reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2018

Co tam Migdalove?? Z domem problemy?? Pozdrawiam! [emoji11]

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
Aktualnie wszystkie oferty już nam przeszły koło nosa... Mieliśmy wracać na stałe na pomorze, ale tutaj razem zarobimy na spokojnie 5000zł a tam ledwo 3000zł. Do tego różne aspekty jeszcze. Chciałam natychmiast wracać przez teściową i jej męża bo z nimi tutaj się żyć zbytnio nie da, ale no nic zaciskamy pośladki i jakoś trwamy... Cały czas szukając domu do wynajęcia blisko pracy.
Co do zdrowia to mam jedną cholerną dolegliwość prawdopodobnie przez tabletki bo ciągle mam nabrzmiałe bolesne piersi... Tak poza tym nie mam skutków ubocznych. No właśnie też nie chcę się jednak wyprowadzać stąd bo tu zaczęłam leczenie z dobrym lekarzem a tam na nowo szukać to też masakra.

Również pozdrawiam :)
 
reklama
Colorado jak po wizycie?

Ja przez 3 dni mialam mega dola (po tych cholernych oszukanczych testach) ale juz teraz duzo lepiej, nowy cykl= nowa szansa :)
Dzis 4 dzien biore druga serie Clo, po niedzieli bede miala monitoring i zobaczymy czy sie cos tam fajnego wyklulo ;) (oni tu w UK nie daja nic na pekniecie) mam nadzieje ze mi same pekaja, pozdrawiam
 
Migdalove - kicha ale na pewno coś jeszcze znajdziecie. Z teściami to zwykle jest jakaś udręka, ja z moimi ledwo przy kawie kilka godzin wytrzymam. Tzn z teściową, bo teść jest spoko akurat [emoji4]a jakie tabletki bierzesz?

Monia, cieszę się, że już pozytywniej patrzysz na to wszystko [emoji11] takie podejście to podstawa [emoji4] trzymam za Ciebie kciuki [emoji11]

Już jestem po wizycie, pęcherzyk jednak pękł [emoji4]pan doktor kazał "iskrzyć"[emoji16] kurde, ciekawe jak oni uzasadniają to, że nie dają nic na pęknięcie... Przecież to do torbieli może prowadzić



Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Migdalove - kicha ale na pewno coś jeszcze znajdziecie. Z teściami to zwykle jest jakaś udręka, ja z moimi ledwo przy kawie kilka godzin wytrzymam. Tzn z teściową, bo teść jest spoko akurat [emoji4]a jakie tabletki bierzesz?

Monia, cieszę się, że już pozytywniej patrzysz na to wszystko [emoji11] takie podejście to podstawa [emoji4] trzymam za Ciebie kciuki [emoji11]

Już jestem po wizycie, pęcherzyk jednak pękł [emoji4]pan doktor kazał "iskrzyć"[emoji16] kurde, ciekawe jak oni uzasadniają to, że nie dają nic na pęknięcie... Przecież to do torbieli może prowadzić



Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
Biorę OC-35 na choroby tzw androgenozależne.
 
Migdalove, to tak jak mówiłaś, pewnie przez nie się inaczej czujesz.... Ale pewnie ustabilizuje się to, zawsze jak się grzebie przy hormonach to jakieś kwiatki wychodzą [emoji4]

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny :)
Parę dni temu nieśmiało zajrzałam, przywitałam się i słuch o mnie zaginął ;) To tzw. brakoczas, który ostatnio doskwiera b.mocno.

Mam w domu niespełna czterolatkę i uznaliśmy, że czas najwyższy na rodzeństwo. Długo nie miałam instynktu, zdecydowanie jedno mi wystarczało. I teraz też nie jest tak, że kolana mi miękną na widok noworodków, ale chcemy rodzeństwo dla małej, a też nie chcemy różnicy 8 czy 10 lat. Więc działamy.
W pierwszą ciążę zaszłam w drugim cyklu, bez wspomagania, bez badań, bez monitoringu. Po prostu zaskoczyło :) Na pewno pomogła też atmosfera luzu i praktycznie niewychodzenie z łóżka, bo byliśmy wtedy w górach na nartach, a wiecie jak działają wyjazdy :)
Aktualnie wykańczamy dom i cały czas mówiłam, że po przeprowadzce zaczniemy starania - żeby na spokojnie móc pomalować ściany, żeby się przeprowadzić... Machnęliśmy ręką i działamy. Za nami dwa cykle, niestety bez efektu :( W dodatku na 4-5 dni przed @ mam plamienia. W sumie od zawsze tak miałam, przed pierwszą ciążą badałam prolaktynę i progesteron i były w normie, teraz więc podeszłam na luzie. W teorii - bo w praktyce już w pierwszym cyklu byłam mocno zawiedziona, a w drugim, kiedy pojawiło się plamienie, miałam mega doła chyba z dwa dni.
Wiem, że takie liczenie itp. nie pomaga, a tylko pogarsza. Ale same dobrze wiecie, że jak się chce, to nie da się wyluzować. Zwyczajnie się nie da :(
W dodatku w minionym cyklu o ile jajniki bolały jak cholera, o tyle śluzu chyba wcale nie było :(

Dziś 3dc. Zatem jeszcze chwila i znów podziałamy. Ale jakoś tak...
Psychicznie chyba się nastawiłam, że skoro z pierwszą ciążą tak gładko poszło, to i z drugą tak będzie. Z drugiej strony minęło parę lat. Ja jestem starsza (30tka w październiku), armia męża też pewnie znacznie się osłabiła. Niby to wszystko wiem, a jednak jakoś pesymistycznie podchodzę. Z takim podejściem nigdy nie zajdę...

Od tego cyklu biorę B-complex, bo słyszałam o dobrym wpływie B6 i B12 na progesteron. No to biorę.
Kwas foliowy biorę od 4 m-cy.
Jak nie uda się jeszcze z 3-4 miesiące, to zajrzę do mojego gina. Choć on z tych, którzy mają zen, skłonny powiedzieć "Niech pani nie traci czasu na mnie, tylko pędzi do męża" ;)

Za wszystkie z Was trzymam kciuki, a szczęśliwcom życzę spokojnej ciąży :)
 
reklama
Do góry