Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Ja w ciąży też nie mogłam spać, a teraz w ciąży nie jestem i też mam problemy ze spaniem :/ Zasypiam ponad godzinę, później wstawanie do Tomka, ehh chyba zacznę go zaklejać kleikiem powoli....
Dorcia mam nadzieję, że jednak zadzwonią. Ja w mojej przed ostatniej pracy miałam rozmowę, zadawali pytania a ja na każde odpowiadałam "nie miałam do czynienia, nie potrafię, nie wiem", a i tak mnie wybrali A była to firma zajmująca się reklamą obiektów hotelowych itp. w internecie.
Vegas wyglądasz super, bardzo zgrabny brzuszek! Ile ważysz? Pewnie mniej niż ja obecnie
Amelia nie daj się zmęczeniu, jakbym mogła to zabrałabym Majkę na spacer, a Ty byś pospała
Aniołek ja położnej nie brałam, ale wiedziałam że będę miała dobrą opiekę, chodziliśmy do szkoły rodzenia, lekarz prowadzący ze szpitala, no i teściowa która narobiła rabanu że jej wnuk będzie się rodził :/ Ale myslę że fajnie mieć ciągle jedną położną przy porodzie, u mnie to trwało sekund pięć, drugi poród, ale w Twoim przypadku to na pewno dobry pomysł. Przynajmniej będziesz spokojniejsza.
U mnie dziś ciepło, szefuncio się budzi i będziemy powoli szykować się na spacer...
Wczoraj miałam potworną kłótnię z mężem, doszłam do wniosku że powinnam się wyprowadzić na jakiś czas, odpocząć od siebie. My nie potrafimy normalnie rozmawiać, ciągle są spięcia, on działa na mnie jak płachta na byka, więcej uczuć i czułości okazywałby psu niż mnie... Kiedy ja od niego usłyszałam coś miłego...? Kocham Cię...? Nie pamiętam kiedy powiedział coś takiego sam z siebie.
Tyłek mu zalatał jak powiedziałam że chcę się wyprowadzić, ale ja ciągle myślę czy to nie byłoby dobre wyjście. On nie ma za grosz krytyki w stosunku do swoich rodziców, o mojej mamie i jej A. gadamy normalnie, on może mówić co jemu się nie podoba, a ja jak mówię że nie pasuje mi to czy tamto to jest afera, bo to jego mama :/ No i powiedział że nasze problemy z moim ojcem są przez moją mamę, bo ona mogła dawno zrobić coś z mieszkaniem, a przez to że wyszło jak wyszło to my mamy problemy... Nie dogadujemy się na żaden temat, ja chcę zacząć lepiej jeść, wyeliminować Neli słodycze, a on ma z tym problem, ja chcę Tomkowi gotować z certyfikowanych upraw, on ma z tym problem...
Dorcia mam nadzieję, że jednak zadzwonią. Ja w mojej przed ostatniej pracy miałam rozmowę, zadawali pytania a ja na każde odpowiadałam "nie miałam do czynienia, nie potrafię, nie wiem", a i tak mnie wybrali A była to firma zajmująca się reklamą obiektów hotelowych itp. w internecie.
Vegas wyglądasz super, bardzo zgrabny brzuszek! Ile ważysz? Pewnie mniej niż ja obecnie
Amelia nie daj się zmęczeniu, jakbym mogła to zabrałabym Majkę na spacer, a Ty byś pospała
Aniołek ja położnej nie brałam, ale wiedziałam że będę miała dobrą opiekę, chodziliśmy do szkoły rodzenia, lekarz prowadzący ze szpitala, no i teściowa która narobiła rabanu że jej wnuk będzie się rodził :/ Ale myslę że fajnie mieć ciągle jedną położną przy porodzie, u mnie to trwało sekund pięć, drugi poród, ale w Twoim przypadku to na pewno dobry pomysł. Przynajmniej będziesz spokojniejsza.
U mnie dziś ciepło, szefuncio się budzi i będziemy powoli szykować się na spacer...
Wczoraj miałam potworną kłótnię z mężem, doszłam do wniosku że powinnam się wyprowadzić na jakiś czas, odpocząć od siebie. My nie potrafimy normalnie rozmawiać, ciągle są spięcia, on działa na mnie jak płachta na byka, więcej uczuć i czułości okazywałby psu niż mnie... Kiedy ja od niego usłyszałam coś miłego...? Kocham Cię...? Nie pamiętam kiedy powiedział coś takiego sam z siebie.
Tyłek mu zalatał jak powiedziałam że chcę się wyprowadzić, ale ja ciągle myślę czy to nie byłoby dobre wyjście. On nie ma za grosz krytyki w stosunku do swoich rodziców, o mojej mamie i jej A. gadamy normalnie, on może mówić co jemu się nie podoba, a ja jak mówię że nie pasuje mi to czy tamto to jest afera, bo to jego mama :/ No i powiedział że nasze problemy z moim ojcem są przez moją mamę, bo ona mogła dawno zrobić coś z mieszkaniem, a przez to że wyszło jak wyszło to my mamy problemy... Nie dogadujemy się na żaden temat, ja chcę zacząć lepiej jeść, wyeliminować Neli słodycze, a on ma z tym problem, ja chcę Tomkowi gotować z certyfikowanych upraw, on ma z tym problem...