reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

Czyli w sumie niewiadomo czemu nie dochodzi do owu? Przy tak niskim wyniku TSH, obstawiam uspienie Hashi :) Ewentualnie mozesz miec lekko podwyzszone anty. Ale skoro tsh ok i prolaktyna tez... Co mowil lekarz?
U mnie swiruje jedno i drugie.
No dlatego nie ma sie co bac kwasu :) Spokojnie do 1.0 mozna dobic. Zreszta ile by to nie bylo nie mozna go przedawkowac...

Hashi nie jest uśpione, bo tarczyce mam jak ser szwajcarski :( Lekarze nic nie mówią, tyle, że to się zdarza. Natomiast owulację w lipcu miałam, teraz obserwujemy czy będzie też w sierpniu.
 
reklama
Hashi nie jest uśpione, bo tarczyce mam jak ser szwajcarski :( Lekarze nic nie mówią, tyle, że to się zdarza. Natomiast owulację w lipcu miałam, teraz obserwujemy czy będzie też w sierpniu.
Obraz narzadu na pewno. Ale w wynikach raczej chyba nie masz aktywnej przy takich wynikach?
Moja tarczyca na usg tez nie pokazuje sie 'z dobrej strony' ale anty mam spokojne, ft3 i ft4 tez ok.
No zdarza, ponoc 1 cykl bezowulacyjny na rok to norma. Ale kazdy ponad to to juz trzeba sprawdzic, leczyc...
 
Ja na Twoim miejscu bralabym Inofolic ktory ma 0.2 i 0.4 kwasu foliowego osobno. Nie ma co wariowac i wydawac pieniazkow na darmo. Minimalna dawka dla kobiet starajacych sie to 0.4 i moze dochodzic do 1.0 spokojnie. Wiec 0.6 jak najbardziej. Ewentualnie skonsultuj sie w aptece jesli sie boisz. Pamietajmy ze z pokarmu dostarczamy okolo 0.1-0.2 kwasu, ale obrobka termiczna zabija foliany...
W ogóle ja badałam kwas foliowy. Odstawiłam suplementację i jak nie brałam miałam poziom w normie. Kiedy brałam i nawet w dniu badania, miałam przekroczony. Więc ogólnie mi starcza z diety więc wolę nie przeginać. Pytałam lekarzy dwóch już o to że mam za duzo. Powiedzieli mi oboje że to nie ma znaczenia. Homocysteina i Wit B12 jest w normie. Więc jest niby ok. Profesor mi też powiedzial, że to że mam go w krwi za dużo w trakcie suplementacji nie znaczy że mam go za dużo w tkankach bo nie badamy tkanki tylko krew. I że mam brać cały czas 0,4 bez dyskusji. I to już słyszę po raz kolejny więc przestałam się tym przejmować że dużo lub za mało i biorę tak jak każą.... A trzeci lekarz -lekarka też mi powiedziała że lekki nadmiar nie oznacza że coś jest nie tak z tym genem tylko że mi starcza z diety. I ta to w ogóle mówiła żebym odstawiła i brała np co dwa trzy dni.
 
Ja na Twoim miejscu bralabym Inofolic ktory ma 0.2 i 0.4 kwasu foliowego osobno. Nie ma co wariowac i wydawac pieniazkow na darmo. Minimalna dawka dla kobiet starajacych sie to 0.4 i moze dochodzic do 1.0 spokojnie. Wiec 0.6 jak najbardziej. Ewentualnie skonsultuj sie w aptece jesli sie boisz. Pamietajmy ze z pokarmu dostarczamy okolo 0.1-0.2 kwasu, ale obrobka termiczna zabija foliany...
Zrozumiałam zbzby
Ja na Twoim miejscu bralabym Inofolic ktory ma 0.2 i 0.4 kwasu foliowego osobno. Nie ma co wariowac i wydawac pieniazkow na darmo. Minimalna dawka dla kobiet starajacych sie to 0.4 i moze dochodzic do 1.0 spokojnie. Wiec 0.6 jak najbardziej. Ewentualnie skonsultuj sie w aptece jesli sie boisz. Pamietajmy ze z pokarmu dostarczamy okolo 0.1-0.2 kwasu, ale obrobka termiczna zabija foliany...
Czyli mówisz że brać inofolic 0,2 kwasu i dołożyć folic 0,4.... No może tak zrobię. Lekko 0,2 może nie zaszkodzi. Będę zresztą u lekarza w międzyczasie to zapytam
 
Obraz narzadu na pewno. Ale w wynikach raczej chyba nie masz aktywnej przy takich wynikach?
Moja tarczyca na usg tez nie pokazuje sie 'z dobrej strony' ale anty mam spokojne, ft3 i ft4 tez ok.
No zdarza, ponoc 1 cykl bezowulacyjny na rok to norma. Ale kazdy ponad to to juz trzeba sprawdzic, leczyc...

Nie wiem, nie robiłam anty-TPO ani anty-TG od dawien dawna, FT4 w normie. Z tego co wiem to leczenie euthyroxem nie za bardzo ma wpływ na poziom przeciwciał, bo leczy się tylko efekt Hashimoto w postaci nadczynności albo niedoczynności. Ja miałam trzy cykle bezowulacyjne pod rząd - niepęknięty pęcherzyk plus dwa bez dominującego pęcherzyka w ogóle, ale w tamtym czasie miałam spory stres. Zrobiłam pełne badania, nie wyszło nic. Miałyśmy stosować Clo od lipca, ale owulacja się pojawiła w okolicach 23-25 dc, teraz też wygląda na to, że ruszyło. Zobaczymy w środę wieczorem.

Ja też mam Hashimoto. Bierzesz jakieś leki? Bo mi endokrynolog powiedział że jak się leki bierze to jest się "zdrowym" i trzeba szukać przyczyny gdzieś indziej.

Leki leczą efekt Hashimoto to jest niedoczynność i nadczynność, a nie samo Hashimoto. Biorę euthyrox, TSH mam raptem 1,3.
 
Zrozumiałam zbzby

Czyli mówisz że brać inofolic 0,2 kwasu i dołożyć folic 0,4.... No może tak zrobię. Lekko 0,2 może nie zaszkodzi. Będę zresztą u lekarza w międzyczasie to zapytam
Ja bym tak zrobila skoro juz kupilas Inofolic, on ma tylko 0.2. Nie dokupisz z tego co mi wiadomo mniej niz 0.4 kwasu. Szkoda pieniedzy na nowy suplement. Wykorzystasz Inofolic i kupisz cos innego :)
 
Nie wiem, nie robiłam anty-TPO ani anty-TG od dawien dawna, FT4 w normie. Z tego co wiem to leczenie euthyroxem nie za bardzo ma wpływ na poziom przeciwciał, bo leczy się tylko efekt Hashimoto w postaci nadczynności albo niedoczynności. Ja miałam trzy cykle bezowulacyjne pod rząd - niepęknięty pęcherzyk plus dwa bez dominującego pęcherzyka w ogóle, ale w tamtym czasie miałam spory stres. Zrobiłam pełne badania, nie wyszło nic. Miałyśmy stosować Clo od lipca, ale owulacja się pojawiła w okolicach 23-25 dc, teraz też wygląda na to, że ruszyło. Zobaczymy w środę wieczorem.



Leki leczą efekt Hashimoto to jest niedoczynność i nadczynność, a nie samo Hashimoto. Biorę euthyrox, TSH mam raptem 1,3.
To ginekolog nie szuka przyczyny w Hashi? Nikt Cie nie pokierowal na anty i ft? Samo sprawdzanie TSH o niczym nie swiadczy skoro masz Hashi. Ja TSH badam ze zalecenia co 2mce a diagnostyke Hashi co pol roku.
Owszem leczenie levotyroksyna wplywa na obnizenie TSH a nie na przeciwciala, ale odpowiednia dawka, suplementy i dieta prowadza do uspienia autoagresji...
 
Poza tym Hashimoto to przewlekla niedoczynnosc o podlozu autoimmunologicznym. Nie ma nic wspolnego z nadczynnoscia (chyba ze zle dobrana jest dawka leku i powoduje za duzy spadek TSH).
Nadczynnosc to zupelnie inne objawy, poza tym moga byc zeiazane z choroba Gravesa Basedowa ale na pewno nie z Hashi...
 
reklama
Też przezylas ciężkie chwile współczuję Co bardzo. To jest najgorsze jak kobieta tak bardzo chce być w ciąży, test pokazuje dwie kreski, zaczynasz układać sobie w głowie plany na przyszłość, a za chwilę wszystko tracisz w ułamku sekundy, nagle świat wali Ci się na głowę. Ja czuje się teraz tak jakbym stała obok siebie. Zupełnie nieobecna. Czuje zupełną pustkę w środku i najgorsze jest to że nie wiem kiedy to wszystko się skończy, kiedy poczuje się lepiej i czy w ogóle uda mi się z tym żyć. Przeżywam to do tego stopnia że zaczęłam się zastanawiać czy znajdę siły na kolejne starania:( ale myślę że właściwie tylko to może mi pomóc i podnieść mnie, pozwolić nauczyć się żyć z tym co już było I mieć nadzieję na szczęśliwa przyszłość..
Vici32 powoli, daj sobie czas by przeżyć to co się stało, nie zapomnisz tego to pewne ale nauczysz się z tym żyć, a siły i chęci na dalsze starania przyjdą. Daj czasowi czas☺️
Oj też nie wiedzialam że blizna po cesarce może komplikować temat.
 
Do góry