reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

In vitro 2024 - refundacja

No my na 99% gdyby nie refundacja to w ogóle byśmy nie podeszli. Mamy na to kasę, ale wizja tego, że może się nie udać i wywalilibysmy 20k w błoto jednak była dla nas nie do przeskoczenia.
My w walce o pierwsze dziecko wydaliśmy ponad 100tys. zł i to były najlepiej wydane pieniądze w życiu
 
reklama
My w walce o pierwsze dziecko wydaliśmy ponad 100tys. zł i to były najlepiej wydane pieniądze w życiu
Zgodzę się z tym, tylko też kwestia kto się z czym mierzy... jeżeli lekarz daje ci marne szanse to dobrze jest dofinansowanie bo ludzie podchodzą, też bym się wtedy zastanawiała czy podjeść, dać minimum 20tys i nikła szansa czy lepiej dołożyć do czegoś np mieszkanie i adoptować. Moja znajoma straciła 3 ciążę, iv się nie powiodło... lekarze nie wiedzą skąd te straty... ma jeszcze jeden zarodek opłaca go bo przed refundacja ale międzyczasie po 4 latach starań udało się adoptować chłopczyka i mówi że już po tylu staraniach, stratach nie będzie podchodzić i odda do adopcji prawdopodobnie zarodek.
 
My w walce o pierwsze dziecko wydaliśmy ponad 100tys. zł i to były najlepiej wydane pieniądze w życiu
Szanuję to. Ja się obawiam, że bym żałowała. (mówię tu o sytuacji, że wydam, a efekt będzie taki, że dziecka tak czy tak nie będzie)
Chociaż nawet jakbym miała na końcu mieć dziecko to nie wiem, że bym byłą w stanie wydać 100k.
 
Szanuję to. Ja się obawiam, że bym żałowała. (mówię tu o sytuacji, że wydam, a efekt będzie taki, że dziecka tak czy tak nie będzie)
Chociaż nawet jakbym miała na końcu mieć dziecko to nie wiem, że bym byłą w stanie wydać 100k.
Miałam bardzo podobne podejście jak Ty, dlatego refundacja dała mi realną możliwość, żeby spróbować i nie żałować podejścia do procedury, gdyby się nie udało.
 
Miałam bardzo podobne podejście jak Ty, dlatego refundacja dała mi realną możliwość, żeby spróbować i nie żałować podejścia do procedury, gdyby się nie udało.
dokładniie tak. No i jak wiidać po mnie to niepowodzenie pierwszej procedury u mnie jest całkiem realnie.
Na taką procedurę wydałabym ile, z 15k? Kurde, no ja niestety nie mam tak wolnych 15k, żeby sobie wyrzucić :(
Dlatego też bardzo się ciieszę z tego, ze udało nam się skorzystać z refundacji.
 
dokładniie tak. No i jak wiidać po mnie to niepowodzenie pierwszej procedury u mnie jest całkiem realnie.
Na taką procedurę wydałabym ile, z 15k? Kurde, no ja niestety nie mam tak wolnych 15k, żeby sobie wyrzucić :(
Dlatego też bardzo się ciieszę z tego, ze udało nam się skorzystać z refundacji.
Ja myślę że większość nas nie ma takiej kasy żeby wywalić od tak
 
Nie no jasne😉 czesto w takich sytuacjach stajemy przed jakimiś wyborami. Coś albo coś. My przed ivf odłożyliśmy budowę. Coś za coś, udało się zajść w ciążę ale dom budowaliśmy za to 10 lat.
dokładnie tak.
Ja mam też masę takich wątpliwości, których pewnie wiele z Was nie ma.
Ja dalej się biję z myślami, czy ja chce być w ciąży czy mieć dziecko.
Jakie są moje motywacje do starań.
Tak mi zryła głowę ta niepłodność, że...
 
reklama
Hej, może moja historia cie pocieszy i da nadzieję że wszystko jest możliwe, tylko trzeba walczyć.
Moje AMH w wieku 33 lat 0,87. Nigdy nie badałam przyczyny obnizonego poziomu. Jedynie badalismy kariotyp. Wyszły ok. Mąż mając w tamtym czasie 35 lat - teratozoospermia. Morfologia 0,85% plemników o prawidłowej budowie. Maz z ambicja samca alfa do dziś twierdzi, że z nim było wszystko ok, nie brał żadnych supli, jedynie na długo przed procedura zrezygnował całkowicie z alko ale z papierosów już nie. W symulacji udało się uzyskać jeden zarodek. In vitro z metoda ICSI. Świeży transfer blastki z 5 doby hodowli. Cud! Nasz Syn w zeszłym miesiącu skończył 4 lata. Tak więc często jest tak, że rzeczywiście wystarczy tylko jeden plemnik.
Aktualnie myślę nad przystąpieniem do kolejnej procedury ale minęło 5 lat, ja mam 39 moz 41. Wtedy w dwóch symulacjach, w każdej mieliśmy tylko jeden zarodek. Więc nie wiem jakby to było teraz.
Życzę Wam powodzenia i takiego szczęścia jakim nas obdarzył los.
Jejku to naprawdę budująca historia 😊 czyli wszystko jest możliwe!
 
Do góry