reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Dziekuje Ci za serduszko - mam nadzieje, że będzie lżej, nie potrafie myślec logicznie - jest mi tak strasznie ciężko, ale Ty wiesz co czuje!
Widze, że bedziesz miala szkraba - zdrówka Wam obydwojgu życzę i szcześliwego rozwiazania!
 
reklama
Wiem kochana co czujesz.....:-( ja mialam takie mysli, ze juz nigdy nie zajde w ciaze bo drugi raz tego nie przezyje......Staralismy sie prawie rok...i jak w koncu sie udalo to po kilku tygodniach takie rozczarowanie.....:-( Ale ja bylam tak zdesperowana, ze po paru tygodniach po poronieniu zaszlam ponownie w ciaze.....to prawdziwy cud.....myslalam, ze okresu nie mam bo organizm musi sie jakos wyregulowac...a tu prosze.....:-) (z tym ze ja nie trafilam do szpitala po poronieniu, lekarz stwierdzil, ze wszystko samo sie wyczysci....).

Tak wiec, trzymam za Ciebie kciuki bardzo bardzo mocno.....wierze, ze nastepnym razem sie uda...uwierz to jest mozliwe....i szczerze powiem, ze to najlepsze lekarstwo na bol po stracie aniolka.....

Trzymaj sie ciplutko i nie poddawaj sie.
 
DZIEKUJE!!!!!!!

Tak sobie tłumaczę, że będzie dobrze - może kiedyś będzie ?!
Też najchętniej zaszłabym w ciąże od razu, ale boję się i raczej odczekam - Ty mialas to cudowne szczęście i udało się za 1-szym razem - bardzo się ciesze!!! :-)

Dałaś mi nadzieje, za co BARDZO CI DZIEKUJę!!!


Życzę Tobie i Szkrabowi zdrowka!!!!!!!!!!!
 
a tak ..to jest mi smutno....zdecydowałam sie w koncu na kolejnego dzidziusia... i tak bardzo chciałam dziewczynki... i juz sie przygotowałam na to ze kolejne mieisące spedze w domu z pieluchami... i miałam tyle planów i mazen... i wszystko uciekło....

nie chce narazie kolejnej ciazy..bo pierwsze trzy miesiace sa straszne... tylko wymiotuje i mdleje...
bardzo sie oszczedzałam teraz nawet mojego synusia nie podnosiłam ...a i tak na nic to...
 
ŻANETKO28 - trzymaj sie mocno, wierze, ze nastepnym razem bedzie dobrze...
Ja nie mialam lyzeczkowania - ronilam naturalnie - i krwawilam przez 8 dni....ale mysle, ze to jest roznie i po pierwsze zalezy od momentu w ktorym sie poronilo.....im bardziej zaawansowana ciaza tym chyba dluzej....ale z tego co slyszalam to tak do 10 dni to standard...:baffled:
 
Dziewczeta tak strasznie mi przykro czytajac Was :-( .. wiem co czujecie ... czulam to samo, a nawet nadal czuje :-(... ale musicie wierzyc ... pozytywnie myslec ... ja tak zrobilam ... trzymam za Was kciuki

Zanetko ja krwawilam okolo 6 tygodni ... tzn. bardziej plamilam niz krwawilam
 
złośnica, żanetka.... wiem jak to boli, maleństwo straciłam parę lat temu, później choroba... a teraz nosze maluszka - i mimo, że wiem jak serce krwawi, jak boli wszystko chciałam tylko powiedzieć że jeszcze nic nie jest powiedziane że się nie doczekacie..... ja już nie miałam mieć wcale, depresja itd.... i cud :-) i życzę wam kochane byście tego cudu doświadczyły - a teraz tulę i mimo wszystko dobrych myśli życzę....
 
reklama
Takie dobre osóbki, jak Wy dają nadzieję - u mnie dziś mija tydzień!


Ściskam Was bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry