reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2018

Ja właśnie nie wiem jak przekonać męża do brania jakiś suplementów pomagajacych w staraniach. Raz zaczęłam ten temat to stwierdził że jemu to na pewno nie jest potrzebne [emoji20]

Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
wiem mój też tak zawsze gadał.my kobiety musimy się nalykac masę tabletek a oni co!!???jednej tabletki nie mogą wziąć.dlatego ja bym po prostu powiedziała mu wprost tak ja powiedziałam mojemu.masz codziennie wieczorem łyknąć ta tabletkę nic Cię to kosztuje.pozatym zdrowszy będziesz i skoro już je kupilam masz je brac i po temacie:)

c55f0dw4ay49a7ki.png
 
reklama
wiem mój też tak zawsze gadał.my kobiety musimy się nalykac masę tabletek a oni co!!???jednej tabletki nie mogą wziąć.dlatego ja bym po prostu powiedziała mu wprost tak ja powiedziałam mojemu.masz codziennie wieczorem łyknąć ta tabletkę nic Cię to kosztuje.pozatym zdrowszy będziesz i skoro już je kupilam masz je brac i po temacie:)

c55f0dw4ay49a7ki.png
Kurcze, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Mój to nawet chce iść na badania hormonów bo mówi, że to też może być ważne, no i na badanie nasienia chce się wybrać. Tak patrzy na pudełko z kwasem i sam mówi, czy by go nie brać a ja na to, że nie wiem, porozmawiamy później no i na wieczór pogadamy o tym i pewnie będzie brał. Ma głowę na karku pod tym względem i nie przebija się ego męskie [emoji23] Sam mówi, że może być tak, że może mieć słabe plemniki, że to nie musi być tylko wina u mnie, z tymi hormonami.
 
Kurcze, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Mój to nawet chce iść na badania hormonów bo mówi, że to też może być ważne, no i na badanie nasienia chce się wybrać. Tak patrzy na pudełko z kwasem i sam mówi, czy by go nie brać a ja na to, że nie wiem, porozmawiamy później no i na wieczór pogadamy o tym i pewnie będzie brał. Ma głowę na karku pod tym względem i nie przebija się ego męskie [emoji23] Sam mówi, że może być tak, że może mieć słabe plemniki, że to nie musi być tylko wina u mnie, z tymi hormonami.
u nas trochę inna sytuacja.mamy już syna.moj mąz zatem był cały czas pewny że wszystko z nami ok.jedyne co nas blokowało to owulacja przez torbiela.dlatego obydwoje wiedzieliśmy że jak się go pozbędę to zajde i tak się właśnie stało.moze nawet nie tyle co wiedzieliśmy.on wiedział a ja ogromnie w to wierzyłam.

c55f0dw4ay49a7ki.png
 
u nas trochę inna sytuacja.mamy już syna.moj mąz zatem był cały czas pewny że wszystko z nami ok.jedyne co nas blokowało to owulacja przez torbiela.dlatego obydwoje wiedzieliśmy że jak się go pozbędę to zajde i tak się właśnie stało.moze nawet nie tyle co wiedzieliśmy.on wiedział a ja ogromnie w to wierzyłam.

c55f0dw4ay49a7ki.png

I rozumiem, że pozbyłaś się tej torbieli i się udało? :) Oczywiście wiesz, nie krytykuje żadnego mężczyzny, który nie chce brać czegokolwiek bo są różne sytuacje. W mojej po prostu sobie tego nie wyobrażam. Dlatego cieszę się, że mój jest wyrozumiały i sam chce. :) W ogóle jak się czujesz? Co u Ciebie? Jak teraz w tej sytuacji mąż? Pewnie dumny, że znowu będzie tatą. :)
 
wiem spoko luz,rozumiem intencje.i fajnie że Twój narzeczony jest tak dojrzałym facetem.tak torbiel zniknęła i odrazu kolejny cykl był owocny.nie umiem się cieszyć jeszcze w pełni.towarzyszy mi strach niestety. na wrześniowach niestety dzisiejszy poranek skończył się poronieniem dla jednej dziewczyny;(szalenie jej współczuję i wszystkim które nagle się dowiadują o stracie.a w moim otoczeniu cały czas o tym słyszę.i stąd te paranoję.

c55f0dw4ay49a7ki.png
 
wiem spoko luz,rozumiem intencje.i fajnie że Twój narzeczony jest tak dojrzałym facetem.tak torbiel zniknęła i odrazu kolejny cykl był owocny.nie umiem się cieszyć jeszcze w pełni.towarzyszy mi strach niestety. na wrześniowach niestety dzisiejszy poranek skończył się poronieniem dla jednej dziewczyny;(szalenie jej współczuję i wszystkim które nagle się dowiadują o stracie.a w moim otoczeniu cały czas o tym słyszę.i stąd te paranoję.

c55f0dw4ay49a7ki.png
30 w tym roku na kark mu wpadnie to już raczej czas aby był dojrzały. [emoji23] Super, że torbiel zniknęła i ogromnie Ci zazdroszczę. Aczkolwiek rozumiem twój strach, ja będę się chyba bała ciąży pozamacicznej do momentu zobaczenia na usg dzieciątka, no a później będę się tak samo bać jak ty. Ale no musi być dobrze kochana i trzymam za to kciuki. [emoji813] Bardzo mi też przykro, że dziewczyna z wrześniowek straciła maleństwo. To straszne... ;(
 
reklama
Do góry