reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania 2019!

Dzięki kochana, nic nie daje takiego kopa jak wsparcie i pozytywna energia
Wiem cos o tym :D
Nam tez takie kopy sa potrzebne. Obracamy w żarty. Wysmiewamy same siebie. Wszystko żeby tylko dodac nam energii na nastepne cykle starań. Ale damy rade. Wszystkie. Czy to problemy rodzinne czy finansowe czy zdrowotne czy czasowe. Przezwyciężymy wszystko [emoji173]
 
reklama
Racja. Ona zaszła w 1 ciążę na sianie , potem szybki ślub i urodził się mój mąż.
Ona za cholerę nie zrozumie naszej sytuacji. Zła jestem bo powinna wspierać u choć w innych dziedzinach to spoko babka tu akurat przegieła.
Mam żal. Na święta nie poszłam bo oni przeżywają że ich córka jest w ciąży i jest radość a mi każe się poddać.
Dlaczego dawno dawno temu rodziny wielodzietne na wsi to było coś normalnego. Moja ciocia ma 10 cioro dzieci!!! Kobiety żyły na wsi, gdzie jest świeże powietrze, spokój i cisza. Jedzenie miały swoje. To co zebrały to zjadł, jajka swoje, mleko od krowy. Przede wszystkim nie pochodziły do tego jak my... Nie liczyły owulacji bo nawet nie umiały...mysle że czynnik stresowy ma tu duże znaczenie
 
Dziewczyny wybaczcie ale czterdziestolatki mają inaczej. Na codzień moze nie mowi sie tak otwarcie o tym. Ale prawda taka że my sie wiecej musimy nagimnastykować w tych staraniach. Mlode ale juz w malzenstwie -jak sie czyta tez widac ze maja problemy z zaciagnieciem swojego faceta do lozka. Takie rozmowy z przymruzeniem oka ale tez sa potrzebne- zeby sobie nie wkrecac ze jesteśmy juz niekochane, nieatrakcyjne itp. Bo to wcale nie tak :)

Ja jestem po 30stce i czytanie o „stojących fiutach” lub „wiszących jajach” nie należy do przyjemnych... na początku to było śmieszne , ale teraz robi się poprostu niesmaczne. Takie jest moje zdanie [emoji51]
 
Wiem cos o tym :D
Nam tez takie kopy sa potrzebne. Obracamy w żarty. Wysmiewamy same siebie. Wszystko żeby tylko dodac nam energii na nastepne cykle starań. Ale damy rade. Wszystkie. Czy to problemy rodzinne czy finansowe czy zdrowotne czy czasowe. Przezwyciężymy wszystko [emoji173]
Też tak myślę, bo ten kto powiedział że kobiety to słaba płeć po na pewno był facetem i chciał podbudowac swoje ego. To my kobiety jesteśmy niezniszczalne, upadamy, otrzepujemy wdzianko i idziemy dalej prosto do celu.
 
Popieram twoja decyzje tym bardziej ze jak wynika z tego co piszesz twój partner nie ma z tym problemu. A moja teściowa wielce kochana babcia płacze przez telefon bo tęskni a tak jak opisałam głupia sytuacja w święta jaka była do tego próbuje nas umoralniac jak my mamy wychowywać swoje dziecko i wszystko co uważa za błąd wytyka a bo to nie tak to powinniśmy inaczej zrobić itd.itd a sama swojego czyli mojego faceta nie wychowywała tylko do domu dziecka oddała (już 3 wersje słyszałam dlaczego) a stamtąd babcia to zabrała jak się po czasie dowiedziała bo nawet rodzinie nie powiedziała
Mnie jak teściowa próbowała ustawiać i wtrącać się w nasz związek, po 2 latach związku tak jej powiedziałam co o niej myślę, że wybiegła z płaczem ode mnie z domu. Od tego czasu jest ostrożna co do mówienia czegokolwiek przy mnie... W te święta też usłyszała co mysle
 
Anastka czynnik stresowy to jedno, ale jedzenie tez ma znaczenie. Kiedyś nie było tyle chemii w pożywieniu a to tez wpływa na nasz organizm
 
Dziewczyny jak kogos urazilam przepraszma, bede pisala mniej wprostale nie mozna caly czas , mierzyc, sprawdzac itp bo mozna zwariowac, no z
Salsa jestesmy ciut starsze, i uwierzcie mi z wulgaryzmem tu taj nie ma
Nic wspolnego:)
 
Dlaczego dawno dawno temu rodziny wielodzietne na wsi to było coś normalnego. Moja ciocia ma 10 cioro dzieci!!! Kobiety żyły na wsi, gdzie jest świeże powietrze, spokój i cisza. Jedzenie miały swoje. To co zebrały to zjadł, jajka swoje, mleko od krowy. Przede wszystkim nie pochodziły do tego jak my... Nie liczyły owulacji bo nawet nie umiały...mysle że czynnik stresowy ma tu duże znaczenie
Dodałabym jeszcze że nasze jedzenie i powietrze są o wiele gorsze. Do tego tryb życia jakiś taki bardziej nerwowy.
 
Dziewczyny wybaczcie ale czterdziestolatki mają inaczej. Na codzień moze nie mowi sie tak otwarcie o tym. Ale prawda taka że my sie wiecej musimy nagimnastykować w tych staraniach. Mlode ale juz w malzenstwie -jak sie czyta tez widac ze maja problemy z zaciagnieciem swojego faceta do lozka. Takie rozmowy z przymruzeniem oka ale tez sa potrzebne- zeby sobie nie wkrecac ze jesteśmy juz niekochane, nieatrakcyjne itp. Bo to wcale nie tak :)
Dokladnie, dziekuje Salsa :)
 
reklama
Dodałabym jeszcze że nasze jedzenie i powietrze są o wiele gorsze. Do tego tryb życia jakiś taki bardziej nerwowy.
Oj tak. Teraz to mlodzi ludzie mają ciężko. Albo stres z umową o pracę, albo z mieszkaniem.... Potem stres bo jak już wszystko mamy i zaczynamy się starać to nie wychodzi.... A to rodzina pyta "wy to dzieci nie chcecie chyba mieć".... Jak usłyszałam coś takiego od cioci... To powiedziałam "a ciocia to własnego życia intymnego nie ma, że się wtrąca w nasze?"...
 
Do góry