ZŁOŚNICO kochana, bardzo sie ciesze ze nas tutaj odwiedzasz, tak jest troche lzej...Ja przez prawie tydzien nic tylko plakalam, a moj M probowal mnie przekonywac, ze moze tak i lepiej, ze jesli maluszek mialby byc np chory, to lepiej ze tak sie stalo, ze Bog nie chcial zeby cierpial...i ze nastepnym razem bedzie wszystko dobrze....
Wiem, ze trudno miec takie podejscie.....ja dopiero teraz tak o tym mysle, a wtedy myslalam caly czas o tym co zrobilam ze tak sie stalo.....
To jest naprawde bledne podejscie....i bardziej boli...
Tak wiec kochane, nastepnym razem bedzie dobrze....ja uwierzylam :-)
I za Was tez trzymam kciuki.
Wiem, ze trudno miec takie podejscie.....ja dopiero teraz tak o tym mysle, a wtedy myslalam caly czas o tym co zrobilam ze tak sie stalo.....
To jest naprawde bledne podejscie....i bardziej boli...
Tak wiec kochane, nastepnym razem bedzie dobrze....ja uwierzylam :-)
I za Was tez trzymam kciuki.