

malgonia
ja miałem w ciąży zawroty głowy,nie wielkie ale jednak...ale ja duzo leżałam w domu,jak wychodziłam na mały spacer,przechodziło...po prostu za mało świeżego powietrza,także jeśli nie musisz nigdzie iść to pilnuj żeby choć raz dziennie pospacerować na zewnętrznej:-)

mika trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę....dobrze,że masz wiele zajęć,nie myślisz tyle..

bakalia Ty nie możesz tak się zamartwiać,płakać i w ogóle....musisz mysleć pozytywnie masz w sobie życie i na nim się skup,pozatym masz już jedno dziecko....raz straciłaś ciąże to straszne i wszystkie o tym wiemy ale to nie znaczy,że teraz każda kolejna Twoja ciąża tak się zakończy....naprawdę za dużo się przejmujesz....wiem,że jest ciężko ale pracuj nad swoim pozytywnym myśleniem bo masz po co...buziaki

sysiq ten filmik to jakaś masakra,ryczałam jak bóbr....dziwię się tym rodzicom,szczególnie tej kobiecie,że potrafiła cieszyć się choć wiedziała,że za chwilę jej dziecko umrze (może tylko takie wrażenie sprawiała)nie wiem.....ale filmik mną wstrząsnął...to takie nie sprawiedliwe:-( ...................................................................................................

POZDRAWIAM!!!!
 
Ostatnia edycja:
mika nie oglądaj,ja żałuję,że obejrzałam,staram sie unikać takich filmików czy zdjęć,nie czytam nawet na ten temat za wiele,ale kliknęłam...
 
Poprawiłam sobie humor,włączyłam rock & rolla:-D działa,polecam...

.biorę się za obiadek,dziś ciap kapusta i mielone:-) i czekam na moja drugą połowę:-)...................dobrze,że mam tego łobuza:-D
 
Ja jak rodziłam Oliwkę to lekarze mi nie powiedzieli, że ona już nie żyje, dopiero w końcowej fazie porodu ale i tak miałam nadzieję, że jakimś cudem będzie cała, przecież jeszcze kilka godzin temu ruszała się w moim brzuszku jak szalona pamiętam jak dziś, że jeszcze ją uspokojałam, żeby tak nie szalała, dziś wiem, że były to jej ostatnie tchnienia walki bo się dusiła.....ale po porodzie położne mi ją przyniosły, taką małą kruszynę zawiniętą w becik z pieluszki, wyglądała jakby spała najśliczniejsza dziewczynka pod słońcem ukochałam ją i ucałowałam .....mój mąż ją oglądał i ucałował również naszego aniołka kochanego.....
 
reklama
Ja słucham sobie radio eska.... :-) i moje kawałeczki na kompie.. szybkie.... uwielbiam taka szybka muze :-) ale musi mi kawalek wpasc w ucho....

Dziewczyny ale smutne rzeczy piszecie... smutno mi sie robi ze musialyscie przez to przechodzic.... :-(
 
Do góry