Zapytam na pewno. Ja jestem po cesarce i też zastanawiam się czy blizna po cesarce może powodować problem z zagniezdzeniem się zarodkaMyślę, że niewielkie ma znaczenie to kiedy zrobimy ten test bo i tak będzie to duże przeżycie. Ja zrobiłam test 5 dnia chyba po terminie @ a dodam że byłam pewna ciąży bo zawsze @ mam jak w zegarku i niestety żal i smutek...
Jestem ciekawa właśnie tego co Vici pytała, czy skoro raz się to powtórzyło, to czy będzie większe prawdopodobieństwo na kolejne...
Vici jakbys zapytala swojego lekarza to daj tu proszę znać.
reklama
Paraply
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 3 180
Vici, czytałam że jakieś blizny i zrosty mogą być przyczyną ale czy blizna po cesarce? Nie wiem ale wątpię. Ja np mam tylozgięcie macicy i gdy zapytałam czy mogło być u mnie to przyczyną poronienia lub czy w ogóle ma to jakiś wpływ na trudności z zajściem w ciążę- to podobno nie. Aleee kto to wie :/
Wiatraki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2013
- Postów
- 4 795
Ja tak czułam się po usłyszeniu, że nie ma akcji serca, nie rzeczywiste, to nie prawda, nie dotyczy mnie, nie, nie , nie, nie wierzyłam... Jakbym byla obok tego wszystkiego... Wiesz, ja też uczepilam sie bardzo tego, żeby mieć dziecko... może ukoi ten ból, mimo ze zawsze będę pamiętała, jednak pozwala to skupić myśli na czymś pozytywnym... Tylko wizja kolejnej straty jest koszmarem na jawie...Też przezylas ciężkie chwile współczuję Co bardzo. To jest najgorsze jak kobieta tak bardzo chce być w ciąży, test pokazuje dwie kreski, zaczynasz układać sobie w głowie plany na przyszłość, a za chwilę wszystko tracisz w ułamku sekundy, nagle świat wali Ci się na głowę. Ja czuje się teraz tak jakbym stała obok siebie. Zupełnie nieobecna. Czuje zupełną pustkę w środku i najgorsze jest to że nie wiem kiedy to wszystko się skończy, kiedy poczuje się lepiej i czy w ogóle uda mi się z tym żyć. Przeżywam to do tego stopnia że zaczęłam się zastanawiać czy znajdę siły na kolejne starania ale myślę że właściwie tylko to może mi pomóc i podnieść mnie, pozwolić nauczyć się żyć z tym co już było I mieć nadzieję na szczęśliwa przyszłość..
AsiaIN
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Maj 2019
- Postów
- 786
Podobno wcale tak byc nie musi, a jest wysokie prawdopodobieństwo na szybsze zajscie( bo organizm jest nastawiony na ciaze )i szczesliwe rozwiązanieMyślę, że niewielkie ma znaczenie to kiedy zrobimy ten test bo i tak będzie to duże przeżycie. Ja zrobiłam test 5 dnia chyba po terminie @ a dodam że byłam pewna ciąży bo zawsze @ mam jak w zegarku i niestety żal i smutek...
Jestem ciekawa właśnie tego co Vici pytała, czy skoro raz się to powtórzyło, to czy będzie większe prawdopodobieństwo na kolejne...
Vici jakbys zapytala swojego lekarza to daj tu proszę znać.
Wiatraki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2013
- Postów
- 4 795
Oby...Podobno wcale tak byc nie musi, a jest wysokie prawdopodobieństwo na szybsze zajscie( bo organizm jest nastawiony na ciaze )i szczesliwe rozwiązanie
KiedyPytam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2019
- Postów
- 21 261
Hej. Ja też mam cykle bez owu. Co ci lekarz mówi? Coś z tym robisz?U mnie dziewczyny to wtedy, gdy wykryłam ciążę biochemiczną sytuacja była specyficzna. Zawsze miałam nieregularne cykle, ale kilka lat brałam tabletki antykoncepcyjne, dopiero pod koniec czerwca w 2018 r. je odstawiłam. Gin kazała odczekać 3 miesiące, po odstawieniu tabletek zatrzymał mi się okres (prawie 2 miesiące bez okresu) i trzeba go było wywołać dupkiem. Następny cykl miałam regulowany duphastonem i trwał 27 dni. W kolejnym już zaczęliśmy się starać, a ja wtedy pojęcia nie miałam ile trwa mój cykl. Zrobiłam test w 35 dniu cyklu, był negatywny. Następny zrobiłam w 42 dniu cyklu i była bladziusieńka kreska, od razu pojechałam na betę i było coś około 80. Także ja nawet nie chciałam testować przed spodziewanym terminem czy coś takiego, tylko nie wiedziałam kiedy termin mojej @ wypada...
Teraz będę testować kilka dni później, nie wiem czy wytrzymam cały tydzień, ale tak myślę, że 4-5 dni po @ to minimum. Strasznie mnie to bolało, płakałam cały czas, zresztą na początku lipca tego roku jeszcze sobie popłakałam, bo wtedy bym urodziła gdyby wszystko było ok. To jest bardzo ciężkie przeżycie, dlatego ja naprawdę wolałabym nie wiedzieć, zwłaszcza, że poza jednorazową przygodą z super węchem to nie miałam żadnych objawów.
Strasznie mi przykro :-( Wspieram Cię bardzo. My walczymy, w tym roku już w 3 cyklach nawet nie miałam szansy żeby próbować, bo były bezowulacyjne. Trzymam za nas wszystkie kciuki!
Spazientito
Fanka BB :)
Też przezylas ciężkie chwile współczuję Co bardzo. To jest najgorsze jak kobieta tak bardzo chce być w ciąży, test pokazuje dwie kreski, zaczynasz układać sobie w głowie plany na przyszłość, a za chwilę wszystko tracisz w ułamku sekundy, nagle świat wali Ci się na głowę. Ja czuje się teraz tak jakbym stała obok siebie. Zupełnie nieobecna. Czuje zupełną pustkę w środku i najgorsze jest to że nie wiem kiedy to wszystko się skończy, kiedy poczuje się lepiej i czy w ogóle uda mi się z tym żyć. Przeżywam to do tego stopnia że zaczęłam się zastanawiać czy znajdę siły na kolejne starania ale myślę że właściwie tylko to może mi pomóc i podnieść mnie, pozwolić nauczyć się żyć z tym co już było I mieć nadzieję na szczęśliwa przyszłość..
Na pewno znajdziesz siłę. Takie ciąże to podobno około 50-60% wszystkich ciąż, niestety się to zdarza. Znam wiele historii, że ktoś miał taką ciążę, a po kilku miesiącach już prawidłową. Ja po miesiącu chciałam się już znowu starać, także wiem, że teraz masz wszystkiego dość, ale z czasem smutek będzie mniejszy i nadzieja też wróci.
Hej. Ja też mam cykle bez owu. Co ci lekarz mówi? Coś z tym robisz?
Miałyśmy zacząć stymulacje Clo od lipca, ale niespodziewanie miałam owulację, a w obecnym cyklu w 4dc już miałam 3 pęcherzyki w okolicach 10mm, więc nie chciała mnie przestymulować. Teraz w piątek miałam monitoring, pęcherzyk jest 16,8mm x 10,5 mm, czekam na monitoring w środę wieczorem. Nie palę się tak do Clo, bo mam dość cienkie endometrium, a wiem, że Clo sieje spustoszenie.
Na bliznie po cc tworzą się zrosty z jama macicy także ma to duzy wpływVici, czytałam że jakieś blizny i zrosty mogą być przyczyną ale czy blizna po cesarce? Nie wiem ale wątpię. Ja np mam tylozgięcie macicy i gdy zapytałam czy mogło być u mnie to przyczyną poronienia lub czy w ogóle ma to jakiś wpływ na trudności z zajściem w ciążę- to podobno nie. Aleee kto to wie :/
Jestem po laparoskopii torbieli i zrostow jamy macicy z podbrzuszem.lekarze mówili że to na bank po cc. Każdy ma inny organizm Ale każda operacja może tworzyć zrosty.
Paraply
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 3 180
O widzisz, nawet nie pomyślałabym że cc może mieć wpływNa bliznie po cc tworzą się zrosty z jama macicy także ma to duzy wpływ
Jestem po laparoskopii torbieli i zrostow jamy macicy z podbrzuszem.lekarze mówili że to na bank po cc. Każdy ma inny organizm Ale każda operacja może tworzyć zrosty.
reklama
KiedyPytam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2019
- Postów
- 21 261
No ja też się wzbraniam przed stymulacja. Dlatego mam sprawdzić ten cykl. A czy przed stymulacja miałaś sprawdzana drożność?Na pewno znajdziesz siłę. Takie ciąże to podobno około 50-60% wszystkich ciąż, niestety się to zdarza. Znam wiele historii, że ktoś miał taką ciążę, a po kilku miesiącach już prawidłową. Ja po miesiącu chciałam się już znowu starać, także wiem, że teraz masz wszystkiego dość, ale z czasem smutek będzie mniejszy i nadzieja też wróci.
Miałyśmy zacząć stymulacje Clo od lipca, ale niespodziewanie miałam owulację, a w obecnym cyklu w 4dc już miałam 3 pęcherzyki w okolicach 10mm, więc nie chciała mnie przestymulować. Teraz w piątek miałam monitoring, pęcherzyk jest 16,8mm x 10,5 mm, czekam na monitoring w środę wieczorem. Nie palę się tak do Clo, bo mam dość cienkie endometrium, a wiem, że Clo sieje spustoszenie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
1
- Odpowiedzi
- 46 tys
- Wyświetleń
- 3M
W
- Odpowiedzi
- 15 tys
- Wyświetleń
- 756 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: