reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2018

Dzien dobry dziewczyny. Witam w 3dc. Czy ja wspominalam.ze mam skapa pierwsza @? Zapomnijcie. Jednak sie rozkrecila ale to dobrze [emoji23] bo to znaczy ze moze az tak mnie nie pocharatali. Wogole nie wspominalam o tym ale ten zabieg byl jakos dziwnie inny. Wszystkie wczesniejsze mialam okolo 15 min a tu trwalo to godzine i bylo razem z intubacja, po obudzeniu nie moglam dojsc do siebie przez 3 h tylko zasypialam i tracilam kontakt, bylo.mi niedobrze i ogolnie zle a poprzednie zabiegi po obudzeniu smigalam niezle. Trzymajcie za mnie kciuki bo w przyszlym tyg mam wizyte w klinice po poronieniach i dowiem sie zapewne jakie badania moga mi zaoferowac.

Co do tesciowych-moja mieszka w Polsce i nie mam z nia zadnego kontaktu, 2 razy do roku dostaje ja do telefonu zeby zyczenia jej na swieta zlozyc. I taki uklad mi odpowiada [emoji23]

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja miałam podobnie. Płakałam całymi dniami, leżałam w łóżku i patrzyłam byle gdzie, szukałam odpowiedzi na pytanie jak to się stało. Przez 2 tygodnie nie chciałam się synem zajmować. Nie mogłam zrozumieć dlaczego on jest tego dziecka nie ma. Moja szwagierka była wtedy w ciąży, między naszymi dziećmi byłby miesiąc różnicy to dopiero potegowalo moje uczucia. Powiem Ci jedno czas leczy rany. Przyjdzie dzień że zacznie mowic,zacznie myśleć o staraniach I stanie na nogi. Teraz pozwólcie jej płakać, mówić, niech wyraża swoje emocje. Ona musi przejść żałobę.

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom

Dziekuje za rady:*

dqpr3e5e7ell0w0u.png
 
Dzien dobry dziewczyny. Witam w 3dc. Czy ja wspominalam.ze mam skapa pierwsza @? Zapomnijcie. Jednak sie rozkrecila ale to dobrze [emoji23] bo to znaczy ze moze az tak mnie nie pocharatali. Wogole nie wspominalam o tym ale ten zabieg byl jakos dziwnie inny. Wszystkie wczesniejsze mialam okolo 15 min a tu trwalo to godzine i bylo razem z intubacja, po obudzeniu nie moglam dojsc do siebie przez 3 h tylko zasypialam i tracilam kontakt, bylo.mi niedobrze i ogolnie zle a poprzednie zabiegi po obudzeniu smigalam niezle. Trzymajcie za mnie kciuki bo w przyszlym tyg mam wizyte w klinice po poronieniach i dowiem sie zapewne jakie badania moga mi zaoferowac.

Co do tesciowych-moja mieszka w Polsce i nie mam z nia zadnego kontaktu, 2 razy do roku dostaje ja do telefonu zeby zyczenia jej na swieta zlozyc. I taki uklad mi odpowiada [emoji23]

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
Moja @ po zabiegu tez byla.paskudna. ale nigdy wczesniej tak bardzo nie cieszylam sie z okresu ;)

Napisane na SM-A310F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzien dobry dziewczyny. Witam w 3dc. Czy ja wspominalam.ze mam skapa pierwsza @? Zapomnijcie. Jednak sie rozkrecila ale to dobrze [emoji23] bo to znaczy ze moze az tak mnie nie pocharatali. Wogole nie wspominalam o tym ale ten zabieg byl jakos dziwnie inny. Wszystkie wczesniejsze mialam okolo 15 min a tu trwalo to godzine i bylo razem z intubacja, po obudzeniu nie moglam dojsc do siebie przez 3 h tylko zasypialam i tracilam kontakt, bylo.mi niedobrze i ogolnie zle a poprzednie zabiegi po obudzeniu smigalam niezle. Trzymajcie za mnie kciuki bo w przyszlym tyg mam wizyte w klinice po poronieniach i dowiem sie zapewne jakie badania moga mi zaoferowac.

Co do tesciowych-moja mieszka w Polsce i nie mam z nia zadnego kontaktu, 2 razy do roku dostaje ja do telefonu zeby zyczenia jej na swieta zlozyc. I taki uklad mi odpowiada [emoji23]

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110] mocno zacisniete

dqpr3e5e7ell0w0u.png
 
Dzien dobry dziewczyny. Witam w 3dc. Czy ja wspominalam.ze mam skapa pierwsza @? Zapomnijcie. Jednak sie rozkrecila ale to dobrze [emoji23] bo to znaczy ze moze az tak mnie nie pocharatali. Wogole nie wspominalam o tym ale ten zabieg byl jakos dziwnie inny. Wszystkie wczesniejsze mialam okolo 15 min a tu trwalo to godzine i bylo razem z intubacja, po obudzeniu nie moglam dojsc do siebie przez 3 h tylko zasypialam i tracilam kontakt, bylo.mi niedobrze i ogolnie zle a poprzednie zabiegi po obudzeniu smigalam niezle. Trzymajcie za mnie kciuki bo w przyszlym tyg mam wizyte w klinice po poronieniach i dowiem sie zapewne jakie badania moga mi zaoferowac.

Co do tesciowych-moja mieszka w Polsce i nie mam z nia zadnego kontaktu, 2 razy do roku dostaje ja do telefonu zeby zyczenia jej na swieta zlozyc. I taki uklad mi odpowiada [emoji23]

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
Będzie dobrze :) kiedy możesz się starać? wiesz już coś?
Jeśli chodzi o teściową: super układ :D
 
Kasienka my sie z wczesniej nie znamy raczej ale jakbys myknela do moich poprzednich postow to bys zobaczyla co sie ze mna dzialo... dziewczyny moga potwierdzic. Moje ostatnie poronienie sprzed 3 miesiecy (4 ogolnie i 3 z kolei) zwalilo mnie z nog. Schudlam do wagi krytycznej, mialam mysli samobojcze, nie jadlam, nie pilam, nie wychodzilam, plakalam 24 na dobe, nie spalam. Moja mama zabrala mnie do siebie na 2 tyg bo bala sie ze sobie cos zrobie ale u niej bylo jeszcze gorzej bo mialam wiecej czasu zeby myslec. Pewnego wieczoru zabrala mnie do szpitala i tam ruszyla machina wsparcia psychicznego, dostalam sie pod opieke tzw crisis team, dostalam antydepresanty i codziennie ktos przyjezdzal do domu ze mna rozmawiac, polozna, pielegniarka, psychiatra, pracownicy socjalni. Dlugo trwalo zamim choc troche sie podnioslam, zanim leki zaczely dzialac. W miedzy czasie wrocilam do domu bo tesknilam za dziecmi i to tez mi pomoglo. Otrzymalam tak duzo pomocy od obcych ludzi ze jak tylko moje emocje troche sie uspokoily napelnilo mnie to ogromnym szacunkiem do swiata i wiara ze musi byc dobrze. I tak jak pisza dziewczyny, wystarczy byc i byc swiadomym jaki to jest bol. Najgorsza rzecza jaka mnie spotkala w tym wszystkim to tak naprawde zerowe zrozumienie od mojej mamy i meza. Dla nich to bylo jak utrata informacji, dodatniego testu ciazowego, ot "kiedys sie jeszcze uda" i "o co ten caly dramat", a ja stracilam pol swojego swiata, po raz kolejny, stracilam nadzieje i sens, stracilam czas, zdrowie i swoje dziecko ktore kochalam rownie mocno jak te urodzone od dnia pierwszego pozytywnego testu. W tej chwili staram sie odciac od negatywnych mysli, nie nakladam juz na siebie presji posiadania dziecka, chce tego bardzo ale bedzie co bedzie i wiem ze bedzie ciezko. I nawet jesli mialabym stracic kolejne ciaze, bede probowac dalej, bo moze akurat sie uda. Instynkt, to jest chyba to co ciagnie nas dalej. Dlatego wiem ze szwagierka teraz umiera z rozpaczy, ale bedzie lepiej kiedy tylko ten koszmar zostawi czesciowo za soba i bedzie gotowa znow podjac starania. Powodzonka :)

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kobieta moj tez do gina ze mna nie chodzi. W ciazy byl chyba z 3 razy mimo ze mialam usg co 3 tyg. Szczerze mowiac jest mi obojetne czy idzie:p
Kobieta fakt faktem dziwny uklad macie, dziwne ze nawet ciuchow nie przyniesie.
Kari21 twoj uklad jest najlepszy!
 
Kasienka my sie z wczesniej nie znamy raczej ale jakbys myknela do moich poprzednich postow to bys zobaczyla co sie ze mna dzialo... dziewczyny moga potwierdzic. Moje ostatnie poronienie sprzed 3 miesiecy (4 ogolnie i 3 z kolei) zwalilo mnie z nog. Schudlam do wagi krytycznej, mialam mysli samobojcze, nie jadlam, nie pilam, nie wychodzilam, plakalam 24 na dobe, nie spalam. Moja mama zabrala mnie do siebie na 2 tyg bo bala sie ze sobie cos zrobie ale u niej bylo jeszcze gorzej bo mialam wiecej czasu zeby myslec. Pewnego wieczoru zabrala mnie do szpitala i tam ruszyla machina wsparcia psychicznego, dostalam sie pod opieke tzw crisis team, dostalam antydepresanty i codziennie ktos przyjezdzal do domu ze mna rozmawiac, polozna, pielegniarka, psychiatra, pracownicy socjalni. Dlugo trwalo zamim choc troche sie podnioslam, zanim leki zaczely dzialac. W miedzy czasie wrocilam do domu bo tesknilam za dziecmi i to tez mi pomoglo. Otrzymalam tak duzo pomocy od obcych ludzi ze jak tylko moje emocje troche sie uspokoily napelnilo mnie to ogromnym szacunkiem do swiata i wiara ze musi byc dobrze. I tak jak pisza dziewczyny, wystarczy byc i byc swiadomym jaki to jest bol. Najgorsza rzecza jaka mnie spotkala w tym wszystkim to tak naprawde zerowe zrozumienie od mojej mamy i meza. Dla nich to bylo jak utrata informacji, dodatniego testu ciazowego, ot "kiedys sie jeszcze uda" i "o co ten caly dramat", a ja stracilam pol swojego swiata, po raz kolejny, stracilam nadzieje i sens, stracilam czas, zdrowie i swoje dziecko ktore kochalam rownie mocno jak te urodzone od dnia pierwszego pozytywnego testu. W tej chwili staram sie odciac od negatywnych mysli, nie nakladam juz na siebie presji posiadania dziecka, chce tego bardzo ale bedzie co bedzie i wiem ze bedzie ciezko. I nawet jesli mialabym stracic kolejne ciaze, bede probowac dalej, bo moze akurat sie uda. Instynkt, to jest chyba to co ciagnie nas dalej. Dlatego wiem ze szwagierka teraz umiera z rozpaczy, ale bedzie lepiej kiedy tylko ten koszmar zostawi czesciowo za soba i bedzie gotowa znow podjac starania. Powodzonka :)

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
Podziwiam Cie. Naprawde Cie podziwiam. Ja poronilam tylko raz, a bylam w fatalnym stanie psychicznym przez 3 tygodnie. Gdyby nie powrot do pracy, to nie wiem.co by ze.mna bylo. A Ty przeszlas to juz ktorys raz z rzedu i dalej masz sile walczyc. Szacunek dziewczyno ogromny!

Napisane na SM-A310F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Kobieta, lekarz stwierdzil standardowo ze jak sie czuje na silach to starania po pierwszej miesiaczce ale ja jeszcze poczekam na badania w klinice i czas pokaze :) a co do ginekologa to od zawsze chodze i chodzilam sama. Maz byl ze mna raz w ciazy z pierwszym synem, 2 razy w ciazy z drugim i raz w ostatniej ciazy ktora stracilam ale to tylko dlatego ze sie balam byc sama bo czulam ze jest cos nie tak.

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry