reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

Dziewczyny Robiłaś dzisiaj test i się okazał negatywny, choć mam okres jutro. Ale miałam. Jakieś dziwne przeczucia że się udało... Nie mam plamienia, które zwykle mam 4-5 dni przed @. Ale ten test mnie dziś tak dobił, że nie macie pojęcia.. Już całkiem nie wierzę, że nam. Sie uda
Dopóki nie ma @zawsze jest nadzieja:-)
Może jeszcze nie doszło do zagniezdzenia-kto wie:-)
Trzymam kciuki!
 
reklama
Dopóki nie ma @zawsze jest nadzieja:-)
Może jeszcze nie doszło do zagniezdzenia-kto wie:-)
Trzymam kciuki!
Dziękuję kochana! Dobrze się tu czuje jak wiem, że ktoś wysłucha.. U mnie każda koleżanka jest w ciąży w tym miesiącu w którym postanowi, więc nikt mnie nie rozumie.. Myślę cxy jutro na betę nie iść czy lepiej zaczekać.. Co byś zrobiła?
 
Natalia nie ma ideałów i nic nie dzieje się przez przypadek. Może właśnie ze względu na brak porozumienia między Wami fasolka czeka na odpowiedniejszy moment. Pchnięcie to już przesada, od tego się zaczyna :(
10l żyłam z alkoholikiem, byłam , wspierałam, próbowałam pomóc na nic... znosilam obelki, oszczerstwa , brak kasy , nędze .... odeszłam nie dałam już rady. Teraz niby inne lepsze życie.... ale czuje się nie zrozumiana i samotna ...
 
Natalia nie mam zamiaru i nie chce usprawiedliwiać Twojego partnera bo pchnięcie Ciebie to gruba przesada ale kłótnie i sprzeczki zdarzają się w każdym związku, nawet takie które dotyczą wychowania dzieci. Każdy rodzic ma inne podejście, poglądy, zasady itp. On wychowuje Twoje dziecko, stara się być dla niego ojcem (choć prawdziwego ojca czy matki nie da się zastąpić), ale pewnie troszczy się, opiekuje, martwi, zajmuje się nim więc ma też prawo na niego krzyknąć jak źle się zachowuje czy zwrócić uwagę. A uwierz, że wychowywanie dziecka, które nie jest Twoim dzieckiem biologicznym to nie lada wyzwanie.
Powodzenia życzę i duuuzo rozmowy!
 
Dziewczyny Robiłaś dzisiaj test i się okazał negatywny, choć mam okres jutro. Ale miałam. Jakieś dziwne przeczucia że się udało... Nie mam plamienia, które zwykle mam 4-5 dni przed @. Ale ten test mnie dziś tak dobił, że nie macie pojęcia.. Już całkiem nie wierzę, że nam. Sie uda
Przytulam i czuję dokładnie to samo. Wiesz co jest najlepsze, że za 2-3 dni znowu będziesz na tyle silna, żeby zacząć starania od nowa. Dziś trzeba przeżyć swoją porażkę. Głowa działa cuda, zobaczyłam negatywny test rano i juz @ jest. Chociaż wina można się z mężem napić.
 
Powiem wam, bo wszystko sobie tu mówimy mam dziś doła strasznego.... w poniedziałek poklocilam się z moim m. Poszło o mojego syna , który nie jest jego biologicznym ojcem. Uważam, że jest dla niego ostry i niesprawiedliwy. Oczywiście on zaprzeczył, w kłótni poszło kilka ostrych słów z jego strony nawet mnie mocno popchnął. Staramy się o wspólne dziecko . Jeden aniołek z przed 2 lat. Od poniedziałku się nie odzywamy. Ani rozmowy ani sms których dziennie było mnóstwo. Uważam, że on źle się zachował nie mam zamiaru przepraszać. Czasem mam ochotę spakować się i uciec. Eh.... niby taka miłość taki z niego ideał ...
ja kiedy miałam chłopaka, który z czasem zrobił się bardzo agresywny, ale w stosubku do swojej mamy. Najpierw ja wzywał a potem popychal. Do mnie był często bardzo wulgarny i hamski, ale nigdy mnie nie popchnąl. Chociaz wiem, że gdybym mu pyskowala albo się sprzeciwila to było by to samo. A ja byłam na maxa zakochana i robiłam co chcial bo się bałam że mnie zostawi.. Także rozumiem Twój niepokój, bo od tego się właśnie podobno zaczyna.. A jak już ma problemy z Twoim dzieckiem to nie wiadomo czy ta relacja będzie dobra.
 
Przytulam i czuję dokładnie to samo. Wiesz co jest najlepsze, że za 2-3 dni znowu będziesz na tyle silna, żeby zacząć starania od nowa. Dziś trzeba przeżyć swoją porażkę. Głowa działa cuda, zobaczyłam negatywny test rano i juz @ jest. Chociaż wina można się z mężem napić.
No jedyny plus to to wino ja się boję że za dużo o tym myślę i biorę sobie na głowę i nie wychodzi. Za 2 tygodnie mam mieć udraznianie jajowodów..
 
reklama
Natalia nie mam zamiaru i nie chce usprawiedliwiać Twojego partnera bo pchnięcie Ciebie to gruba przesada ale kłótnie i sprzeczki zdarzają się w każdym związku, nawet takie które dotyczą wychowania dzieci. Każdy rodzic ma inne podejście, poglądy, zasady itp. On wychowuje Twoje dziecko, stara się być dla niego ojcem (choć prawdziwego ojca czy matki nie da się zastąpić), ale pewnie troszczy się, opiekuje, martwi, zajmuje się nim więc ma też prawo na niego krzyknąć jak źle się zachowuje czy zwrócić uwagę. A uwierz, że wychowywanie dziecka, które nie jest Twoim dzieckiem biologicznym to nie lada wyzwanie.
Powodzenia życzę i duuuzo rozmowy!
Oczywiście, że wiem , że trudne wychowywać obce dziecko. Tylko za miast rozmawiać drze się na mnie , obraża dziecko i popełnia błędy w wychowaniu na co chciałam mu zwrócić uwagę. Bo obrażanie dziecka i zabranianie mu wszystkiego do niczego nie prowadzi dobrego. Nawet nie potrafi go pochwalić. Młody mu robi laurki mówi miłe słowa nawet mu lisciki wklada do kanapek do pracy , ze go kocha a ten nic... Za miast mnie zrozumieć i porozmawiac to zwala winę na mnie.
 
Do góry