Dziewczyny, nie jest łatwo ale naprawdę „uwolnienie” głowy działa cuda. Jakkolwiek to brzmi
Ja dopiero po ponad 3 latach starań doczekałam się córeczki. Po drodze 3 poronienia, w tym jedno późno bo w drugim trymestrze. Długo nie mogłam w ogóle zajść w ciążę, a zaszłam właśnie wtedy kiedy przestałam myśleć o tym jak bardzo pragnę dziecka.. zapisałam się na pole dance, nie poszłam na monitoring cyklu (nie dostałam zastrzyku a bez tego wcześniej nie miewałam owulacji-mam pco).
Co do terminu porodu po poronieniu.. u mnie termin porodu to był na dodatek dzień naszej rocznicy ślubu.. nie był to łatwy dzień, ale poszliśmy razem z mężem na cmentarz, spędziliśmy czas razem i wspólnie jakoś to przetrwaliśmy.
Kilka dni po terminie porodu miałam owulację (bez leków!) i zaszłam w ciążę, z której mam córkę-dziś ma już ponad 4 lata.
@Bafinka już 22 tc! Połowa za Tobą jak się czujesz?
Ja dopiero po ponad 3 latach starań doczekałam się córeczki. Po drodze 3 poronienia, w tym jedno późno bo w drugim trymestrze. Długo nie mogłam w ogóle zajść w ciążę, a zaszłam właśnie wtedy kiedy przestałam myśleć o tym jak bardzo pragnę dziecka.. zapisałam się na pole dance, nie poszłam na monitoring cyklu (nie dostałam zastrzyku a bez tego wcześniej nie miewałam owulacji-mam pco).
Co do terminu porodu po poronieniu.. u mnie termin porodu to był na dodatek dzień naszej rocznicy ślubu.. nie był to łatwy dzień, ale poszliśmy razem z mężem na cmentarz, spędziliśmy czas razem i wspólnie jakoś to przetrwaliśmy.
Kilka dni po terminie porodu miałam owulację (bez leków!) i zaszłam w ciążę, z której mam córkę-dziś ma już ponad 4 lata.
@Bafinka już 22 tc! Połowa za Tobą jak się czujesz?