reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania 2018

Kobieta, lekarz stwierdzil standardowo ze jak sie czuje na silach to starania po pierwszej miesiaczce ale ja jeszcze poczekam na badania w klinice i czas pokaze :) a co do ginekologa to od zawsze chodze i chodzilam sama. Maz byl ze mna raz w ciazy z pierwszym synem, 2 razy w ciazy z drugim i raz w ostatniej ciazy ktora stracilam ale to tylko dlatego ze sie balam byc sama bo czulam ze jest cos nie tak.

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
Czas szybko zleci i będziesz się starać :)
sama nie wiem czy nie przesadzam :( choć lekarz prosił o to.
 
reklama
Kobieta moj tez do gina ze mna nie chodzi. W ciazy byl chyba z 3 razy mimo ze mialam usg co 3 tyg. Szczerze mowiac jest mi obojetne czy idzie:p
Kobieta fakt faktem dziwny uklad macie, dziwne ze nawet ciuchow nie przyniesie.
Kari21 twoj uklad jest najlepszy!
niestety tak mamy. Mieszkalilśmy u teściowej po ślubie. Mąż ciągle zwlekał z przeprowadzką, więc wzięłam swoje rzeczy i się wyprowadziłam. Poszedł za mną, tzn. spał ze mną u mojego Taty w mieszkaniu. Później zaproponował znalezienie mieszkania. I znalazł niedaleko swojej matki i moich rodziców. Taty mieszkanie zostało oddane, część rzeczy przewieziona na nasze mieszkanie. Ja tu mam wszystkie swoje rzeczy, a Mąż tylko parę ciuchów.
 
Kari, Daga i inne dziewczyny po stracie jesteście niesamowicie dzielne babki. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jaki do ból do szpiku jak traci się upragnione dziecko :(.
Trzymam za Was kciuki baaardzo mocno, żeby teraz już było tylko dobrze.

Mój mąż też ze mną do gina nie jeździł. Jakoś to było dla mnie normalne. Zakładam, że nie wiedziałby gdzie się podziać podczas badania. Ewentualnie właśnie na samo USG pewnie mógłby i chciał wejść, ale się nie składało ;).

Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mój ze mną był, ale raczej stronił od wnikliwych obserwacji wszelkich akcji odbywających się "na dole". Gadaliśmy, wspierał mnie duchowo jak potrafił. Skończyło się co prawda po 8 godzinach cc, ale do końca stawał na wysokość zadania. Nie no, jakbym miała rodzić kiedyś siłami natury to znowu z nim. Jak potem planowe cc miałam i musiałam sama leżeć i czekać to bardzo mi nieswojo było.

Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moj maz byl przy drugim porodzie i wiecej bym go nie brala bo mnie ani nie wspieral, wrecz spal na fotelu kiedy ja umieralam z bolu po oksytocynie i w sumie tylko mi cisnienie podnosil. Ale to moj maz, ogolnie jestem za porodami rodzinnymi, kolejnym razem celowalabym w mame albo moja kumpele.

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Co do teściowych to mi się chyba trafiła jakaś normalniejszy partia... od 2 lat mieszkamy sami, była u nas 2 razy, teściu 3 ;p tak samo moi rodzice jak zadzwonię, żeby przyszli to wpadną, ale może w sumie z 5 razy byli. Mieszkamy od jednych i drugich w granicach 10 km. I jedni i drudzy twierdzą, że jak będziemy chcieli to sami ich odwiedzimy i to prawda - czasem wpadamy z własnej woli. I taki układ jak dla mnie jest ok.
 
Moja tesciowa jest przeciwnoscia "bluszczu", ma 8 dzieci a moj maz jest z nich najmlodszy, tylko czekala zeby jak najszybciej dorosl i sie wyniosl bo od 18 roku zycia do 44 tylko rodzila i zajmowala sie dziecmi, wiec po czesci sie jej nie dziwie. Teraz jest w podobnym wieku co moja babcia a jej najstarsza corka a moja szwagierka jest w wieku mojej mamy.

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
@Migdalove tak Kochana, kawa aktualna :) A film obczaję ;) Ja wczoraj płakałam jak oglądałam Australię. Nie wiem jakim cudem przeoczyłam ten film, bo on z 2008 roku. U mnie też 24 dc, owu miałam w Wigilię.

Mam typowy PMS, chyba pierwszy taki pełnoobjawowy po porodzie, na dobry tydzień przed terminem @ sie zaczal, tylko cycki pełne mleka nie bola :)
Coraz bardziej mam ochotę się w koncu zaczac starac, tym bardziej, ze sie przeprowadzamy, no ale znowu maz kreci nosem i pewnie bedziemy je odkladac, dlatego nie bede sie juz udzielac. Jak plany ulegna zmianie to sie odezwe ;)

Powodzenia dla wszystkich staraczek, obyscie szybko ujrzaly 2 krechy :)

@Migdalove jak cos to napisze na priv :) :*

Super, to czekam na wiadomość! :)


Wisienka balanga do białego rana, ekstra :)!

A ja się witam w 24 dc. Czuję, że nie doczekam środowego testowania :/. Czuję się wybitnie okresowo. No, ale ostatecznie to dopiero początki, więc staram się nie popadać we frustrację, choć łatwo nie jest.

Migdalove kiedy testujesz ponownie?

Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom

Być może zatestuje 10 stycznia ale nie wiem czy zdążę. ;)


Hej! Z tymi niektórymi lekarzami to jakaś masakra! Jeździłam do jednego do Gdyni a ten nawet nie zlecił żadnych badań,nawet jak go sama zapytałam,więc stwierdziłam że chyba muszę zmienić lekarza.Poszłam więc do nowego,specjalnie wybrałam żeby też był endok.,badania owszem zleciła ale nic nie wytlumaczyła,kiedy mam zrobić FSH i LH oraz że mam zrobić prolaktynę ale z obciążeniem.A jak wyczytałam w necie to trzeba sobie wykupić tą tabletkę MTC w aptece, na którą nie mam recepty bo mi nie dała :( Dopiero lekarz rodzinna wytłumaczyła mi o co chodzi z tą prolaktyną. Kurcze,i tak nam starającym jest ciężko to mam wrażenie,że nikt nie chce mi pomóc :( Chyba zacznę chodzić na fundusz bo jak na razie to wyrzucam pieniądze w błoto.

Ja tak chodziłam i szukałam dobrego lekarza ale na NFZ, dopiero za 4 podejściem znalazłam super lekarza, niestety musiałam się przeprowadzić, no a teraz również mam genialnego lekarza i też na NFZ. Niestety z Gdyni nic Ci nie polecę, bo jestem z Malborka.
 
Do góry